#108
doszukałem się w swojej skrzynce mailowej korespondencji z Piotrem gdzie do ekstremalnej wyprawówki 26" polecał mach1 MX, niestety te obręczę są max 27.5 ale może by tak pójść tym tropem i coś od mach1 - wyraźnie tańsze od mavica.

#112
dokładnie ta, ale to była ślepa uliczka, absolutnie nie polecam do jazdy w górnym chwycie. Z resztą ten ritchey jest ergonomiczny a nie kompaktowy.

najlepszy pomysł to deda Piega 26.0mm + krótki mostek 26.0 (u mnie 60mm długości), ja chyba z 3 godziny wciskałem tę kierę w klasyczny mostek 3ttt ale jeździ mi się genialnie.

Co do samej ramy to musi być krótka! to absolutna podstawa, moja mam jakiejś 52 czy 53cm mierząc wzdłuż górnej rurki. No i ten mój rower raczej nie był oryginalnie trekkingiem tylko jakąś hybrydą :-) stąd krótka górna rurka.

trzeba się pogodzić z tym że dobrania mostka i kiery to 200-300zł biorąc pod uwagę nieudane próby, dobieranie pozycji, odległości etc

#113
No dziś doszła i przede wszystkim jest za wąska! Czytałem, że szerokość 42cm jest w miarę uniwersalna i nawet dla wysokich powinna być ok. Nie było szerszych więc zaryzykowałem... Nie ma opcji - potrzebuję co najmniej 44 i to nie koniec-koniec (jak Ritchey) tylko center-center.

A Dede gdzie kupiłeś? O ile mi wiadomo, to Piega jest w dwóch wersjach - kompakt i standard. A Pro LT Compact się nie nada? Zasadniczo to mam długie łapska i chcę wykombinować przełaja na ramie o długości 59cm. Do tego adapter ahead (alu) + mostek 90mm 35st. Widziałem taki setup gdzieś i muszę przyznać, że od strony wizualnej prezentował się lepiej niż z mostkiem wpuszcznym ze wzniosem (jakoś mi nie pasuje taki mostek do baranka..)

Póki co jeżdżę na tej ramie z prostą kierą i mostkiem -17st / 115mm i gdyby było ze 2cm wyżej to byłoby ok! Na tej podstawie wnioskuję, że krótki, mocno zadarty mostek spokojnie da radę z barankiem i tą długością ramy.

#114
bardzo mały zasięg (reach, throw) to 70mm (w typowo kompaktowych kierownicach), do tego dochodzi długość klamkomanetek pewnie drugie tyle. Wynika mi z tego, że jeśli mostek 115mm był ok to baranek + klamkomanetki + 90mm mostek to zbyt dużo. Nie wyobrażam sobie przełaja z TT 59cm. A i jeszcze taka techniczna uwaga załóż swój wątek bo potem pół mojego wątku będzie o Twoim trekkingu/przełaju (czytaj na następne pytanie odpowiem dopiero w osobnym wątku, tutaj już nie :-P )

#116
stan aktualny - koniec 2015 - zdjęcia na szybko
http://pokazywarka.pl/t72es0/

z braku czasu jeżdżę z pękniętą obręczą póki co :-) z resztą okazjonalnie, bo rower został we Wrocławiu. W wakacje się za niego zabiorę - mam nadzieję. Normalnie jest w rowerze dzwonek - moim zdaniem podstawa do współpracy w górach między turystą rowerowym a pieszym!

nowości

1. osłonka fd
2. br-m565 NOS

plany (długoterminowe)

1. Wymiana obręczy na mach1 240
2. Nowy taki sam lakier lub zaawansowane "poprawki" lakiernicze
3. Przymierzyć FC-M560 zamiast obecnej korby - oczywiście z obecnymi zębatkami Stronglight
4. Pomalować mostek na czarno
5. Osłona na RD w stylu tej na FD
6. Shimanowskie wieszaki (mam je) tylko nie miałem czasu ich zakładać bo to wymiana linek, odwijanie owijki..

Obrazek

#118
oo dzięki za info, w tej koncepcji z 240tkami oparłem się na tym, że kiedyś Cię pytałem o wytrzymałe obręcze do wyprawówki 26" i poleciłeś mi MACH 1 MX (nie występują niestety jako 28) - więc poszedłem jak gdyby za tą myślą i wybrałem z oferty mach1 takie 28-ki o których sam producent pisze, że wytrzymałe.

#119
no 26 to różnica w stosunku do do 28 , wszystko zależy od wagi i przenaczenia, jak zaplecie sie na 36 h to osiągną spokojnie sztywność bardzo dużą .

Producenci piszą ogólnie i dużo zależy od ilości szprych i modelu

np bardzo mocne i sztywne są flegi Dt 460 , robie na takich wysokiej klasy lekkie koła do szosy i przełaju , tutaj też możesz je zastosować , sa na 24,28 i 32 h , szerokość C 18 mm
www.velotech.pl

#120
mi tam chodzi o to tylko by mi obręcz nie pękła jak pojadę z sakwami w góry - w lecie tak zrobiłem z Mavic open SUP i pękła z tyłu, nie była wytarta, miała lekkie bicie za to. Dość długo się zastanawiałem czy pęknięcie było bardziej konsekwencją bicia czy raczej tego, że to obręcz na szosę a nie na jazdę po górach z sakwą. No ale nie ważne - na przyszłe wakacje chcę kupić taką obręcz bym mógł spokojnie tłuc się po górach z sakwą lub bez. Szprych 36.

#121
Powoli przymierzam się do pomalowania ramy ponieważ bezbarwny lakier jest już nieco zniszczony. Jeśli ktoś zna dobrą i tanią firmę lub miałby ochotę samemu podjąć się takiego zadania - odpłatnie (a wcześniej już robił takie rzeczy z dobrymi efektami!) to proszę o informację. Lakier proszkowy w ogóle mnie nie interesuje. Chcę zostać przy koncepcji stal + bezbarwne zabezpieczenie czy jak to tam się rozwiązuje tę kwestie - w każdym razie żeby nadal był "naturalny" stalowy kolor

Wydaje mi się że lakier bezbarwny to dość prosta sprawa i nawet w warunkach amatorskich da się to zrobić całkiem dobrze - dobrze myślę? Ja tak czy siek nie mam na to czasu, ale pytam by przekonać się czy oddanie ramy do malowania "doświadczonemu amatorowi" to dobry pomysł

#123
jacob pisze:Powoli przymierzam się do pomalowania ramy ponieważ bezbarwny lakier jest już nieco zniszczony. Jeśli ktoś zna dobrą i tanią firmę lub miałby ochotę samemu podjąć się takiego zadania - odpłatnie (a wcześniej już robił takie rzeczy z dobrymi efektami!) to proszę o informację. Lakier proszkowy w ogóle mnie nie interesuje. Chcę zostać przy koncepcji stal + bezbarwne zabezpieczenie czy jak to tam się rozwiązuje tę kwestie - w każdym razie żeby nadal był "naturalny" stalowy kolor

Wydaje mi się że lakier bezbarwny to dość prosta sprawa i nawet w warunkach amatorskich da się to zrobić całkiem dobrze - dobrze myślę? Ja tak czy siek nie mam na to czasu, ale pytam by przekonać się czy oddanie ramy do malowania "doświadczonemu amatorowi" to dobry pomysł
w czym problem, idź do lakiernika samochodowego i pogadaj, mało ich nie jest
www.velotech.pl

#124
Czołem. Jesteś z Zabrza, w Gliwicach jest serwis Cykloterapia. Chłopaki załatwiają malowanie proszkowe, ale nie takie proszkowe jak wszystkim się kojarzy - czyli zapaćkane wszystkie detale, tylko cienka warstwa. Wygląda to po prostu dobrze, możesz sobie zobaczyć na mojej Kuwaharze. Jeśli będziesz zainteresowany, to napisz na PW, dam Ci namiary.

A co do zwykłego klaru - trzeba dać bardzo dużo warstw, żeby rama nie rdzewiała. Lakier biezbarwny jest podobno bardziej porowaty od koloru i przepuszcza wilgoć.

#127
Ale jak sie samemu polozy ten klar? To chyba nie bedzie stracona kasa...
Sam sie nad gola stala z klarem zastanawiam. Lakiernicy samochodowi to jednak jest loteria tzn czesto traktuja rower jako robote dodatkowa i nie wymagajaca uwagi.

Ja postanowilem sam pomalowac swoj pierwszy w zyciu rower i powiem ze jest super frajda :-)

#129
no tak to moj kolejny krok :-)

odpalic kompresor i sprobowac.
Jak narazie wytrzymalosc powloski na widlach mam sredniacka.
Nie wiem czy to kwestia slabego lakieru czy zlego przygotowania powierzchni ale i tak jestem zadowolony.

Co do motipa - ciezko znalezc na jego temat zle opinie :-)

#130
Rower szykuję do sprzedaży. Może wcześniej rama będzie odmalowana (lakier samochodowy) a może nie będzie. Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam na PM. Osprzętowo jak na ostatnim zdjęciu ale mostek jest dłuższy i czarny, kiera to mityczny compact 26.0 wciśnięty w klasyczną fajkę (dobra zabawa).

Re: Performance bike

#131
ostateczne wcielenie:
Obrazek
więcej

cieszy już kogoś innego. Jako rower realizujący pogoń za ideałem, to był bardzo blisko mojego ideału. Ale ideały są mało praktyczne (przy małym metrażu), za dużo emocji by bez stresu przypiąć i tak dalej. Jeszcze może (a może nie) przyjdzie na to pora. Póki co cieszy mnie utylitaryzm.

Re: Performance bike

#134
jacob pisze:
2019-01-29, 20:05
ostateczne wcielenie:
Obrazek
więcej

cieszy już kogoś innego. Jako rower realizujący pogoń za ideałem, to był bardzo blisko mojego ideału. Ale ideały są mało praktyczne (przy małym metrażu), za dużo emocji by bez stresu przypiąć i tak dalej. Jeszcze może (a może nie) przyjdzie na to pora. Póki co cieszy mnie utylitaryzm.
witam jaka to korba 52x42?