na widok tych ergo kierownic dostaję pierdolca, widziałbym tam jakąś kompaktową, deda piega chyba najłatwiej dostępna, ale to już kwestia indywidualna. flajt pasuje tu super.
ale ogólnie fajny.
jak nieduże gabarytowo to mogę polecić abusa mini z decathlona za stówę, porównywałem z małymi kryptonitami i wypada lepiej, cenowo i jakościowo.
do większości rzeczy stalową szosę jestem w stanie przypiąć minimum za rame a jak się uprę to przednie koło chwycę. chociaż w mtb to może być trudniejsze.
jak co to mam regine oro 13-18, 6s, przejechała leroicę (a w zasadzie część została przeprowadzona bo tak zestopniowany tryb nie nadawał się na szutrowe podjazdy w moim przepitym wykonaniu).
szanuje i jaram się.
na fanpage veloartu była fajna relacja ze składania szosy na 50rocznicowej campie.
rower będzie wisiał na ścianie i ewentualnie w niedzielę do kościoła czy jakoś częściej?
myślałeś o l'eroice?
po raz kolejny ktoś zwraca Ci uwagę na twoje zachowanie, tłumaczysz się głupio, obiecujesz poprawę i co? i gówno. nic nie dociera, tłumaczenie się wypitym piwem i płcią innego użytkownika forum jest żałosne. Nie jestem może najbardziej aktywnym użytkownikiem forum ale również mogę potwierdzić, że za...
pomijając dwie strony wynaturzeń Huberta i waszych prób radzenia sobie z tym - ja jestem Beret, w tym wątku przeczytałem, że Focker z Borówą prowadzą fundację a jako, że wszyscy siedzimy w mieście włókniarzy uznałem, że mogę pomóc (Focker ze sto lat temu chyba kupił ode mnie koszulkę scotta, ja nied...
jednym z patentów jakie poznałem u jednego starego kolarza to: 1. Dwa miękkie młotki (tam jeden był miedziany chyba a drugi amelinowy) 2. Jeden przyciskamy do korby przy pedale 3. Drugim nadupiamy z drugiej strony gwintu na pedał (w sensie po bokach). i ten pierwszy młotek odbija w momencie uderzeni...
nie wyliczę Ci tego niestety, jeden rabin pojedzie tak, drugi inaczej, myśmy jechali toyotą bodajże avensis, diesel, spalanie udało nam się utrzymać w okolicach 7.5, w 4 osoby, naluntaliśmy ~4k km. dobra rada - zalać w Austrii ile się da bo ceny paliwa we Włoszech to jakiś ponury żart. a ogólnie to ...
wpisowe circa 50 euro, można jeszcze sobie za 10 euro chyba doliczyć taki fajny ameliniowy bidon z korkiem z korka. do tego trzeba tam dotrzeć, ale to już każdy by se sam policzył, ropy/paliwa/lpg do miejscowości Gaiole in Chianti, uwzględniając winiety na czechy i austrie albo jak se kto pojedzie, ...
w 2015 jak najbardziej planuje wybrać się ponownie. ja akurat jechałem na ramie marki edi strobl (niby niemiecka ale zrobiona we włoszech) ale kolega miał rometa supera dla kadry czy coś takiego jeszcze stary jakiś na reynoldsie.
mają tam nawet wyborową w niektórych sklepach, ~3 dychy za 0.7 ale w sumie to w italii wypada pić nic innego niż wino. nawet takie po 2-3 euro są bardzo dobre.
A WŁAŚNIE jak się ukończy leroicę ze wszystkimi stempelkami na karcie to dostaje się torbę, w niej butelka chianti i ręcznie zdobiony talerzyk
szczerze - jakiejś konkretnej kontroli koszerności tam nie widziałe. pewnie gdybyś się pchał na karbonach to by cie zbastowali, ale tak to o ten rok nikt nie będzie robił awantury.
byłem w tym roku i polecam. Zakwaterowanie - 7 euro za dobę na boisku przerobionym na namiotowsko. przygotujcie się na to, że nikt nie mówi po angielsku. serio. co do trasy - jest na to cały dzień i szkoda ciśnień na ściganie. widoki są takie, że chce się siedzieć i patrzeć. ja w tym roku dzień wcze...