Czyli nie miałeś tych wkładek ale jakieś inne, już nieprodukowane? Chyba więc ich ocena nijak się ma do tych, które ja opisuję. Przetestuj te opisywane przeze nie i wtedy podziel się wrażeniami - bo generalizowanie na podstawie doświadczeń z czymś, czego już nawet nie można kupić jest trochę bez sensu.
To jedna sprawa. A druga - czy wkładki mają robić saunę w bucie, czy sprawiać, że stopa nie marznie? Bo jeśli to drugie, to chyba nawet te Sidi są lepsze niż skostniałe palce, czyż nie?
Po trzecie - po to są trzy tryby pracy we wkładkach które opisuję, żeby ustawić grzanie do własnych potrzeb. Bo przecież inne powinno być grzanie przy +5 (gdzie we wkładkach Marty minimalne grzanie daje komfort cieplny a maksymalne tworzy saunę w bucie) a inne przy -10 (gdzie minimalne grzanie zapobiega marznięciu palców, a maksymalne daje komfort cieplny).
Wkładki z zewnętrznym zasilaniem? Mogą się sprawdzić na nartach czy u wędkarzy - na rowerze to jest absurd. Nie wyobrażam sobie akumulatorów dyndających w czasie jazdy przy stopie. Takim samym absurdem jest ciągnięcie kabli po nogawkach.

Focker, wyluzuj. Na rowerze dziś jeszcze nie byłeś? Ja właśnie wróciłem, to i świat wydaje się lepszy
SIDI były dużo bardziej zaawansowanymi wkładkami 6 lat temu (są produkowane do dziś ale już nie brandowane jako SIDI) niż ThermaCell teraz. Większość komentarzy za granicą (nawet na oficjalnej stronie producenta są takie, sic!) mówią, że niestety jest to produkt wadliwy i kiepsko działający. Dlatego ich nie testowałem i dalej nie chcę. Niestety dla większości osób (a przez kilka lat testów i poszukiwań zdążyłem sobie wyrobić dość miarodajne prywatne statystyki) 43 stopnie w opcji maksymalnego "grzania" biorąc pod uwagę to, że jest to tylko 6 stopni (sic!) więcej niż temperatura ciała zdrowego, dorosłego człowieka nie jest zadowalające. Zwłaszcza, gdy dodamy do tego wiatr lub panujące dookoła zimno.

SIDI dawały ciut mniej ciepła, ale za to panel grzewczy był daleko lepiej rozwiązany niż w ThermaCell - rozłożono go na dużo większej powierzchni. W zimie wyglądało to tak, że po prostu palce nie marzły, natomiast uczucia ciepła brakowało. Potwierdzał to także znajomy posiadający drugą parę z tym, że długo się nimi nie nacieszył. Jedna zepsuła się po krótkim czasie i były jeszcze problemy z gwarancją jak to u nas bywa.

Za najlepsze na rynku wkładki uchodzą Hotronic, które rozgrzewają się do 70 stopni i trzymają rzeczywiście kilka godzin, bo u innych producentów to pobożne życzenie. I w nich rzeczywiście jest ciepło, ale z kolei mają zewn. akumulator. I choć niewielki to przeszkadza - coś za coś.

Ponawiam pytanie - po co się rozpisujesz na pół strony o wkładkach, których nie używałeś? Wiem jedno - kiedyś nie mogłem jeździć w zimę z moją Martą bo marzły jej palce przy +5 stopniach. Teraz ma komfortowa temperaturę w butach nawet na sporym mrozie - chce ze mną jeździć w każdej temperaturze. Wkładki mają za sobą trzy lata używania - nic złego się z nimi nie dzieje. To jest dla mnie najlepszy test - dlatego z mojej strony to koniec dyskusji, bo chyba nie ma sensu dalej zestawiać własnego doświadczenia zasłyszanymi komentarzami.

Dlatego się rozpisuję, bo mamy wolność słowa i komentarze innych użytkowników są tak samo cenne jak moje własne. A te są jednoznaczne - ten produkt jest słaby i jedna jaskółka wiosny nie czyni. Nowsze modele tej firmy mogą być ok, ale kosztują już trochę więcej. Twój komentarz zalatuje tu hipokryzją, skoro jak sam napisałeś też nie używasz tych wkładek tylko bazujesz na zasłyszanym komentarzu (sic!) Marty .

Doświadczenie mam takie - kiedyś miałem zmarzlucha, teraz jej jest ciepło i mogę z nią jeździć w zimę. Ale to może z moją połówką coś jest nie tak, bo nie czyta fachowej literatury ;). Produkt słaby to produkt niespełniający oczekiwań. Ja dzięki niemu mogę jeździć w zimie (wierz mi - gdyby palce w nich marzły, to nie byłoby mowy o żadnej jeździe). Do tego od trzech nie było żadnej awarii - więc chyba o to chodzi. Jeśli nie wierzysz - kup i przetestuj. Z mojej strony to już naprawdę koniec dyskusji - szkoda mi już polemizować z opiniami branżowym (za dużo sam zlecałem "dyskretnie sponsorowanych artykułów" żeby wszystko łykać bez sprawdzenia jak pelikan). Pisz co chcesz, ale odpuść sobie proszę to niepotrzebne sic!owanie - jest naprawdę nie na miejscu.

Focker miej litość... Piszesz z pozycji człowieka, który o podgrzewanych wkładkach nie wie nic, bo sam w nich nie jeździłeś. I chcesz mnie pouczać co działa lepiej. Miałem SIDI, testowałem Hotronic'a i jeszcze jakieś tanie termo cośtam z pilotem. Gdybym całe życie jeździł na TY-40 i nagle dostałbym Alivio to zapewne też pisałbym peany pochwalne na jego temat.

Stare ThermaCell jakie posiada Marta to właśnie takie Alivio i do droższych, podgrzewanych wkładek z prawdziwego zdarzenia mają się nijak. Wystarczy spojrzeć na pojemność baterii, "zaawansowanie technologiczne" panelu grzewczego czy zakładane przez producenta (sic!) czasy grzania. Komentarze użytkowników tego produktu, którzy mieli okazję testować również inne wkładki mówią same za siebie.

Także potestuj szeroką gamę, albo w ogóle cokolwiek (!), a później się wypowiadaj. A to, że ja w nich nie jeździłem? Hotronic'a czy wspomnianą taniochę również mogłem ustawić na 43 stopnie, gdzie w Hotronicu panel jest znacznie lepiej rozwiązany i wiem, czego mogę się spodziewać po takim poziomie "grzania". Nowe produkty tej firmy wyglądają obiecująco, ale tamten nie jest niczym szczególnym.

Na koniec wierzę, że Marcie jest ciepło w tych wkładkach. Jestem jednak przekonany, że gdyby pojeździła z lepszym produktem to miałaby zupełnie inne spojrzenie na tę kwestię.

Punkxtr pisze:Na koniec wierzę, że Marcie jest ciepło w tych wkładkach. Jestem jednak przekonany, że gdyby pojeździła z lepszym produktem to miałaby

jeszcze cieplej ???

Radziles ostatnio zeby focker zaczal jezdzic ;)
sadzac po tym co pierd(..)..... piszesz wnioskuje ze dzisiaj nie zrobiles nawet kilometra ;)

Panowie kurde spokojnie ja się tylko o wkładki zapytałem a wy od razu gardła zdzierać Focker dobrze mi dopowiedział bo nie widzę jazdy z przyczepionymi akumulatorami u nogi bez sensu już lepiej zainwestować 100-200 więcej i miec coś lepszego i komfortowego.

marcin74 pisze:
sadzac po tym co pierd(..)

Prostackie odzywki spod budy z piwem zostaw proszę dla tych, którym chamstwo nie przeszkadza. Po 40-stce jest zdaje się kryzys, ale kultury brakować nie powinno?

Kombinowałem wiele sposobów - pomogły dopiero dedykowane ocieplane buty kupione nowe (acz stare) za parę dyszek na allegro

skolioza pisze:Kombinowałem wiele sposobów - pomogły dopiero dedykowane ocieplane buty kupione nowe (acz stare) za parę dyszek na allegro

Też tak myślę ojcze że będe w zimowych po prostu jezdził na platformach ale zobacze jak będzie w spd

Łehehehe widzę, że nie tylko ja mam gorzkie żale

skolioza pisze:Kombinowałem wiele sposobów - pomogły dopiero dedykowane ocieplane buty kupione nowe (acz stare) za parę dyszek na allegro

U mnie osobiście to rozwiązanie też się sprawdziło - tak jak pisałem wcześniej. Możesz sie szarpnąć do tego na skarpety z wełny merynosa, ale u mnie grube skarpety trekkingowe Wisport też świetnie dają radę. Taki zestaw pewnie wystarczy na dłużej niż wkładki - mimo wszystko. No i nie musisz pamiętać o ich każdorazowym ładowaniu :)
Jeszcze jest taka pora, że dobre buty mogą być w rozsądnej cenie - np. model sprzed roku. Mi się udało kupić rzeczone Specializedy Defrostery za 400 zł w najdroższym sklepie w Łodzi (Corrado - Ty wiesz w którym :) tylko dlatego, że właśnie im przyszedł nowy model i wietrzyli magazyny. Może więc warto połazić trochę po sklepach - jeszcze jest czas.

Punkxtr pisze:

marcin74 pisze:
sadzac po tym co pierd(..)

Prostackie odzywki spod budy z piwem zostaw proszę dla tych, którym chamstwo nie przeszkadza. Po 40-stce jest zdaje się kryzys, ale kultury brakować nie powinno?

uwierz lub nie ...... kultury mi nie brakuje
a jesli chodzi o samo slowo ktore cie tak oburzylo to

Według Etymologicznego słownika języka polskiego Andrzeja Bańkowskiego słowo pierdolić było przed XIX wiekiem „słowem całkiem «przyzwoitym», używanym i w salonach (dla eufonii swojej)”

W ESJP został powtórzony przykład z Lindego, gdzie interesujące Pana słowo ma definicję „pierdoły prawić, bzdurzyć” *



*SLOWNIK JEZYKA POLSKIEGO PWN

Lukanio pisze:

skolioza pisze:Kombinowałem wiele sposobów - pomogły dopiero dedykowane ocieplane buty kupione nowe (acz stare) za parę dyszek na allegro

Też tak myślę ojcze że będe w zimowych po prostu jezdził na platformach ale zobacze jak będzie w spd

na platformach to ja nie umiem - mam dedykowane zimowe spd

Zgadza się. Słowo "kutas" wg nomenklatury siedemnastowiecznej Polski również znaczyło coś innego niż w dzisiejszym, potocznym języku. Nieprawdaż Marcinie? Jestem już po rowerze, z ciepłymi stopami

to jest dyskusja o grzaniu, więc nie dziwmy się, że temperatura wysoka.

A tak całkiem serio, to wrzucam pomysł (choć na pewno ktoś na niego już wpadł). Otóż wystarczy wbudować prądnicę w pedały (technologicznie dziś to banalne), dwa styki pod bloki, i problem dyndającego akumulatora rozwiązany.
Halo, jest tu jakiś chiński pruducent?
Mam już nawet nazwę: HotPedal, czyli, po naszemu, grzany pedał.


aha, marcin, ja Cię proszę, ale Bańkowski pierdoli. Pierdoli mianowicie z tego względu, że słowo pierdolić pieprzne a nieprzyzwoite jest nie z racji gadania pierdół, ale zgoła innego, fundamentalnego dla przetrwania naszego gatunku aktu, które się za owym pierdoleniem skrywa.

I obowiązkowo ostre koło, żeby się na zjazdach nie wychłodzić ;)

No wiecie co takie stare kunie a

Aldek szkoda by mi było kombinować z DX'ami

i dlatego ...ze slowo ma rozne znaczenia
zacytowalem dwoch uczonych w pismie

focker, przeca możesz kręcić do tyłu. Ha, przewidziałem to!

skolioza, nie kasuj tego posta. Jak się pisze wniosek patentowy?

aldek pisze:focker, przeca możesz kręcić do tyłu. Ha, przewidziałem to!

skolioza, nie kasuj tego posta. Jak się pisze wniosek patentowy?

http://www.uprp.pl/formularze-do-wydruk ... ,index,pl/

aldek pisze: skolioza, nie kasuj tego posta. Jak się pisze wniosek patentowy?

Może jednak usuń - bo z tego co pamiętam, ujawnienie wynalazku przed jego opatentowaniem przekreśla możliwość objęcia go ochroną.

się Panowie zdecydują, co?
a w temacie - nie edytuję postów i nie wycinam z nich nic, ale proszę skończcie już z językiem dziś uznawanym za nieparlamentarny

nie usuwaj, trudno, klops
Ale będę moralnym zwycięzcą przynajmniej

skolioza pisze:się Panowie zdecydują, co?
a w temacie - nie edytuję postów i nie wycinam z nich nic, ale proszę skończcie już z językiem dziś uznawanym za nieparlamentarny

Usuń usuń niepotrzebne bo temat się przyda w przyszłości