#76
Prezenty mają dla mnie wartość sentymentalną, także zostawię ją sobie i albo wykombinuję coś dla siebie albo dla mojej Dziewczyny. Choć z jej mocno tuningowanego NRS-a Team też byłoby ciężko się przesiąść ;-)
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#77
Tak na marginesie skoro masz 2 sztuki to ile oni sobie je cenią ?
Po 1000 Eur za sztukę czy więcej ?
Można normalnie jeszcze u nich nabyć ?

#78
Koszt ramy to 2000 Euro. Niestety nie można jej już nigdzie oficjalnie kupić (o ile wiem jeden z dystrybutorów gdzieś za granicą ma jeszcze rozmiar większy). Wyprodukowanie tej ramy było dużym ukłonem w moją stronę bo w fabryce trzeba było coś tam poprzestawiać, przypomnieć stare rysunki techniczne, etc. Generalnie rozmowa była bardzo kulturalna ale w stylu: "26 cali, z prostą główką i piwotami? To nie będzie tak sztywne jak nowe konstrukcje, a przecież 29-ery są super". Co oczywiście ma sens z punktu widzenia producenta.

Teraz znowu poszło pytanie do fabryki czy jednak zrobią mi starą ramę ale mocno kręcą nosem. W ogóle Holendrzy są bardzo "szablonowi" i jak prosiłem ich o dospawanie 2 przelotek do ramy stwierdzili, że muszą zatrudnić do tego osobę, która przeprowadzi stosowne testy, obliczenia, etc. i dopiero wtedy mogą oddać mi - nieopłacalny zresztą - finalny produkt. I super, cenię takie podejście ale bywa uciążliwe ;-)
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#79
Punkxtr pisze:Koszt ramy to 2000 Euro.
Dwa tauzeny za tytan ... to mało i dużo 8-)
To co ty masz wujka we władzach tej firmy że specjalnie dla ciebie wyprodukowali :lol: :?:
Zastanawia mnie ile ważył by mój Scale gdyby wpakować do niego części Extralite + THM :-P
Skoro ty zszedłeś poniżej 9 kilo z dość ciężką ramą :roll:
A jak porównasz komfort jazdy w stosunku do karbonu :?:
Który materiał lepiej pochłania wibracje :?:
O odporności na zmęczenie nie wspominam bo to oczywiste że tytan przeżyje karbon.
Choć ostatnio Santa Cruz produkuje tak cholernie MOCNE włókna że aż dziw bierze :!: :shock:

https://youtu.be/VfjjiHGuHoc

#80
Myślę, że cena za ramę jest ok. Są tańsze jak i droższe ale VN urzekł mnie zarówno dobrą, wyścigową geo (ciężko o to wśród producentów ram z ti) oraz detalami - haki, monostay, główka, etc. Z racji tego czym się zajmuję mam bardzo dobre kontakty z różnymi firmami i często się to przydaje. Twój Scott na lekkich częściach by latał :-) Odnośnie THM - dokładnie korby - taka mała dygresja. Ten sprzęt jest fajnie wykonany ale niemiłosiernie trzeszczy, co jest dużą wadą.

Tytan najlepiej tłumi drgania, tylne koło nie jest tez tak mocno podbijane np. na korzeniach jak w przypadku alu. Carbon to inna bajka - jeśli szukasz sprzętu do zawodów bierz włókno. Jeśli komfortowego - tytan. A jeśli chcesz połączyć obie te cechy, to w przypadku tytanu rama musi ważyć swoje. Są lekkie tytanówki ważące w okolicy 1200 gramów ale niestety gną się na wszystkie strony. Tytan na pewno jest bardzo wytrzymały - mnie kiedyś okręciło przerzutkę wokół własnej osi - hak ramy przyjął to bez zająknięcia.

Tytan ma zalety podczas długich wypraw - po całym dniu nie boli tak kręgosłup, zauważasz mniej drętwienia. A jak dodasz do tego tytanową sztycę jest doskonale. Kiedyś u Golonki na jednym z wyścigów był taki odcinek po kocich łbach (dziś chyba wyasfaltowany), podobnie na ŚLR w Suchedniowie - kilometry bruku. Na tytanie cisnąłem ile fabryka dała siedząc na tyłku - reszta bez rowerów FS jechała bokiem albo znacznie wolniej.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#82
Jest dokładnie tak, jak piszesz. Chciałem maksymalnie odchudzić rower (jak widać na przyładzie Power Cordz nie zawsze się da) ale Rohloff zdecydowanie podbił moje serce. Jak go zdjąłem było jakoś tak łyso. Naprawdę przyzwyczaiłem się już do tego patentu. Łańcuch zaczyna piszczeć - "myk" - i już po sprawie.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#84
;-) Przedwczoraj do roweru przykręciłem nową przerzutkę XTR RD-M953, którą kupiłem niedawno na ebay. Teraz tylko czeka mnie zabawa z nowymi pancerzami. A wczoraj przejechałem się na wyścig XC - niestety w roli kibica. Objechałem jednak interwałową trasę i rower idzie jak przecinak. 29-ery gubiły się znacznie na krętych, technicznych singlach ale z kolei nadrabiały na sztucznie zbudowanych przeszkodach czy muldach. Coś za coś.
Ostatnio zmieniony 2017-10-16, 22:11 przez Punkxtr, łącznie zmieniany 1 raz.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#87
26" zdecydowanie wygrywa na krętych ścieżkach. A to dlatego, że jest bardziej zwrotny gdy jest ciasno i łatwiej go rozpędzić kiedy wychodzi się z zakrętu na prostą. Podobnie jest na podjazdach - tutaj również jest lepszy (niższa masa, łatwość rozpędzania) ale tylko do pewnego momentu. Niestety na całej reszcie odcinków małe koła przegrywają z kretesem.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#88
A ja się za to zastanawiam, czy problem w gorszej zwrotności 29erów leży tylko po stronie większych kół (nieco większa masa, znacznie większy efekt żyroskopu) czy budowy i geometrii roweru i jego trochę większej masy całkowitej?
Branża ewoluuje i już teraz praktycznie żadna firma masowo produkująca rowery nie wspiera wyższej klasy 26-ek. Nie ma ich po prostu w ofercie. O ile pierwsze 29ery były dość pokraczne, ospałe i przyciężkie to obecne już coraz bardziej mi się podobają.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#89
Myślę Adamello, że jest tak jak piszesz. Czyli negatywne oddziaływanie ma efekt żyroskopowy, pozycja rowerzysty jak i sam gabaryt roweru (rozmiar oraz masa). Geometria chyba większości rowerów z wyższej półki z tym momencie jest już tak dopracowana, że ciężko szukać jakichś konkretnych wad dużych kół. No, może oprócz cen ;-)
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#92
Dzięki :-)
Klamki owszem - mikroskopijne. Gdy miałem je pierwszy raz w rękach zastanawiałem się, co ja do liche robię (przechodziłem z XTR-ów). O dziwo mimo swego wyglądu dźwignie są dużo (!) sztywniejsze niż poprzedniczki, a wespół ze szczękami tworzą genialnie hamujący zestaw. Jeździłem chyba na wszystkich V-kach, które uchodzą za najsilniejsze (XTR, XT 750, SRAM 7.0 i 9.0, Avid Ultimate) i powiem naprawdę szczerze: Extralite nie mają sobie równych. To jeden z produktów, do którego nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#93
Wierzę na słowo, choć ja jestem 84kg zawodnikiem więc zapewne dla mnie hamowanie wyglądało by inaczej..? :) Ale zastanawia mnie na czym polega ich konstrukcyjna wyższość ponad, na przykład XTR-ami? Są aż tak dobrze spasowane co do dziesiętnych mm, pomijając już samą wagę? A może tylko właśnie o wagę chodzi? No albo mamy tu do czynienia z bardzo precyzyjnie wykonanym produktem przy którym chowają się znane marki, albo nie wiem co jest grane...

#94
Największa siła tych hamulców tkwi w koncepcji i projekcie. Sergio (właściciel marki Extralite) to facet, który baaardzo poważnie podchodzi do tego, jak powstają jego produkty. Tam, gdzie materiał jest niepotrzebny wybrano go; tam gdzie być musi pozostawiono go w optymalnej ilości. Dużo daje to, w którym miejscu szczęki zamocowano klocek hamulca. Rzecz niby banalna, a pomijana u większości producentów (podobnie skonstruowany był Ritchey z bardziej znanych produktów). A na koniec sposób obróbki - komplet jest piekielnie sztywny. W XTR-ach niestety duża części mocy idzie w palnik, bo gnie się klamka oraz szczęka. Ostatnio zainstalowałem ceramiczne łożyska w szczękach aby zmniejszyć wrażliwość małych łożysk na wodę.

Jedyny minus to klamki, które posiadają lekki luz. Nie przeszkadza w niczym (przez lata użytkowania nie powiększył się) ale denerwuje. Osobiście widziałbym w tym miejscu łożyska. Świetna jest też jakość twardej anody - nic się nie wyciera.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#96
Coś gdzieś mi się kołacze, że Ritchey miał nieco krótsze ramiona (przez to mniejsza siła) ale ręki sobie nie dam uciąć. No i sposób obróbki tam kulał. Niemniej sam patent na mocowanie klocka świetny. Po prostu brakło chyba czegoś więcej. SD Ti miał kiedyś kolega, jeździłem na nich nieco i rzeczywiście były bardzo udane.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#98
skolioza pisze:długo jeździłem na Vkach Ritcheya w mojej Endorfinie
Dyrekcja jeździła i już nie jeździ? :-) Czy aby nie chciałaby się pozbyć jak już nie używa? ;-)
'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900

#99
o ile canti tomka (te wcs) to były super, to v-ki mnie nie porwały. Znaczy w tym sensie, że nie było żadnej różnicy pomiędzy sramem czy avidem a v-kami tomka. Co z tego, że mocowanie klocka supersztywne, jak dostawały luzów na osi piwota.
Te ekstrality to cnc butik, czy ktoś się na tym na serio ściga?
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#100
Jak powstały V-ki Extralite to tarcze były już na tyle rozpowszechnioną i udaną konstrukcją, że szaleństwem byłoby je kupować biorąc pod uwagę fakt, że komplet (szczęka + dźwignia) wychodzi drożej niż większość topowych tarczówek na rynku. Dlatego i prawie nikt się na nich nie ścigał. Ja jeszcze jakieś 3 late temu użytkowałem ich stricte wyścigowo i wyniki miałem przyzwoite. Później z bólem odkryłem, że czasem trzeba mieć inne priorytety w życiu i teraz więcej się kurzą, jak jeżdżą. Choć gdzieś tam cały czas mam nadzieję, że jeszcze się to zmieni.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#102
Syta maszyna. Też myślę o tytanie, jakimś współczesnym, ale upolować coś w rozsadnej kasie, jest mega ciężko.
Tym bardziej, że ma być pod rohloffa z hakami regulowanymi.
Jedyne co mi nie gra w twojej maszynie to korona Sida blackbox, tragedia, to to wogóle nie trzyma zadanego kursu. Pamiętam, jak kiedyś z Fattego przesiadłem się na próbę na takiego Sida, myślałem, że jest gdzieś pęknięty.Zero sztywności. Fakt, te amory to były przeciwne bieguny, pod względem tego parametru, ale Rock shox mogł się nieco wykazać projektując ten model. Dodam, że nie ważyłem wtedy wicej jak 65kg

#103
Czacha pisze: Pamiętam, jak kiedyś z Fattego przesiadłem się na próbę na takiego Sida, myślałem, że jest gdzieś pęknięty.Zero sztywności. Fakt, te amory to były przeciwne bieguny, pod względem tego parametru, ale Rock shox mogł się nieco wykazać projektując ten model. Dodam, że nie ważyłem wtedy wicej jak 65kg
Istotnie ... dziwne porównanie NAJSZTYWNIEJSZEGO widelca do jednego z najbardziej wiotkich :->
Headshook to mistrzostwo świata i tyle.
SID to przede wszystkim lans i ładny wygląd połączony z niską masą.
Jak ktoś miał topowego SID'a to inni wtedy mogli jedynie popatrzeć aż im się jajka pociły :-/
Zgodzę się z tobą że ta karbonowa korona pasuje tu jak gwiazda porno do Jarosława Kaczyńskiego ... ale to jest widzi mi się właściciela.
Wcześniej miał SID'a Race z jego oryginalną koroną i to było to :!:
Ale widocznie była cięższa o 30 gram więc ją wywalił :mrgreen:
KTO BOGATEMU ZABRONI 8-) :?:

#104
Punkxtr czy mógłbyś mi polecić jakieś współczesne okładziny do obręczy ceramicznych? Obecnie mam Shimano ale to w ogóle nie hamuje a na mokrym to już w ogóle jest kaplica. Te Kool Stopy się sprawdzają? Chciałbym wsuwki do szaraka.
'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900

#105
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Odnośnie korony co tu komentować, taka jest bo znalazłem przypadkiem nowa i wymyśliłem sobie lekki widelec. Aktualnie odchudzilem go jeszcze bardziej. Co do sztywności czy jej braku na ten temat napisano już książki w Internecie i każdy wie co mu pasuje lub nie. Ja jestem zadowolony.

Okładziny polecam wspomniane Kool Stop. Najsensowniejsze w różnych warunkach pogodowych. Na sucho lepiej hamują niebieskie Swiss Stop ale są już nieprodukowane.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl