Nie no jest pięknie :) Ja dziś pokusiłem się i wstawiłem amora, naturalnie wszystko jest w fazie testów :)aldek pisze:Ta rama to wdzięczny poligon na różne kombinacje. Jest to niższa półka, alivio te sprawy, i nikt nie będzie rozdzierał szat, że to jest jakieś yeti albo zaskar no i profanacja łojezu.
Więc kombinuj.
Ja na ten przykład wbiłem do tej ramy o dziesięć lat późniejszy amortyzator RS Tora i zasuwałem ze dwa lata, czoper się wielki z niej nie zrobił. A to właśnie dlatego, że stare stalowe rowery gt nie miały, z definicji, tzw. dużego slopingu. Czyli wzniosu górnej rury.
Więc jak dałeś ten amortyzator, to robił się lekki sloping, ale to nie przeszkadzało jakoś. No, w każdym bądź razie, nigdym się kołem nie nakrył, a frajda z jazdy była.
Póki nie założysz torczy, będzie git.
Mój setup składał się jeszcze z żółtego mostka kore, no, oczojebiście było. Lubiłem ten rowerek, niemaco. Na poniższym zdjęciu to ten drugi, w tle:
Obrazek
Ale do stalowego karakorama to nawet nie ma podejścia, jednak. Inna bajka, ot, co.
Ała, moje oczy!!!adi pisze:Nie no jest pięknie :) Ja dziś pokusiłem się i wstawiłem amora, naturalnie wszystko jest w fazie testów :)aldek pisze:Ta rama to wdzięczny poligon na różne kombinacje. Jest to niższa półka, alivio te sprawy, i nikt nie będzie rozdzierał szat, że to jest jakieś yeti albo zaskar no i profanacja łojezu.
Więc kombinuj.
Ja na ten przykład wbiłem do tej ramy o dziesięć lat późniejszy amortyzator RS Tora i zasuwałem ze dwa lata, czoper się wielki z niej nie zrobił. A to właśnie dlatego, że stare stalowe rowery gt nie miały, z definicji, tzw. dużego slopingu. Czyli wzniosu górnej rury.
Więc jak dałeś ten amortyzator, to robił się lekki sloping, ale to nie przeszkadzało jakoś. No, w każdym bądź razie, nigdym się kołem nie nakrył, a frajda z jazdy była.
Póki nie założysz torczy, będzie git.
Mój setup składał się jeszcze z żółtego mostka kore, no, oczojebiście było. Lubiłem ten rowerek, niemaco. Na poniższym zdjęciu to ten drugi, w tle:
Obrazek
Ale do stalowego karakorama to nawet nie ma podejścia, jednak. Inna bajka, ot, co.
HEJ zapodaj mi linka do aukcji tego amorka ;)DługiDżon pisze:Troszku zle dobrany amor, ale na alledrogo jest marzocchi jakis z 94 to by pasowal rocznikowo. W stanie dobrym niby ma sle ze do targowania. W tym przypadku sztywniak bylby lepszy, na alle jest taki podobny do sztywniaka gt z tamtych lat, ze stali ale cholera wie jakiej.
Nie no nić złego :) tak zostaje tylko jeszcze w kolor pójdzie widelec :D.aldek pisze:noale co jest złego w tym sztywniaku, że kombinujesz?
Jeśli jest wyższy niż standardowe 39 cm (a te na ahead zwykle były), to podejdzie tu jak ta lala.
mentos pisze:Ładna ta rama, fajne są takie właśnie budżetowe markowe retro bajki ze średniej/niższej półki wg mnie. Ale z białym sztućcem żółty strasznie się gryzie, taka jajecznica się robi, choć białe dobrane do jednolitej kolorystyki ramy fajnie moim zdaniem wyglądają, a zwłaszcza z jednolitym niebieskim. Który to rocznik bo co do korby chciałem się wypowiedzieć, uwaga krytycznie
. Co do korby to miałem rower na tej Alivio i ona jest fatalna ze względu na idiotyczny montaż blatów, niby da się zdjąć bo są nie zanitowane, ale nigdzie takich nie było można dostać. Fajniej by pasowała ta Alivio ale 1994 gdzie były z tego co pamiętam normalne 3 przykręcane blaty.
skolioza pisze:Kolorystycznie w dechę!
Moim zdaniem nawet jeśli nie łapie się w epokę to nie razi
.