No ta oslona nadaje jej dosc takiego solidnego wygladu, a jak sie chwyci do reki to male zaskoczenie bo jest stosunkowo lekka.

Mam pytanie odnosnie przeczyszczenia wolnobiegu. To jest suntour winner i raczej nie bede go rozbieral bo ponoc moze byc problem z poprawnym poskladaniem i wyregulowaniem. Pal licho brak specjalnego klucza. Ponoc nadaja sie do tego pluny ATF, czyli do skrzyn automatycznych. Wolnobieg jest troche zastaly i zalepiony p zez co nie obraca sie jak powinien, ale zapadki blokuja. Macie jakies doświadczenia z takim przeplukiwaniem wolnobiegow? Jest plyn specjalny mavica ale drogi, ponoc mozna jeszcze uzyc oleju do smarowania pilarek lancuchowych, jakies pomysly jak to i czym najlepiej zrobic?

Wolnobieg dziala. Uzylem plynu atf DII i krecilem i krecilem i krecilem. Potem uzylem wd40 i znowu krecilem... Na koniec ponownie atf i krecenie. To go przeplukalo i dziala ladnie ale troszke szumi za bardzo jak na moje ucho, a moze przesadzam. Moze wstrzykne odrobine lt i pokrece i sie uciszy. Tak czy siak dziala.

DługiDżon pisze:Przyszły stery i kierownica Kiera pasuje idealnie do mostka

a sprawdzałeś jak wspornik pasuje do rury sterowej
coś mi świta, że MTS-100 miał chyba mniejszą średnicę... a może to Sakae miało 21.1 i dałem redukcję

DługiDżon pisze:Wolnobieg dziala. Uzylem plynu atf DII i krecilem

lepiej żebyś go wypłukał i czymś półpłynnym przesmarował
atf (olej do skrzyń automatycznych) ma co prawda małą lepkość, ale też posiada własciwości cierne, zeby tarczki w skrzyni się nie uślizgiwały - do smarowania łożysk raczej się nie nadaje i dlatego szumi

Z mostkiem i rurą sterową wszystko gra i trąbi, to jest 22,2.

Słuszna uwaga co do tego atf, zupełnie o tym nie pomyślałem. Kierowałem się doświadczeniami użytkowników z zagranicznych portali, większość sobie chwaliła atf a niektórzy używają od wielu lat bez problemów. Jedną opinię znalazłem negatywną właśnie ze względu na dodatek cierny. Przepłukałem raz jeszcze i zalałem oliwką do łańcucha i chyba faktycznie mniej szumi. Zostawiam jak jest.

Koła gotowe (prawie).









Zdjęcia ciulowe

P.S Opony też, ale mam już retro załatwione, ale Kendy. Założę przy okazji przeglądu piast.

świecą się jak....

Ale jazda była z tą ramą. W końcu zdecydowałem się na piaskowanie (skolioza miałeś rację...). Przeszlifowałem delikatnie po piaskowaniu, pomalowałem raz... Słabo wyszło. Farba była za grubo położona i podczas składania zauważyłem zbyt wiele zacieków... No to ponowne szlifowanie i kolejna warstwa, ale już cieniusieńko. Schnie :)

Jak lepiej?

1.
2.

1 - lżejsza wizualnie Poza tym do 2 nie masz lewej korby

Hehe, ale coś tam znajdę do niej w końcu ;) Przy okazji nr1 to Suntour XCM Powerring, a dwójka to Stronglight Biostrong (jajo). Masz rację skolioza, xcm wygląda lżej choć z tym biostrongiem też mi się widzi w sumie, no i jest lżejszy zdecydowanie (ale o wagę to mi tutaj nie chodzi ;) )

Rama wygląda klimatycznie, a robotę zrobi tu mostek.
Teraz sam nie wiem natomiast czy ta korba nr 2 tu pasuje.
Ciekawe jakby zdjął osłonę. I tak będzie nietypowo bo blaty mają fajne wycięcia.

Dobry pomysł z tym zdjęciem osłony ;) W ogóle to zauważyłem że ktoś jeździł na korbie za małym odsadzeniem bo na rurkach tylnych są ślady po ocieraniu się, delikatne ale są (z obu stron). Dziś jeszcze raz dokładnie przymierzałem korby i wygląda jakby Sakae SX (nie ma na foto) i SL pasowały najlepiej (prawe bo lewych nie mam). Santour odstaje o ok 2-3mm bardziej (prawa) ale linia łańcucha wydaje się być ok. Zmierzyłem również że korba santura bardziej odstaje z prawej niż z lewej, o jakieś 2mm. Może to kwestia tego że nie była dociągnięta porządnie, albo tak ma być... Suport mam 131mm, podobno suntour stosował 130 w pierwszych modelach, a potem 127,5. Wychodzi na to że do sakae i stronglajta to 131 jest idealne, ale do santura można by spróbować z 127,5. Jako że i tak nie mam jeszcze odpowiedniego ramienia do sakae i sl to zamontuje santura na tym 131 i zobaczę jak to działa. Jak będzie kaszanka to kupię 127,5.

Tak wygląda biostrong bez osłony:





no i santur:





(jeszcze niedoczyszczona i niedopieszczona)
Sorry za jakość fotek ale mój tel coś ma problemy ostatnio z robieniem zdjęć chyba...

Żeby nie było że temat kompletnie stoi to mała aktualizacja. Wpadło mi parę nowych tematów a czas limitowany więc... Ale coś tam robiłem a w międzyczasie byłem na wakacjach.

Zamontowałem kokpit, odnowiłem szpeje, zakupiłem koszyczki i pedały (Wellgo bear cage, stare do serwisu i malowania, ale bez luzów. Musiałem tylko troszkę naprostować). Na jakieś aukcji znalazłem info że koszyki z Kuwahary, a z czego faktycznie to kto wie. Ważne że jest napis Japan :) Aha, jaki macie patent na manetki plastikowe? Próbowałem je opalarką delikatnie ale to nie działa. Potem przesmarowałem wazeliną i na kilka dni wyglądały dobrze, ale teraz ponownie są szare i brzydkie. Jakieś pomysły na trwalsze odmłodzenie plastiku?











Jeśli chodzi o układ hamulcowy to postanowiłem tylko odmalować miejsca z rysami itd. i zostawić oryginalne loga . Wyszło całkiem, całkiem. Jeszcze chwila i rower będzie do użytku.

Na prawdę wygląda to fajnie Nie spodziewałem się odnowienia na takim poziomie

kupiłem se chrupki, siadłem w fotelu i czekam na efekt końcowy aby skrytykować, dawaj . . . . .
bo już drugie pifko poszło . . . .

Ale jazda...bałem się , że to będzie mega ulep a tymczasem świetny dla oka klasyk ! Kibicuję i czekam na finisz!

Dzięki Panowie za dobre słowo ;)

Jutro maszyna będzie ukończona bo na weekend jest potrzebna. Niestety jest kilka problemów, ale o tym póżniej.

No i zabrakło spinki do łańcucha :D

Testu już dziś nie będzie... Ale jutro rano wi9śta wio po spinkę a potem w trasę.

Rabeneick zaliczył pierwszy wyjazd :)

Rower jest jeszcze w wersji warsztatowej, także kilka spraw jest do zrobienia. Ale spisał się dzielnie i nie rozpadł podczas jazdy, a jechało się naprawdę zajefajnie i jestem w szoku że aż tak fajnie ("dobra zmiana" po aluminiowym trekingu... ;) . Trasa z Poznań Starołęka nad Jezioro Góreckie w WPN wzdłóż brzgu Warty, najciekawiej jest od wyskości Wir do Puszczykówka gdzie trzeba już wyjechać z lasu i przejechać przez Puszczykówko, następnię drogą leśną wzdłóż Grajzerówki do jeziora, no a wokół jeziora jest już fajna pętla i sporo miejsc gdzie można oddić w las i troszkę się wyżyć, albo pojechać nad jezioro Jarosławiec i przejechać się jego brzegiem do okoła, też fajnie (sporo korzeni, nierówności, przewróconych drzew, krzaczorów itp. Generalnie płasko, ale jak na niziny to i tak jest spoko. Cześć trasy opisana jest tutaj https://www.traseo.pl/trasa/przy-warcie ... uszczykowo

Okazało się że suport 117,5 pasuje idealnie, UN-51. Zabrałem zestaw narzędzize sobą i się przydał bo okazało się że suport przykręciłem za słabo i po 3km zaczął dygotać. Następnie okazało się że za słabo przykreciłem linkę od przedniego canti i mi puściła :) Okazało się również że za słabo przykręciłem tylne koło i podczas podjazdu poluzowało się i zablokowało... Z tym kołem miałem trzy dokręcania... Wygląda na to że ten lakier bezbarwny do stali jest do bani, jakby za miękki i przy grubej warstwie podczas podjazdu gdzie trzeba było już trochę depnąć oś się po prostu wyślizgnęła zdzierając lakier. No nic, to do poprawki. W ogóle sam lakier jest miękki i wrażliwy, dlatego zapewne i tak przemaluje rower, ale już zwykłym auto lakierem. Przednia przerzutka działa świetnie, za to z tyłem miałem problemy... Przeskakiwał mi łańuch, próbował sam się zrzucać, wrzucać itd. Skończyło się na tym że jechałem na pierwszym lub trzecim trybie bo wtedy było ok. Ale wystarczyło. Tak czy siak przerzutki do wyregulowania, o ile się da na takim zestawie. Zębatki korby stalowe i wstanie bdb, łańcuch 6 rzędów nowy, wolnobieg w stanie bdb więc niby powinno śmigać,a jednak coś spartaczyłem. Manetki też niby działają jak należy... hmm..

Hamulce OCTO to całkiem dobre spowalniacze. Trzeba użyć sporo siły aby zablokować koło, ale się da. Generalnie hamują OK, ale tak jakby nie zachęcają do hamowania, chyba wolą odpoczywać ;)

Kilka fotek z wypadu, jakość jest jaka jest...

Maszynka jest prawie gotowa na kolejny test w terenie. Jak wszystko zadziala tak jak powinno to wtedy zabiore sie za stylistyke. Jutro troszke bardziej go pomecze, ciekawe jak bedzie dzialal

Nie wiem czemu przeoczyłem poprzedni post - rower bardzo sympatycznie wyszedł

skolioza pisze:Nie wiem czemu przeoczyłem poprzedni post - rower bardzo sympatycznie wyszedł

Spoko, w koncu to takie szare i bez fajerwerkow. Ale test terenowy przeszedl prawie bezblednie Z oska tylna nie bylo juz problemow, to wczesniej to byla moja wina. Pozniej opisze. Jak na takiego sztywniaka to pozamiatal, fakt lapy i giry mi troche spuchly, ale rower byl OK. Musialem przelaczyc na friction z acu bo po kilku podjazdach odmowil pouszenstwa, ale czuje ze jestem blisko celu Generalnie bylo zajefajnie, szczegolnie jak ja juz o 10 wracalem z 50km w tylku w terenie i mijalem "nowoczesnych" zapierdzielajac po korzeniach w ich strone... Dziwny wyraz twarzy mieli, byc moze dlatego ze bylem caly zakurzony Fotki przy chwili wolnej. Za tydzien planuje troche przyspieszyc.

Ja też przeoczyłem.

Myślałem, że wynik "Pasztet Roku" jest przesądzony... do teraz

Dużą robote robią opony,
Mitas ( była Rubena ) mają niskie opory toczenia i przyzwoitą przyczepność wiec daje to +50% satysfakcji z jazdy.

Bart pisze:Ja też przeoczyłem.

Myślałem, że wynik "Pasztet Roku" jest przesądzony... do teraz

Rozwin swa mysl

Zaraz przyjdzie główny rywal i rozwinie

Piotr pisze:Dużą robote robią opony,
Mitas ( była Rubena ) mają niskie opory toczenia i przyzwoitą przyczepność wiec daje to +50% satysfakcji z jazdy.

Fakt, a szczególnie odpowiednie cisnienie w oponach. Jak jest za duzo, to jest katorga... Musialem zejsc z 4,5 troszke aby jakos sie dalo jechac. Ale rama pracuje... Poniżej 4 jest jak w kadilaku, ale... Okolice 4 przy moich 90kg jest idealnie.

eeee za dużo 3 przód w terenie tył 3.5

Piotr pisze:eeee za dużo 3 przód w terenie tył 3.5

Za miękko.

DługiDżon, Daj znac jek pojedziesz nastepnym razem postaram sie byc tym razem.