Wiem że próżniak ze mnie nie chce mi sie po sklepach chodzić i szukać uszczelek dla tego prosiłbym was żebyście mi pokazali może w internecie można kupić jakieś uszczelki do tego amora od razu zamówiłbym hurtowo

http://allegro.pl/listing.php/search?st ... gory=16686

tu jest chyba najtaniej gdzie ostatnio widziałem, 89zł o wersje nie m-arch musisz spytać sprzedającego

olej by mi starczył na 5 lat i dokupiłbym też uszczelek 5 par, jaka jest średnica uszczelek do Z2 ?

Napisz maila do Gregorio, oni też sprzedają detalicznie, uszczelki oryginalne koło 90 zł kosztują. Mają też slizgi, sterówki, nawet koronę udało mi się dostać do bombera. Fajnie, jak można kupić części do 14-letniego amortyzatora, nie to co Rock Shox :)

dzisiaj testowałem amorek i co mojemu zdziwieniu ma lekkie luzy jak to naprawić ?

Lukanio pisze:dzisiaj testowałem amorek i co mojemu zdziwieniu ma lekkie luzy jak to naprawić ?

pomiędzy górnymi i dolnymi goleniami masz luz ? uuuuuuuuuu Panie

W Gregorio (u dystrybutora Marzocchi) można jeszcze dokupić tuleje ślizgowe do tych amortyzatorów. Wystarczy je wymienić podczas serwisu (instrukcja wymiany we wcześniej podanym linku), i nie będzie problemu.
Jeśli jednak luz jest niewielki - to da się z tym jeździć.

No cóż po tylu latach to nic dziwnego, moja z3 z '98 też ma luzy.Jeśli nie są duże to ja bym to zostawił, bo wymiana ślizgów jest raczej mało opłacalna.

Lałeś Motorexa?
Mój Z2 na oryginalnym oleju grama luzu nie ma.

hahaha a co ma olej do luzu ?? luz na oleju

No to wlej tani mineralny olej do nowoczesnego diesla i po dwóch latach zmierz zużycie pierścieni tłokowych.
Źle dobrany olej = zwiększone tarcie = szybsze zużycie tulei ślizgowych = luzy. Proste.

Szczegolnie w widle z otwarta kapiela olejowa, czyli gdzie tyleje sa smarowane olejem wlasnie , ktory jednoczesnie sluzy do tlumienia, oczywiscie ja uwazam ze motorex to swietny olej, Tyle ze poszczegolne oleje roznia sie od siebie poza gestoscia wyrazona w SAE , takze wlasciwosciami samrujacymi ... Wiec niewlasciwy olej zdecydowanie przyspiesza zuzycie tuleji (lozysk) slizgowych , oczywiscie wplyw na zuzycie ma takze czestos serwisowania, styl jazdy , dbanie etc

Motorex wg mnie sprawdza się tylko w amorach typu Manitou czy RS Duke/Reba, Recon itp - bo tam służy jedynie do tłumienia, a nie do smarowania goleni (chyba, ze ktoś go leje też do dolnych goleni zamiast RedRumu czy Fox Fluid). Jak pisze Andriu - w Judy Hydracoil czy Bomberach, gdzie olej jednocześnie smaruje i tłumi, Motorex ma za małe właściwości smarujące - i amor chodzi mniej płynnie wg mnie. Niewiele, ale wyczuwalnie. A to się przekłada w dłuższym okresie na zużycie ślizgów. Takie jest moje zdanie.

A w kwestii samych tulei , zanim sie je wymienia nalezy sprawdzic ich Stan, I jesli sa ok, to najpierw dobic delikatnie I metoda prob I bledow ustalic prawidlowy luz roboczy ( tuleje sa osadzana lekko jakby na stozku) nowe jak sie Da to tez trzeba prawidlowo ustalic , jesli sa zuzyte to oczywiscie nowe, jak focker pisal w gregorio wsio maja, a jak nie to sprowadza, choc wiAdomo ze taniocha to nie jest - I smiem twierdzic ze skoro ktos zadaje wogole pytanie jak sie to naprawia, to lepiej zeby oddal do sErwisu komus co ma doswiadczenie w tej kwesti, bo to nie jest operacja jak zmiana linki hamulcowe, trzeba miec I wiedze I odpowiednie narzedzia I doswiadczenie przede wszystkim...

W starych Bomberach nie zlikwidujesz tak luzu, bo tuleja siedzi zupełnie inaczej niż w innych amorach - to cieniutka blaszka pokryta teflonem, którą możesz wyjąć ręką z dolnej goleni. Ona może siedzieć tylko i wyłącznie na jednej głębokości (choć można ją spróbować przekręcić). Plus jest taki, że wymieniasz ją bez narzędzi. Minus taki, że nie dobijesz głębiej w goleń.

Zawsze mozna je dac np prawa na lewa, albo do gory nogami ... Sprobowac mozna , choc I tak uwazam ze powinni to robic ci co maja jakies doswiadczenie I mozliwosci :)

Do góry nogami nie da rady - można co najwyżej zamieć albo przekręcić o 180 stopni w gnieździe. Zobacz na rysunek Fig.13 z instrukcji:
https://www.marzocchi.com/admin/downloa ... getto=2916

Eee tam, niedawno też robiłem serwis tego bombera, też bez doświadczenia w tej materii, oczywiśce przetargałem wcześniej net we wszystkie strony, utrułem życie Chrzankowi, Fockerowi, Panu Mateuszowi z Gregorio ale z dobrym przygotowaniem teoretycznym nie miałem potem żadnych problemów. Jakbyś wymieniał ślizgi to nie zaskocz się jeżeli będziesz miał nawiercane a kupisz pełne, ja się przeraziłem że nieodpowiednie kupiłem:P Kup porządny, syntetyczny olej, oryginalne uszczelki i slizgi (wiem, że dużo kasy ale jak oszczędzisz to będziesz to robił częściej i wyjdzie na jedno a roboty więcej). Nowy bomber kosztował ponad 2 tys. zł więc i serwis był odpowiednio drogi. Odrób lekcje to wszystko będzie ok :)

I tak uwazam ze powinni to robic ci co maja jakies doswiadczenie I mozliwosci :)

A jak Ci z doświadczeniem zdobyli to doświadczenie? Kiedyś trzeba zacząć a im więcej pytań Lukanio zada tym mniejsze szanse, że coś nie wyjdzie. Bomber nie jest jakiś super skomplikowany, elegancka konstrukcja, przyjemnie się go serwisowało nawet za pierwszym razem :)

No kiedys musieli zdobycdoswiadczenie,owszem, zaczynajac milion lat temu od prostych, podstawowych modeli I PO kolei rozne , coraz bardziej skomplikowane itd , ale przeciez nie odradzam , kazdy moze sobie naprawiac Sam, ale uwazam ze skoro sie nie wie kompletnie nic (praktycznie) to lepiej zeby to zrobil ktos kto zrobi dobrze , a jak ktos posiada zdolnosci manualne to prosze bardzo, gorzej jak sie Komus tylko wydaje ze je posiada ;) , a tuleje faktycznie w tym widle specyficznie obsadzone, ale na poczatek obrocilbym byn je o 90 stopni I dal prawa na lewa, powinno byc jakis czas ok

kunu pisze:Eee tam, niedawno też robiłem serwis tego bombera, też bez doświadczenia w tej materii, oczywiśce przetargałem wcześniej net we wszystkie strony, utrułem życie Chrzankowi, Fockerowi, Panu Mateuszowi z Gregorio ale z dobrym przygotowaniem teoretycznym nie miałem potem żadnych problemów. Jakbyś wymieniał ślizgi to nie zaskocz się jeżeli będziesz miał nawiercane a kupisz pełne, ja się przeraziłem że nieodpowiednie kupiłem:P Kup porządny, syntetyczny olej, oryginalne uszczelki i slizgi (wiem, że dużo kasy ale jak oszczędzisz to będziesz to robił częściej i wyjdzie na jedno a roboty więcej). Nowy bomber kosztował ponad 2 tys. zł więc i serwis był odpowiednio drogi. Odrób lekcje to wszystko będzie ok :)

Miło przeczytać taki post. Powiało optymizmem. Dobrze że jest się kogo poradzić.

tudor pisze:

kunu pisze:Eee tam, niedawno też robiłem serwis tego bombera, też bez doświadczenia w tej materii, oczywiśce przetargałem wcześniej net we wszystkie strony, utrułem życie Chrzankowi, Fockerowi, Panu Mateuszowi z Gregorio ale z dobrym przygotowaniem teoretycznym nie miałem potem żadnych problemów. Jakbyś wymieniał ślizgi to nie zaskocz się jeżeli będziesz miał nawiercane a kupisz pełne, ja się przeraziłem że nieodpowiednie kupiłem:P Kup porządny, syntetyczny olej, oryginalne uszczelki i slizgi (wiem, że dużo kasy ale jak oszczędzisz to będziesz to robił częściej i wyjdzie na jedno a roboty więcej). Nowy bomber kosztował ponad 2 tys. zł więc i serwis był odpowiednio drogi. Odrób lekcje to wszystko będzie ok :)

Miło przeczytać taki post. Powiało optymizmem. Dobrze że jest się kogo poradzić.

+1

j.w. +1

jak Z1 '98 reanimowałem bo przyjechała wylana z obu goleni to też byłem na początku przerażony, ale dzięki jednemu z watków tutaj i Fockerowi jakoś poszło

cardamon pisze:

Lukanio pisze:dzisiaj testowałem amorek i co mojemu zdziwieniu ma lekkie luzy jak to naprawić ?

pomiędzy górnymi i dolnymi goleniami masz luz ? uuuuuuuuuu Panie

Tak ale są minimalne i odczuwalne lekko przy jeździe trochę lipa że już coraz mniej części jest do tego widelca jak bym ślizgi też znalazł kupił bym hurtowo :D

Przecież piszę Ci, żę w firmie Gregorio mają te ślizgi. Możesz hurtowo kupować ale para koło stówki stoi.

Na stronie nie widze ślizgów nie wyszukuje mi jak by nie było tej kategori na tej stronie ;/ Ale na Allegro znalazłem sprzedawca innych uszzcelek do Marcoków ma do Z2 30mmNarazie na tych do zimy pojeżdżę najwyżej na wiosnę zabiore się za niego :D

Napisz maila, na stronie gratów do niego nie mają ale na magazynie wszystko jest (przynajmniej było 2 miesiące temu). Sprawdziłem już, ślizgi kosztowały 148zł a uszczelki 90zł w detalu.

Tutaj 89 zł http://allegro.pl/uszczelki-marzocchi-b ... 92557.html

no uszczelki juz masz, jeszcze kolejna 100-wa na tuleje i mozesz remontowac, tylko hurtem nie kupuj , bo jak wezmiesz 30 kompletow to do konca zycia ich nie zuzyjesz, skoro oryginalne wytrzymaly od 1996 roku ;)

90 a 89 żadna różnica chyba że w przesyłce jest jakaś większa, albo w Gregorio masz za tę kasę same olejowe np

Tak tylko że tutaj mam uszczelki olejowe i kurzowe do Z2 za 89 zł a nie za 90 jeszcze w detalu ale jednak posłucham się waszych rad i kupię na gregorio przynajmniej bardziej mi się będzie opłacać :D