Saracen Tufftrax '95

#1
Cześć
Parę miesięcy temu kupiłem frameset tytułowego roweru. Zamierzam go poskładać, ale roboty będzie bardzo dużo, bo kupiłem kupę złomu.
Rama i widelec muszą zostać wypiaskowane (chemia nie chce ruszyć tego lakieru) i zaszpachlowane wgnioty na górnej rurze. Zgrubne pomiary nie wykazały zwichrowania, więc raczej nie było wielkiego dzwona.
Z osprzętu, który wisiał na kupionych zwłokach, to właściwie tylko mostek się do czegoś nadaje - reszta chyba nie do uratowania (hamulce i przednia przerzutka skorodowane, klamki powybijane, kierownica okropnie zorana...)
Wątek zakładam dla samozmobilizowania :) .

Tufftrax (STX) był trzeci od góry w linii Sport, czyli popularnej - dla wszystkich. Wyżej stały Protrax (STX RC) i Protrax SE (Deore LX). Niżej było jeszcze pięć modeli.
Była też linia zawodnicza z pięcioma modelami Kili Comp, Kili Pro, Kili Flyer, Kili Ultra i Kili F1.

Mój Tufftrax dostanie LX'a, więc właściwie stanie się Protrax'em SE, bo to podobno były te same ramy.

Będę miał problem z podjęciem decyzji o kolorze i sposobie oznakowania. W tej chwili bardziej się skłaniam ku opcji pomalowania go zgodnie ze swoją zachcianką i oznakowania go zgodnie z prawdą - Tufftrax, pomimo zmienionego osprzętu. Ale droga do tego jeszcze daleka i wszystko może się zmienić.

Foto poprzedniego właściciela.
Załączniki
Saracen 1.jpg

#3
Na tym zdjęciu nie wygląda jak totalny lump.
Może warto by było uratować oryginalny lakier ?
Ja prawie zawsze ratuję no chyba że to faktycznie zwłoki :-/

#4
Koty się zaczeły gonić po pokoju i mnie obudziły...
@skolioza, zerknąłem na Racera (bo nie miałem pojęcia co to) i stało się jasne skąd Twoje nim zainteresowanie - E-stay :)
@hit00rII, no, nie wygląda i na tej podstawie go kupiłem :)
Lakier "złapał" jakieś przebarwienia (nie schodzą pod pastą polerską) i wygląda po prostu abominacyjnie. Poza tym, to tani lakier proszkowy - transparentny, położony bezpośrednio na stal. Taki metalik dla biedoty. Grafika (logo i napisy) są jeszcze bardziej tandetne - wycięte z samoprzylepnej, metalizowanej folii, naklejonej na wierzch. Poszarpane toto, odklejające się - wygląda na tyle niechlujnie, że mi to przeszkadza.
Poza tym, ten kolor na nowym rowerze wyglądał na pewno bardzo dobrze w zestawieniu z STX'em, ale pod czarnego LX'a chyba zrobię go jaśniejszego. Powinienem też wziąć pod uwagę widoczność, bo rower będzie jeździł po mieście. Jeszcze nie mam pomysłu, ale na pewno nie będę się kurczowo trzymał katalogu, bo ten rower nie jest tego wart, a ja nie mam takich możliwości.

I pytanie:
Jakie noski były w użyciu w 1995 r. w rowerach MTB? Co założyć, żeby nie raziło?

#5
RS pisze:Koty si
Grafika (logo i napisy) są jeszcze bardziej tandetne - wycięte z samoprzylepnej, metalizowanej folii, naklejonej na wierzch. Poszarpane toto, odklejające się - wygląda na tyle niechlujnie, że mi to przeszkadza.
Że też ci się chce tyle inwestować to jestem pełen podziwu 8-)
Ja rozumiem żeby to była jakaś stara miłość - rower po wujku albo taki , którym jeździłeś XX lat temu :-)
Czekamy na wyniki reanimacji z utęsknieniem.
cron