#46
Ja w tym roku trochę spasowałem z piciem i żadnemu podjazdowi na zlotowej wyprawie nie popuściłem . Coś za coś. Przyznam szczerze, że ledwo parę dni po, a już tęsknię. Namiot się spisał znakomicie - rower też dawał radę . Dziękuję wszystkim za przybycie i za stworzenie tak niesamowitej atmosfery, gdzie dobre poczucie humoru to podstawa, a i zawsze można liczyć na pomoc innych - oj wielu z niej skorzystało na trasie w niedziele hehe. Już nie mogę się doczekać następnego zlotu. Naturalnie, że będę! Co to za zlot bez ani jednego fulla? Oczywiście szczególne podziękowania kieruję dla kierownictwa!
Zlotowy fotoreporter.
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I