I Mistrzostwa Polski Old Mtb

#1
Otwieram temat do dyskusji i potraktowania go jako całkowicie poważnie.

1. Miejsce spotkania - Kraków - jakiś las, teren.

2. Termin spotkania - do uzgodnienia, nie wiem czy przed wakacjami , czy w trakcie, bo to róznie bywa z pogodą.

3. Menu imprezy :
- pokaz rowerów, strojów z epoki uczestników - klasyfikacja punktowa ( klasyfikacja uczestnictwa - rowery i osprzęt do 1999 r )
- wyścig/maraton, raczej skłaniał bym się do wersji jako wyścig na danym okrążeniu w lesie, najchętniej bym widział Las Zabierzowski-Skała Kmity ze względu na brak ruchu samochodowego i skonstruowania trasy która niejednemu da popalić - punktacja. klasyfikacja.

4. Udział w imrezie na własny koszt, ze względu na to iż nas nikt nie finansuje, impreza miałaby charakter dobrowolnego przyjazdu i chęci poznania innych zapaleńców Old Mtb - zdjęcia w mediach itd.
Może z czasem by się znalazł jakiś sponsor na mininagrody .
Jesli byłoby to przedsięwzięcie wieksze i większy oddzew, można zawiazać komitet organizacyjny,, pobierać składke startowa/uczestnictwa na pokrycie kosztów wynajmu, oznakowania trasy itd.

Ja mam pomysła i chęć realizacji, jak widzicie taką imprezke.

Można to zorganizować jako normalne spotkanie , a można i jako oficjalne , reklamując sie mediach- gazety rowerowe, internet itd.


Dla przypomnienia - jest to pomysła i czy dojdzie do realizacji zależy od was wszystkich.

Nie wazne ilu będzie uczestników, wazne aby się odbyło

Czekam na opinie .

A Skolioze proszę o wrzucenie tematu jako Przyklejony na początku.
Ostatnio zmieniony 2015-11-24, 09:37 przez Piotr, łącznie zmieniany 2 razy.
www.velotech.pl

#2
Bardzo proszę, jest jako przyklejony

Co do samej inicjatywy - popieram!
Przyznam także, że rozmawiałem będąc w Holandii z organizatorami OWMTBC o możliwości zorganizowania imprezy w Polsce Odpowiedź była dość entuzjastyczna i sprowadzała się do tego, że pierwszeństwo w organizacji kolejnych edycji będą miały kraje, których przedstawiciele uczestniczyli w pierwszym zlocie Jeśli zatem faktycznie impreza miałaby zagościć w Polsce to wcześniejsza organizacja czegoś w stylu proponowanym przez Ciebie da nam pewne doświadczenie organizacyjne przed wystawieniem się na arenę międzynarodową, a także pozwoli na zjednanie większej liczby sympatyków klasycznych MTB
OWMTBC w Polsce to jednak pieśń przyszłości pisana do tej pory palcem na wodzie

Co do szczegółów organizacji imprezy narodowej - myślę że na pierwszy rzut trzeba by pomyśleć bardziej o spotkaniu w większym gronie z atrakcjami typu pokazy, prezentacje, konkursy i wyścigi bez nadawania konkretnej rangi; zobaczyć z jakim oddźwiękiem się inicjatywa spotka, ugruntować nieco jej pozycję, a dopiero później ew nadawać rangę mistrzostw tego czy tamtego
W mojej opinii aby całość trzymała się kupy (licowała z ideą MTBikingu w klasycznym wydaniu) dobrze byłoby postarać się także o stylową oprawę - zamiast maratonu klasyczny wyścig XC polegający na kilkukrotnym przejechaniu tej samej pętli, na której znajdą się zarówno sekcje szybkie jak i techniczne, impreza w górach a nie pagórach, uniezależnienie zwycięzcy od siły łydki (punktacja za rower, strój, dodatkowe konkursy np sprawnościowe, techniczne czy jazda na orientację itp)

No i na koniec trzeba się zorientować jak wygląda kwestia przeprowadzenia imprezy na danym terenie - na pewno wymagane będą jakieś pozwolenia od lasów państwowych związane z oznaczeniem i zabezpieczeniem trasy, przejazdem po niej większej liczby osób w sposób zorganizowany, trzeba postarać się o zabezpieczenie i opiekę medyczną, jakieś sanitariaty etc
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#3
tak myślałem , aby I spotkanie odbyło się na zasadzie nie koniecznie strikte zawodów, ale " poruszenia ogólnego" , czyli ogólnego spotkania, pojeżdzenia , wymiana doświadczeń, przeglad sprzetu itd, czyli wszystko to czym zyje Old Mtb.
Można by nadać temu charakter "ZLOTU" na wzór zlotu motocyklictów, ale z dodtakiem jako "istrzostwa" - zorganizowanie wyścigu na zamknietej pętli , co podniosło by range zlotu i pozwoliło zaistnieć i na świecie.
Pomogłoby to nam w przyspieszeniu organizowania Mistrzostw Świata także

Jeśli chodzi o szczegóły organizacyjne, to należałoby się już od teraz zastanawiać nad tym bo czas leci, tzw. pozwolenia itd takze wczesniej się załatwia, .

Aby nie załatwiać np wc, wystarczy mieć w poblizu jakąś knajpke/restauracje. z której można skorzystać, jednoczesnie i mogłaby serwować dania , dla spragnionych, noclegi itd.

Trzeba by przemyśleć takie miejsce, które posiadałoby takie cechy, czyli siąść i pomyśleć.

I myśle że pomysł jest dobry.

Za zorganizowaniem jest :
1 - to że nikt tego jeszcze nie robił
2 - pozwoli podnieść naszą range do Mistrzostw Świata
3 - rozsławi bezsprzecznie forum
4 - pozwoli poszerzyć krąg znajomych i możliwości wymiany /kupna /sprzedaży cześci-rowerów
5 - N Horizon Five - czyli 8 h jazdy było nas kilkunastu na początku i imprezy trwają nadal, wiec nie ma co się roztkliwiać.

Co do karetki, to myśle że to jest najważniejsze na czas trwania tylko wyścigu, czyli na ok 2 godzinki., chociaż w Bedkowskiej nie było ambulansu, tylko pomoc medyczna.
6 - wyścig byłby honorowany punktami , tak jak i prezentacja , byłyby to oddzielne kategorie.
No tutaj to ciężko o jakieś nagrody bo starych betów nie ma, ale może by sie symbolicznie cosznalazło.

Wpisowe takowe chyba powinno jakieś być, które pokryłoby koszty zorganizowania opieka medyczna, druk numerków startowych, oznaczenie trasy, itd
www.velotech.pl

#4
Świetny pomysł i na pewno chwyci. Będę miał już gotowego Kirk'a. Z racji na odległość nie będę mógł się przyłączyć do organizacji, ale...
Kończę budować ramę do roweru poziomego i interesując się tematem to rowerzyści "na poziomie" zorganizowali sobie zlot w Poznaniu i było dość głośno w prasie i TV. Zlot odbył się na zasadzie (w skrócie): wpisowe-nocleg w domkach kilkuosobowych, wspólny przejazd określonej trasy i pokaz sprzętu na rynku. Kilka linków
dyskusja o zlocie na forum
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=88.45

http://www.mmpoznan.pl/6983/2009/9/6/be ... anged=true
http://www.mmpoznan.pl/6992/2009/9/6/ro ... anged=true

i TV
http://www.youtube.com/watch?v=0D6ogWCnu6I
http://www.youtube.com/watch?v=ko9Il2Dj8i8
http://www.youtube.com/watch?v=faWaSxGuEak


i szcegóły ZLOTU POZIOMEK
Serdecznie zapraszamy wszystkich posiadaczy i miłośników rowerów poziomych na ogólnopolski zlot.

Termin: 4-6.09.2009

Miejsce: Poznań - Rogalinek

Program imprezy:

Piątek 04.09.2009
16:00-19:00 przyjazd do ośrodka
19:00-21:00 kolacja
21:00-22:00 spotkanie organizacyjne

Sobota 5.09.2009
09:00-10:00 śniadanie
10:30-17:00 wycieczka rowerowa - około 50-60km; możliwy wariant alternatywny 38km dla mniej rozjeżdzonych zlotowiczów
18:00-19:00 obiadokolacja
20:00-... spotkanie przy ognisku. Pokazy konstrukcji, zdjęć i filmów o rowerach poziomych (chętni do prezentacji zdjęć i filmów mile widziani - prosimy o kontakt w tej sprawie)

Niedziela 6.09.2009
08:30-09:30 śniadanie
09:30-10:00 wykwaterowanie
10:00-12:00 przejazd nad Jezioro Maltańskie - 25km
13:00-14:00 zawody w sprincie na rowerach poziomych
14:30 zamknięcie zlotu

Szczegóły dotyczące zakwaterowania.
Ośrodek Biwakowo-Obozowy Hufca ZHP "PIAST"
Rogalinek koło Poznania, ul. Północna 25
Tel. 061 893-82-40
Strona www ośrodka http://www.rogalinek.zhp.wlkp.pl/index.php

Koszt noclegu:

* pokoje kilkuosobowe: 16 zł/osoba/noc, 9 zł - jednorazowa opłata za pościel (należy mieć swój ręcznik i przybory toaletowe)
* na polu namiotowym (własny namiot): 5 zł/osoba/noc


Wyżywienie: 40 zł (dwie kolacje, dwa śniadania, ognisko)

Dojazd do ośrodka:
z Poznania - (dworzec PKP, przez Luboń, Puszczykowo) - 25km
z Puszczykowa (dworzec PKP) - 5,5km
z Mosiny (dworzec PKP) - 5,5km
Jest możliwość transportu samochodem do ośrodka z Poznania - koszt jednego kursu 25 zł. W samochodzie jest miejsce dla dwóch osób i dwóch rowerów poziomych.

REZERWACJA I PŁATNOŚĆ
Wpisowe: 30 zł przy przedpłacie, 40 zł przy płatności na miejscu

Konieczna jest wcześniejsza (najpóźniej do 30.08.2009) rezerwacja miejsc - najlepiej e-mailem do igor@cyklotur.com, z podaniem ilości i rodzaju noclegu.
Przesyłamy zwrotnie potwierdzenie rezerwacji z podsumowaniem płatności i numerem konta do przelewu.

Organizator: Igor Czajkowski, e-mail: igor@cyklotur.com, tel. +48 601 855507

Zastrzegamy sobie prawo do zmian w programie zlotu.forum.poziome - zlotforum.poziome - zlot
* KIRK Revolution x 4 * <[shadow=cyan]MISTRAL Vision Alu Pro [/shadow]> < FILMOTEKA >

#5
Tak jak rozmawialiśmy dziś z Piotrem:
pomysł zdecydowanie wart jest uwagi, z tym że w fazie początkowej nie ograniczałbym go do osób jedynie na starych rowerach - chodzi wszak o nagłośnienie i popularyzację zagadnienia a nie zamykanie się w wąskim gronie sympatyków Jednak już nasza (organizatorów) w tym głowa aby tak dobrać punktację za poszczególne sprawy, aby przechylić prawdopodobieństwo zdobycia tytułu w kierunku użytkowników dosiadających klasycznych maszyn - wzorce jakieś w tym względzie mamy z OWMTBC
To wszystko jednak to kosmetyka i kwestia inicjatywy osób zaangażowanych - zdecydowanie bardziej żmudna sprawa to cała biurokracja o której pisałem wcześniej, której nie sposób przeskoczyć
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#6
No własnie.
Tzn, wrzuciłem temat z grubszej rury od razu aby "chwycił"
Pewnie że może to być forma zlotu jak najbardziej, ale jeśli to są rowery to i przynajmnije jakiś mały wyścig musi być, nic tak nie przywiązuje ludzi i wspomnień jak rywalizacja sportowa, to obowiązkowy punkt .

Na formie zlotu bym raczej nie chciał poprzestać bo dając forma "mistrzostw " mamy wyższą range/znaczenie zlotu, a jak zaczniemy od zlotów to skończy sie zlotami, no nie wiem, to sie zastanowimy nad formą , aby od początku było wiadomo co i o co chodzi w tym wszystkim.

Na razie widać że zaistnieliśmy zdrowo za granicą i forum jest już znane na całym swiecie moge tak powiedzieć, węc starajmy siejego tematyke podkręcić.

Temat kolegi powyżej bym po części wyłączył jako odrebny i dał nowy dział - spotkania /zloty/wydarzenia/maratony itd bo tego jeszcze nie ma a przyda się.

Prosimy takze o propozycje co do mioejsca organizowanej imprezy, na poczatku myslałem że Kraków byłby dobr, ale jest jeszcze pomysł na spotkanie typowo w miejscu bardziej kameralnym, np Schronisko z noclegami gdzieś w górach , choć z drugiej strony miejsce w dużej aglomeracji np Kraków - i tzw, przejazd na rynek i tam mini pokaz to takze byłoby cos dobrego.

Chyba że ktoś ma jakieś znajomosci gdzieś indziej, co pozwoliłoby zminimalizować koszty spotkania.
www.velotech.pl

#8
Termin, to trzeba na pewno ustalić aby większości zagrał Proponowałbym albo maj albo czerwiec - pogoda w miarę stabilna, ale nie wszystkie błotka zdążą wyschnąć Tylko byle by nie długi weekend - wtedy wszędzie wszystkich pełno, kampingi i inne kwatery pozapychane a na szlakach przysłowiowa "kolejka jak przed mięsnym za komuny"
Miejsce.... przyznam, ze od paru dni ślęczę nad mapami, rozważam za i przeciw różnych miejscówek... I choć z radością zaprosiłbym Was na jakieś odludzie (np w Niski) to kalkulacje różne każą mi zaproponować WISŁĘ:
- dojazd autem, ciufą a nawet PKSem jakby się kto uparł
- możliwość zabiwakowania (lokalizacji bazy) na kempingu lub kwaterze na dole, albo w jakimś schronisku wyżej (wszystko zależy z czym kto przyjedzie - jak ktoś będzie miał sporo gratów to lepiej zadekować się na dole i wszystko z auta zrzucić na miejscu zamiast dźwigać na górę; jak wszyscy będą na lekko to mozna uderzyć wyżej)
- teren - jesteśmy otoczeni górami z każdej strony, nie ma kłopotu z lokalizacją zlotowych atrakcji ;-)
- stosunkowo niedaleko do trójstyku granic, kilka fajnych przełęczy, regionalne muzea w okolicy, piękne widokowo i niekoniecznie łatwe trasy, nawet asfaltowe - to wszystko daje pewne pole manewru przy zagospodarowywaniu czasu w zależności od pogody, warunków, chęci etc
tyle ode mnie :-)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#9
Skolioza, sory, ale pierwszw spotkanie musimy zrobić w miejscu medialnym, najlepeij powiedzmy w Krakowie - czmu - bo to przyniesie odgłos medialny itd, nastepne mogą byc róznie, ale jęsli spartolimy pierwsze to dalej będzie o tym wszystkim mało słychać.
Dlatego pytam sieo termin najpierw bo to wazne, miejsca bym, nie ruszał, jeśli zalezy Ci na rozgłosie i myśle że pozostałym także.
Kraków jest takim dziwnym miastem , ale moze wspólnymi siełami - jakieś mini plakaty w sklepach rowerowych i inne środki przekazu pozwolą na rozleklamowanie sie .

Spotkanie na Rynku głównym, albo Małym, zaprosi sieRMF, jakieś gazety inne radia, udzielisz wywiadów :mrgreen: jako już obeznany z mikrofonem.

Chciałbym aby to było widoczne jak już.

Taki przejazd własnie po rynku, przez miasto, potem Błonia i albo Lasek Wolski - który idealnie się nadaje - n a górze jest gdzie siaść zjeść, wypić, odpocząć, zorganizować wyścig po trasie wyznaczonej, no i Kraków - wszystkim dojedziesz.

Wisła super tylko zadupie , nie znamy okolic i co będziemy tam jeździc pare razy ustalać co i jak, trase itd, ja na to kasy nie mam.

Chodzi aby to wszystko zeszło na m,inimalnych kosztach bo i tak to pokrywamy od siebie.

Zróbmy to u nas na poczatek , będzie troche łatwiej przez to przebrnąć.

Poza tym każdy z nas pracuje i mamy mało czasu na cokolwiek.

A jak jest ciepło to i pola namiotowe są u nas, na prądniku chocby czynne.

Podejrzewam że impreza będzie jednodniowa - raczej stawiałbym na Niedziele , bo w soboty też ludzie pracują.

Trzeba już zaprojektowac ofizjalną nazwe, oficjalny plakat, naklejki dla uczestników, no może dyplomy - bo jak będą zawody a na peano będą to sieprzydadza.

Stawiam na to iż przyjedzie troche osób przynajmniej popatrzeć na uczestników, już widze te uśmiechy - hehehe taki rower to u nas na smietniku był. :lol:

Forumowicze, zapnijcie dupska i do roboty, jest was niedużo, a usłuszy o tym więcej, a jesteście PIONIERAMI, więc tymbardziej podnosi to waszą range.

Niesmiało zaproponuje też składke jakąś, no bo przynajmniej co by pokryło jakiekolwiek koszty jeśli wynikną. - czy zakup taśmy na trase, czy druk numerków i foliowanie, czy jakieś wstepne zakupy przed spotkaniem typu beczka piwa itd.

Może podzielimy zadania, ktos zrobi to , ktoś drugie itd.

A już jest Luty, zaraz zacznie się sezon i bedę wracał o 22 do domu a wstawał o 6 i czasu mi braknie na sen.

Lista potrzebnych rzeczy by sieprzydała, po prostu proponuje najpierw na dniach spotkanie ludzi na miejscu zainteresowanych, jakaś knajpa albo coś podobnego , pizzeria o np.
www.velotech.pl

#10
na tyle ile trzeba znać okolicę aby zrobić na niej imprezę-zlot to ja znam - mogę na Wisłę się porwać i wszystko ustawić A i wypad przed zlotem raz czy dwa na niedzielę też nie jest problemem (mogę jechać na Turbacz czy do Ogrodzieńca, to czemu nie do Wisły?)
A co do medialnego rozgłosu... Piotrze to początki! wysadzisz plakaty, zaprosisz radio, telewizję i prezydenta ;-)
zwali się tłum gapiów ai przyjedzie 5 osób.... I wtedy dopiero będzie brecht :mrgreen: nie mówiąc już o tym, że inicjatywa spalona jest od razu na przyszłość
Weź naukę z konkursu noworocznego! Najpierw kameralnie, w gronie forumowiczów i tam gdzie typ rowerów na to wskazuje IMO
Z resztą może Ci co mieliby chęć przyjechać (jeśli tacy są :-P) się wypowiedzą co by im bardziej pasowało - bo organizować dla samego siebie i organizowania to mija się z celem...
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#11
No, ja też myślę, że na razie nas trochę za mało, nadmiemy się, potem nie wyjdzie, a kac zostanie. A kameralna imprezka -- i owszem. To raz.
A dwa: jakoś nie wierzę, że ruch retromtb stanie się szybko w Polsce jakąś olbrzymią modą. Na Zachodzie, może i tak, choć, jak nam tu raportował Skolioza, zjazd retrobike też nie był jakimś breaking newsem w CNN.
Pamiętajcie, że w Polsce ciągle jeszcze zachłystujemy się nowościami, modne jest to, co nowe, wybajerzone, aktualne. Dlatego nawet jak ktoś ma starą ramę, to kombinuje, jak tu do niej nowego slx-a wstawić, na tym forum też to było widać. U mnie w pracy koleś miał piękną ramę Gary Fisher, jeszcze w stali. I też nowe dziurawe korby LX wkręcił, i nawet dumny z tego jest.
Za parę lat, jak się ta chińszczyzna ludziom przesyci, objedzą się nią aż do niestrawności &#8211; to i owszem, może będzie to jakaś masowa moda.
A na razie to ruch elitarny. I to właśnie jest fajne. To jest ten czas, będziemy kiedyś to wspominać.
Ja sam z łezką w oku wspominam czasy, gdy byłem jednym z nielicznych posiadaczy komputera Apple Macintosh w Polsce. Mieliśmy swoją grupę dyskusyjną na plearn, były fajne, kameralne zloty, i wszyscy tęsknili, żeby te maczki były wreszcie w Polsce popularne.
Minęło kilkanaście lat, teraz co kto się dorobi, to synalkowi kupuje macintosha, moda się zrobiła, masowe to jest. I wiecie co Wam powiem? Co kogo spotkam znajomego z tamtych lat, to tęskni za tamtym czasem, że było fajnie, wszyscy sobie pomagali, i wszyscy się znali.
Sorry za przynudzanie, to takie starcze gderanie :-D
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#12
aldek pisze:ja też myślę, że na razie nas trochę za mało, nadmiemy się, potem nie wyjdzie, a kac zostanie
Jeśli będzie 20 rowerów spokojnie może być Kraków. Do Wisły nie każdemu może się chcieć dojechać, no i "góry". Kolegów z Poznania, Wrocławia, Łodzi, Grodziska może to "odstraszyć" :roll: .
W wakacje żona z córką pojechała na miesiąc do Rabki. Potem wysłałem im rowery i sam pojechałem na kilka dni. No i nieźle się namęczyłem. Zastanawiałem się czy doraźnie nie założyć gdzieś 32zębów na tył :lol: .
skolioza pisze:Z resztą może Ci co mieliby chęć przyjechać (jeśli tacy są :-P ) się wypowiedzą co by im bardziej pasowało - bo organizować dla samego siebie i organizowania to mija się z celem...
Glosuję na czerwiec, w maju mam komunię córki.

Zacznijmy od listy uczestników - deklaracji wzięcia udziału. :!:
Najprościej przez PW: np.
"Czy w czerwcu weźmiesz udział w zlocie retroMTB
1.prezentacja rowerów na rynku Krakowa
2. przejażdzka/wyścig w Lasku Wolskim
"

"Krótka piłka" jesteśmy wszyscy i pokazujemy się światu, czy w kilka osób umawiamy się na przejażdzkę po górach. :?:
* KIRK Revolution x 4 * <[shadow=cyan]MISTRAL Vision Alu Pro [/shadow]> < FILMOTEKA >

#13
Ja się chętnie pojawię.
Faktycznie jednodniowa koncepcja może być bezpieczniejsza i łatwiejsza.
Prezentacja tak
Przejażdzka tak (wyscig..? niekoniecznie..;) )
Kraków ok.
Termin..?

#14
Cezary Czapski pisze:Do Wisły nie każdemu może się chcieć dojechać, no i "góry". Kolegów z Poznania, Wrocławia, Łodzi, Grodziska może to "odstraszyć" :roll: .
W wakacje żona z córką pojechała na miesiąc do Rabki. Potem wysłałem im rowery i sam pojechałem na kilka dni. No i nieźle się namęczyłem. Zastanawiałem się czy doraźnie nie założyć gdzieś 32zębów na tył :lol: .
:shock: dziwi mnie takie postawienie sprawy - przejechać całą Polskę niemal a robić klopot z dodatkowych 100kmów ;-) to tak jakbym rozważając wyjazd na OWMTBC godził się na podróz do Amsterdamu, ale Bergen, które leży 70km byłoby już problematyczne
Ale to oczywiście moje zdanie, większość zdecyduje (choć uczciwie przyznam, że dla mnie jednodniowe spotkanie w miejscu które mijam codziennie w drodze do pracy nie będzie miało "tego czegoś")
ja widziałem to jako dwudniową imprezę w terenie (nie w mieście), z ognichem, integracją, prezentacją sprzętu ciuchów i dłuższa (niekoniecznie trudną technicznie i kondycyjnie) wycieczką Tak aby był czas na i na jazdę i na zabawne akcenty i na pogaduchy
Czytając Wasze posty, myślę że Aldek rozumie o co mi chodzi - nie straćmy tego czasu w którym jesteśmy "wybrańcami"
A może ktoś z Was zaproponuje fajną miejscówkę? Może gdzieś na pn od Krakowa?
Wrzucę niebawem ankietę - tylko może za jakiś czas jakby miala pojawić sie jakaś nowa propozycja miejsca
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#15
skolioza pisze: :shock: dziwi mnie takie postawienie sprawy - przejechać całą Polskę niemal a robić klopot z dodatkowych 100kmów ;-)
Nie chodziło mi o odległość, a o uwarunkowania terenowe.Wyobraź sobie teren płaski jak stół, gdzie łańcuch nie spada z największego blatu, a z tyłu trzy najmniejsze używam- 3 do ruszenia, 2 do rozpędzenia, 1 do jazdy. Gdyby nie jakość dróg to nic tylko szosówka. ;-)
W wakacje też, okolice Włodawy. Kilka jeziorek objechaliśmy dookoła niekoniecznie ścieżkami. No, ale Rabka wzniesienia 45° :shock: A tu jeszcze wyścig :shock: :-/ :shock: Do jazdy na nartach to rozumiem, ale do jazdy na rowerze podjazdy nie są potrzebne ;-) :lol: Chyba, że na górze będzie beczka piwa :-P
skolioza pisze:ja widziałem to jako dwudniową imprezę w terenie (nie w mieście), z ognichem, integracją, prezentacją sprzętu ciuchów i dłuższa (niekoniecznie trudną technicznie i kondycyjnie) wycieczką
Tu się w pełni zgadzam. I tak nie dałbym rady wrócić :mrgreen:
* KIRK Revolution x 4 * <[shadow=cyan]MISTRAL Vision Alu Pro [/shadow]> < FILMOTEKA >

#16
Cezary Czapski pisze:
skolioza pisze: :shock: dziwi mnie takie postawienie sprawy - przejechać całą Polskę niemal a robić klopot z dodatkowych 100kmów ;-)
Nie chodziło mi o odległość, a o uwarunkowania terenowe.Wyobraź sobie teren płaski jak stół, gdzie łańcuch nie spada z największego blatu, a z tyłu trzy najmniejsze używam- 3 do ruszenia, 2 do rozpędzenia, 1 do jazdy. Gdyby nie jakość dróg to nic tylko szosówka. ;-)
W wakacje też, okolice Włodawy. Kilka jeziorek objechaliśmy dookoła niekoniecznie ścieżkami. No, ale Rabka wzniesienia 45° :shock: A tu jeszcze wyścig :shock: :-/ :shock: Do jazdy na nartach to rozumiem, ale do jazdy na rowerze podjazdy nie są potrzebne ;-) :lol: Chyba, że na górze będzie beczka piwa :-P
MTB - Mountain Bike - Rower Górski - po to masz 2 mniejsze koronki z przodu i 4 największe z tyłu aby radzić sobie i z podjazdami i w terenie :-P :-P :-P Ale poniekąd rozumiem, moja żonka też nie lubi podjazdów i na rowerowe wakacje jeździliśmy właśnie w rejony gdzie bardziej płasko
Ja nie myślałem o żadnych extremach, raczej o pięknych widokowo łagodnie wznoszących się szutrach / stokówkach etc (BTW jak z Rabki zastartowałeś czerwonym przez Maciejową w kierunku Starych Wierchów, czy zielonym lub niebieskim w kierunku Lubania to nie dziwię się że się zraziłeś ;-) )
poza tym myślisz że w okolicach Krakowa nie zafunduję Ci morderczych uphilli to jesteś w błędzie :evil: :-P
:-P
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#18
Jako pomysłodawca Zlotu czy też mistrzostw - miałem wielkie plany co do tego , nie chciałbym aby Zlot - jeśli już taką nazwe ustalimy odbywał siena odludziu.
Proste - jak ktoś ma tam swoja baze wypadową , czy plany wakacyjne to prosze prywatnie sietam udać - to są koszty , a każdy z nas ma rodziny i przedewszystkim wydatki.

Ja wole komuś dopłacic ze zbiórki ogólnej na ten cel aby tu dojechał niż każdy z nas bulił w sumie sporo na dojazd tam - Wisła.

Zaproponowany Kraków jest miejscem najbardziej odpowiedni - po co ta ankieta ???? .

Chciałbym aby to poszło po minimalnych naszych kosztach .
Jesli Zlot - to mamy tutaj koszty przejazdu - autem albo pociągiem.

Zlot jednodniowy - jest sensowny dla większości z nas, bo pózniej kłopot z noclegami jest, choć kwatery niedrogie takze mozemy poszukać.

Chciałbym aby to zorganizowali uczestnicy forum pochodzacy z naszego miasta jako gospodarze - każdy włoży coś od siebie.

Na pewno do czasu Zloty jest do zrobienia :

1. Założenie klubu ( fanklubu ) RetroMtb
2. Plakat Zlotowy Okolicznościowy i ulotki ( ok 30 zł wystarczy , do sklepów rozdać )
3. Ustalenie harmonogramu - luznego w zasadzie, na pewno jakieś fotki, posiłki itd, miejsce jazdy terenowej -
Po prostu pojedziemy na wycieczke krajoznawczą - tak ok 60-80 km po naszych pięknych Dolinkach.
4. Okolicznosciowe Dyplomy uczestnictwa - no medali sie nie podejmuje zrobić
5. Numerki startowe a jakże z logiem - naklejki także zlotowe obowiązkowo.
6. Składka - czy jakaś potrzebna ??
ITD.

Jesli będziemy robić wkółko pytania i ankiety to zejdzie pół roku.
Przemyślałem, pewne sprawy i działania i propozycja jest następująca.
Miejsce Kraków -
Osoby dojeżdżajace do Krakowa - mogę się z nimi umówić u mnie pod firmą , na osiedlu zaparkować auta itd, a jak ktoś przyjeżdza pociągiem to rzeczy moze zostawic u mnie.
Jedziemy na Rynek - tutaj pamiątkowe fotki i przejazd przez miasto - Rynek, Wały Wiślane, Błonia i Lasek.
Tam na górze jest kknajpka - jak ktoś zmęczony to siądziemy pogadamy.
O określonej godzinie albo start - spod Zoo ( mysle ze raczej będzie to wycieczka ) trasą usatloną - średniej klasy aby mieć przyjemnosć a nie harówe pod górki :lol: wkółko.
Po przejażdżce - posiłek w jakiejś ustalonej knajpce - może byc u Chińczyka nawet bo w sumie dania dobre serwują na Wrocławskiej, piwko wypić można jak kto lubi itd.
Czas do wieczora można spedzić róznoraki sposób - tutaj licze na inwencje ewentualną - ważne są godziny odjazdu uczestników.
Dzień tygodnia - raczej stawiam na Niedziele - więcej zainteresowanych z boku.
Czas - tu jest największa zagwozdka, bo jak dobrać aby każdemu było dobrze.
Wakacji nie proponuje bo kazdy ma rózne plany, przed wakacjami to tak jakos za wczesnie.
Wygrał termin po wakacjach - mógłby to być pierwszy tydzień września, mamy co prawda dzieci, a poczatej szkoły to i tak jest byle jaki.
Poza tym jesli jest pogoda to jest zazwyczaj ładnie i nie za gorąco .
Można tyermin przesunac na ostatni tydzień sierpnia - co takze korzystne jest, ale raczej końcówka wakacji poczatek września.

Sprawa Mistrzostw - to jedenak sprawa odległa - tu musi być troche chętnych wiecej bo jak widze w temat wchodzi 5-6 osób, nawet miejscowi to sie nie odzywają.
Wiem że niektórych to mało obchodzi, ale zainteresowani myśle będą się bawili dobrze.
Na trasie znjadą sie odcinki techniczne, a także i łagodne.
Trasa wycieczki została zaprojektowana tak , że są popasy z piciem, a takze możliwość wyżerki, możliwość zwiedzenia Zamku w Rudnie - tzn foty pod Zamkiem bo środek zamkniety.
Trasa jest sprawdzona przez uczestników wycieczek od paru lat więc myśle że i Wam przypadnie do gustu , dla Aldka bedą odcinki specjalne !!

Rowery - uczestnik zobowiązuje sie do uczestnictwa w Zlocie na rowerze z epoki - dozwolone są komponenty nowsze ,ale rdzeń raczej widziany milej jest epokowy.

Strój - mile widziany jest także z epoki, no wiadomo iż z osiągalnością jest kiepsko więc starajmy sie jako tako.

Mile widziane będa inne osoby spoza " klubu "RetroMtb " , które zechca pomóc, albo i uczestniczyć w zlocie - wstęp wolny, na pewno na wycieczke zapraszamy każdego, al;e dyplomy uczestnictwa otrzymają ( albo sobie wydrukują ) "prawdziwi zlotowcy " .

I jeśli robic to zróbmy to porzadnie tak na luzie.

W przypadku fatalnej pogody - no cóż , pomysłu nie mam - ale alternatywe trzeba wymyśleć - moze Skolioza wynajmie nam "garaż " na spotkanie.

W tym roku myśle zrezygnujemy z sędziowania jesli chodzi o rowery i reszte , to będzie aktualne w momencie zorganizowania MPRMb.

I powtórze - każdy z nas ma duzo zajeć i przyda sie kazda pomoc , zwłaszcza miejscowych.
Jesli przeżyjemy ten rok to przyszły zrobimy gdzie indziej - może jakisforumowicz zaprosi nas w swoje progi.
Ja w każdym razie zapraszam do Krakowa, miasta Królów,
Teraz jak sezon siezacznie to zobacze czy cosciekawego jeszcze nie dołożymy sobie na ten dzień - jakijs atrakcji terenowej.

Skolioza, zamiast wymyślać to po prostu zróbmy sobie w paru zebranko organizacyjne , rozpiszemy scenariusz, potrzeby, możliwosci i koniec,
Bo piszac na forum nighdy nie dojdziemy do sedna.

Proponuje sobota , albo niedziela na Błoniach i pójdziem gdzieś obmówić wszystko, albo spotkamy się w domu kogoś może być nawet u mnie nie ma problemu.

Sorki za rozpisanie , ale pewne wypowiedzi zmuszaja do pewnych ruchów.

A zapomniałbym - Zlot organizuje Forum RetroMtb - każdy uczestnik .

PYTANIE . KTO BĘDZIE NA ZLOCIE - TO WAZNE PYTANIE - PROSZE DAĆ ZNAĆ OFICJALNIE tutaj.

Jesli jakieś macie sugestie co do terminu, czy dnia - prosze o krótkie info na PW aby juz nie zasmiecać tematu.
www.velotech.pl

#19
nooo Piotr konkretnie podszedł do sprawy i to jest to. ja jako zamiejscowy byłbym za tym aby zlot był dwudniowy - sobota/niedzela, pierwszy dzień mógłby zaingurować spotkanie w formie zapoznania i krótkiego wypadu po okolicy a potem ognicho i pogaduchy do późna. niedziela to wypad gdzies dalej w jakiś malowniczy plener i wieczorkiem pożegnanie. termin na przełomie sierpnia-września jest bardzo OK. może nakręciłbym kogoś z północy aby się ze mną wybral ale tutaj raczej mało kto jest zaangażowany w retro sprawy.
co do składki powinna być, tymbardziej że chcecie robić plakaty i ulotki, a pozatym wpłata jakiejś kasy bardziej już zobowiązuje do udziału i dodaje kolejnego "pewnego" uczestnika.

#20
Taka uwaga techniczna:
- ostatni weekend sierpnia (niedziela) to maraton Golonki w Krk, myślę że jeśli już to powinniśmy się raczej na nim zaprezentować a nie z nim konkurować (ja z resztą będę go raczej jechać)
- perwszy weekend września to OWMTBC na wyspach (pisałem już o tym jakiś czas temu i chcę się wybrać - za rok do USA raczej na pewno nie pojadę)
Piszę za wczasu przed rozstrzygnięciem ankiety, żeby mi później Piotr bojkotu jego inicjatywy nie zarzucił :mrgreen:
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#22
No to może wcześniej w Sierpniu, albo póniejszy wrzesień, jak piszecie że coś tam jest.

Tak przemyśliwałem i moze być dwa dni a co tylko jak ze spaniem, bo ja jakoś kwater nie mam.

Mozemy spotkać siewcześniej przed wakacjami, no nie wiem , moze ankiete :mrgreen: zrobimy co do terminu ??.

Problem jest taki iz udziela sie raptem pare osób i to wszystko może skończyć siespotkaniem przy jednym stoliku i 4 piwach.
Ja lubie konkrety i dlatego proponowałem spotkanie tu miejscowych - jednakze jak to w Krakowie bywa odzew bez echa.
Ja rozumiem że ktoś pracuje, ale nie 24 h.
Wiem że jeszcze zima itd, ale pomalutku konsekwentnie do przodu powinniśmy isć.

Cokolwiek zacząć a tu stoimy w miejscu - może jakaś niechęć jest ???

Plakaty czy ulotki - tak dumnie zabrzmiało - tak do rozrzucenia po paru sklepach tylko, biało czarne taniej wychodzi no i utrzymane w stylu.

Ponawiam prośbe o spotkanie, jestem wolny codziennie po 19 do rana.
Moze inaczej - robimy to dla wspólnego dobra , dla siebie, może warto .

proszę na PW podać gdzie i kiedy się sptykamy do obmówienia sprawy konkretnie.

A uczestników , którzy chcą uczestniczyć proszę podać kiedy macie czas - proszę mi podać na PW bo tu raczej nie piszmy.

Czas start - do 28 lutego przyjmujemy zgłoszenia dotychczasowych uzytkowników forum i wg waszych sugesti terminowych spróbujemy dopasować wszystko.


Uczestmikiem zlotu może być każdy - kto posiada rower nizbędny będzie do jazdy.
Każdy otrzyma nizaleznie od rocznika roweru pamiatkową naklejke.

Jeśli my podejdziemy poważnie to nas też potraktują poważnie - media czynią cuda :-D
www.velotech.pl

#24
Piotr pisze: Mozemy spotkać siewcześniej przed wakacjami, no nie wiem , moze ankiete :mrgreen: zrobimy co do terminu ??.
żebyś wiedział :-P impreza ma być dla ludzi to i trzeba termin dostosować do nich, podobnie jak miejscówkę
Piotr pisze: Problem jest taki iz udziela sie raptem pare osób i to wszystko może skończyć siespotkaniem przy jednym stoliku i 4 piwach.
napisałem Ci to już w pierwszym poście po Twoich planach co do mediów - chyba dalej nie spodziewasz się cudów? (po raz wtóry odsyłam do konkursu)
Reasumując (to z resztą tez już pisałem) - ankieta kończy się chyba w niedzielę Nie bądź w gorącej wodzie kompany, poczekaj na wynik Jak będziemy wiedzieli o czym gadać (będzie wybrana miejscówka), będziemy gadać
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#25
A więc wszystko jasne! SPOTYKAMY SIĘ W KRAKOWIE!
Tak rzuciłem okiem na terminy proponowane przez Piotra - może jednak wykorzystać ten maraton krakowski?
Nie chcę się wtrącać w koncepcję, ale sobotę moglibyśmy przeznaczyć na "oficjalną" prezentację, dłuższą wycieczkę zakończoną wieczorem jakimś ognichem/spotkaniem A w niedzielę moglibyśmy grupą (byłoby nas bardziej widać) pojechać na maraton - kto by chciał wziął by udział, kto nie pokibicowałby, fotki porobił... Po maratonie można posiedzieć wśród innych bikerów, pokazać rowerki, albo przenieść się "na własne podwórko"
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#28
Mnie termin obojętny bo i tak prawie cały rok siedze i pracuje.

Maraton ??? czy ja wiem, to też koszty spore - sam wstęp juz kosztuje, a w tym roku chciałbym uciąć z conajmniej 5 min z zeszłego roku, a na retro rowerku tego nie mam szans zrobić.

Dlatego obstawiam ciągle nad konstruktywnym spotkaniem, aby gości uraczyć godnie..
Co do mediów - spoko.

Jesli ma to byc powiązane do maratonu to jest myśl złota, ale musze znać decyzje co do terminu - aby kazdemu stykło.
www.velotech.pl

#29
Słuchajcie, robiłem dziś małe rozeznanie w możliwości ustrzelenia noclegu dla grupy
Miałem na uwadze kilka pożądanych cech, np możliwość nocowania pod namiotami, ale także (po wcześniejszej rezerwacji) pod dachem w warunkach turystycznych, możliwość rozpalenia ogniska, w miarę bezproblemowy dojazd autem ale jednak bardziej kameralnie etc

Powiedzmy ze mam coś na oku, jako dodatkowy atut mogę powiedzieć że gospodarz nas zrozumie (więcej czasu przegadałem z nim o sprzęcie niż o warunkach) A na odchodne, kiedy już pooglądał nasze rowery zaprowadził mnie "na zaplecze" i oczom moim ukazał się:

Obrazek

:-D

No i jest pytanie do Was moi drodzy:
kto reflektowałby ew na nocleg pod dachem (tak jak pisałem, jeśli lokalizacja przejdzie trzeba będzie te miejsca wcześniej zaklepać - im wczesniej tym lepiej))
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA
cron