No miało to wydźwięk jak byś mówił do leszcza albo byle polaczka co się jara byle czym z Decatlona myslac,ze ma sprzet "najwyzszej polki...", jezdze kumplu od pond 15lat wiedzac co jest 5 i co z czym sie je, jeszcze za czasow gdzie szczytem marzen byl RST i byle jaka markowa rama do XC, a ty mi mowisz zebym sie nie sugerowal osprzetem..., przeciez kazdy srednio rozgarnięty orangutan znajacy sie na sprzecie (a taki raczej ma nawet grupy osprzetowe w jednym paluszku na przedziale X Nastu lat) wie,ze tym sie nie ma co SUGEROWAC... . Przeciez to logiczne, zwlaszcza jesli jest sie starym wyjadaczem.

Wybacz, nie dałeś się do tej pory zbytnio poznać na forum, w moich kolarskich środowiskach ksywa również chyba się nie przewijała
Skądże więc miałem ja maluczki wiedzieć, czyś Ty" starym wyjadaczem", czy może raczej taki "srednio (...) znajacy sie na sprzecie"....
Następnym razem nim coś komuś na forum poradzę obiecuję wynająć detektywa do prześwietlenia pytającego na wskroś, co by takie gafy nie strzelić i dumy Kolegi nie urazić

Powodzenia w ustaleniu co to za rama

chodziło tylko o czystą logikę ;)

Jak dobrze kojarze to Ojciec Dyrektor zaczynał jeździć MTB chyba na początku lat 90-tych :)

qsik pisze:Jak dobrze kojarze to Ojciec Dyrektor zaczynał jeździć MTB chyba na początku lat 90-tych :)

Ale leszczem może być nadal:)

corrado1111 pisze:

qsik pisze:Jak dobrze kojarze to Ojciec Dyrektor zaczynał jeździć MTB chyba na początku lat 90-tych :)

Ale leszczem może być nadal:)

Obaj macie rację

A moze to Superior? :O tak mi cos chodzi po głowie... Ale cieżko o foty starych.

Grupa osprzętu to 200 gs siodełko scoota z blaszka i datownikiem na 90rok, natomiast napis na ramie to naklejka i przejścia miedzy kolorami sa zaklejony jakby taśma izolacyjna. Na obiciach z przodu widać przebijający sie fiolet, jakby czerni byla tylko jedna warstwa, a przy głębszych rysach jest tez czerwony. Czy to scott peak? Na pewno nie w oryginalnym malowaniu?

Coś mię tu śmierdzi - o ile lakier pod czarnym mógł być fioletowy jako lakier bazowy, o ile przejściówki to faktycznie we wczesnych latach 90 były naklejki, o tyle miski sterowe malowane nigdy nie były To raz
Dwa - logotyp Nigdy nie spotkałem się z naklejką, nawet w latach wcześniejszych była to kalkomania pod bezbarwnym Poza tym przy takim kształcie liter logotyp zawsze był pochylony w prawo a tu jest prosty Taki w przyrodzie nie występował, często jednak przemalowujący ramę skanowali logo z okładki katalogu (gdzie faktycznie logo nie było pochylone) i ładowali na ramę - częsta wpadka odnawiaczy czy podrabiaczy...

Natomiast detale ramy o ile widać je na foto faktycznie wskazują że może być to szkot, a 200GS wskazywałoby na model Peak Z tym że sądząc po detalach raczej z rocznika 91 niż 90

Wielkie dzieki. Czy rama jest warta zachodu, tj szukania lakieru bazowego i drukowania oryginalnych maklejek?

Zależy od tego co chcesz osiągnąć - ekonomicznie taka renowacja na pewno nie wyjdzie lepiej niż zapolowanie na egzemplarz nie wymagający takich operacji, przy odsprzedaży także ciężko będzie odzyskać to co włożysz
Natomiast jeśli robisz z sentymentu lub po prostu dla siebie to frajda działania nierzadko warta jest większego nakładu niż gotowiec

After pisze:zwlaszcza jesli jest sie starym wyjadaczem.

Aż taki STARY to ty nie jesteś
Ale za to jaki drażliwy
A odnośnie ramy to może być no name ubrana w dobre części.
Dość częsty zabieg jeśli ktoś chce się "pozbyć" zalegających podzespołów to wpycha je do budżetowej ramy.

Osprzet co do joty zgadza sie z katalogiem z 1991, jak napisal skolioza. Rama jest bardzo zwyczajna, nie ma zadnych smaczkow, ani nietypowych rozwiazan. Jedynie stery sa bardziej rozbudowane. Rower jest ultra ciezki, wiec mysle, ze albo ktos uszkodzil oryginalna i wsadzil ten zamiennik, albo cos komus nie pasowalo w kolorze. Tak czy inaczej sentymentu nie mam, kupilem bo potrzebowalem czegos na juz. Zostawie go takim, jaki jest, jedynie opony koniecznie zmienic, bo te sa od nowosci. Dzieki bardzo za wyczerpujace i naprowadzajace informacje