wiosenne Zakopane

#1
Witam! Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami! Chciałbym przypomnieć o pomyśle Yvesa na wycieczkę w moje rejony. Oczywiście tym razem postaram się o bardziej bogatą trasę w terenowe przeszkody. Może ktoś więcej się dołączy? Ja ze swojej strony postaram się o skonfrontowanie maszyn kultowych z nowoczesnymi - zaproszę kolegów, którzy nie doceniają komponentów z ubiegłego wieku.

Póki co w mojej głowie mam parę punktów:
1. Tradycyjny przejazd drogą pod Reglami - tym razem jednak w drugą stronę i w absolutnej całości :-).
2. Parę leśnych ścieżek w okolicach Dzianisza.
3. Grill w Kościelisku na podwórku u siostry
4. Zjazd stokiem Gubałówki - w zależności od warunków.

Punkty mogą się wymieszać - trasa jeszcze jest w planowaniu. Z mojej strony już powoli przygotowuję plan, a do Was należy już przygotowanie wstępnego terminu :-D.

#3
"Lód topnieje, woda się leje, a za 3 dni przyjdą roztopy i bum!" (chyba tak to szło z tego co pamiętam :-P ) Zima się kończy definitywnie. Niestety tego śniegu jest na tyle dużo że trochę to potrwa zanim zniknie. Jak coś to ja bym się pisał. Byłby to 2-gi raz, gdy jestem w Zako.

#5
Zamieściłem temat na forum Rowerowe Podhale. Tamtejszy moderator zaoferował patronat swojego forum i przygotowanie profilu wysokościowego. Myślę, że uda się nakręcić ten weekend na tyle, że stanie się małym zlotem rowerowym. Mam nadzieję, że termin ostateczny siądzie wszystkim :-)
http://rowerowepodhale.eu/index.php/com ... ni-zlot#66

Acha... Jeszcze jedno. Termin będzie się szykował w okolicach maja, także mamy jeszcze czas :-)

#6
No to Mateusz, ustal termin jak najprędzej
IMO konsultacje publiczne komu kiedy pasuje a komu nie do niczego nie zaprowadzą - musisz rzucić datą i liczyć na frekwencję Im szybciej to zrobisz tym więcej osób zdąży ująć to w swoich planach

PS - dzięki za miłe słowo "tam" - teraz wypada mieć nadzieję na zagranie terminu, bo nie wypada sie nie pojawić ;-)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#9
Ze względu na osoby, które studiują w weekendy, uczą się i pracują w tygodniu myślę, że najodpowiedniejszym terminem byłby dzień w którym mieliby wolne wszyscy tzn. 1 lub 3 maja. Co o tym sądzicie? Dziś już rozpocząłem sprawdzanie jak się sprawy mają jeśli chodzi o topnienie śniegu. Topić się topi, ale trochę jeszcze mu to zajmie, jednak obecne warunki mimo, że śniegowe pozwalają na bardzo przyjemną jazdę drogą pod Reglami. Wkrótce będę sprawdzał dalsze warianty aż dostosuję trasę, którą mam nadzieję wszyscy zapamiętają :)

#12
Kurcze... Coś mi powiadamianie o PW szwankuje nie wiem czemu... Już odpowiadam. Na osoby jakby to ująć nie-retro nie za bardzo liczę z prostego względu - większość moich strikte znajomych nie jest takimi pasjonatami rowerów, a sprzęt z ostatnich lat w zupełności wystarcza do rekreacyjnej jazdy. Dlaczego chciałem nawiązać współpracę z RP - trzeba nieco rozkręcić tamtejsze forum, a przy okazji może i komuś się łezka w oku zakręci i zainteresuje się kultowym sprzętem. Patrząc na ostatnie działania, czyli pojawiające się nowe trasy w okolicy Zakopanego i dokładne mapy sądzę, że dobrym pomysłem jest nieco rozkręcenie kolarstwa MTB na terenie mojego rodzinnego miasta. Myślę, że tamtejszy moderator - Bukol pisząc patronat miał na myśli informację na stronie głównej o odbywającym się zlocie rowerowym. Także coś w tym stylu jak patronuje retroMTB tą wyprawę w Himalajach. Myślę też, że wraz jego na pewno większym doświadczeniem na trasach podhalańskich pokaże nam parę dzikich zjazdów - wspominam tutaj nasz trawers wąwozu kochanowskiego :-)
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I

#14
W takim razie pozostawiamy datę 3 maja za ostateczną. Sądzę, że zjazd stokiem Gubałówki trzeba odpuścić... Póki co leczę rany po ostatnim wypadku i niedługo rozpocznę objeżdżanie najsensowniejszej z tras. Wiadome nie chodzi o to, żeby się zajechać tylko, żeby pojeździć, pobawić się w techniczne zjazdy i podjazdy, no i pogadać o tematyce około rowerowej :-D

#16
Gorzej... Na drodze pod Reglami, która jest główną atrakcją zalega cały czas lód. A na Gubałówce nawieźli tony śniegu i zrobili skocznie dla freestylerów - to raczej prędko nie zejdzie mimo, że stok jest doświetlany przez cały dzień.
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I

#23
Ogólnie śniegu już coraz mniej, ale ciągle jest. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się przejechać całą zaplanowaną trasę. Dziś jednak wpadłem na pomysł włączenia małego dodatku :-):

Obrazek


Zauważyłem, że wielu na tym forum ma sentyment do mostków, więc może go włączę do atrakcji :-D

#25
Pogoda od paru dni pozwoliła na odpowiednie roztopy - dzięki czemu Siwa Polana jest już przejezdna!

Proponuję wstępnie start o godzinie 10 na parkingu, który ojciec dyrektor już zna :-D. Jak będę miał chwilkę to przygotuję stosowną mapkę.
Trasa tym razem będzie pomyślana odwrotnie z możliwymi modyfikacjami w czasie. To znaczy - najpierw teren z krótkimi dojazdami asfaltami, których niestety nie da się uniknąć, a potem możliwa decyzja w zależności od sił - powrót asfaltem lub znów terenem.
Pojawił się bardzo ciekawy pomysł zainicjowany przez mojego perkusistę - istnieje możliwość całkowicie darmowego noclegu namiotowego w jednym miejscu, co oczywiście jeśli by wypaliło można by połączyć z delikatnym piwkiem i ognichem :-). Tutaj pytanie do Was jakim czasem dysponujecie i jakimi ochotami...
Teraz delikatnie przytoczę naszą trasę - na co trzeba się przygotować. Jest przewidziane około 50km nie licząc dojazdu do ognicha, czyli czystej jazdy 50. Początek będzie wiódł pod górę asfaltem parę kilometrów - jednak nie ma co się bać niedługo trzeba będzie czekać na należyty teren. Ze względu na pewną stromiznę, która jest na trasie i moim zdaniem jest bardzo ciekawa utkałem serpentyny na mapie tak, byśmy mogli tą stromiznę zarówno zjechać jak i podjechać :-D. Oczywiście muszą się tam każdorazowo pojawić fotki. Nie ma zmiłuj! Jak fotka nie wyjdzie trzeba będzie powtórzyć! Dobra... Dalej będzie dużo kamieni, które w końcu zmienią się w czasem ziemię, szutr i możliwe, że wystąpią miejscami błota. Po dojechaniu do Siwej Polany krótkim przejazdem przez drogę asfaltową wrócimy drogą, którą ostatnim razem w wesołej grupie wraz z Skoliozą przejechaliśmy - tam jednak nie rozpocznie się powrót jednak dopiero początek trudów. Myślę, że fajny będzie przejazd po trasie rowerowej wewnątrz lasu zwieńczony na końcu dosyć szybkim zjazdem asfaltem... Tutaj rozpocznie się najsmutniejsza część wyprawy - niestety nieunikniona - długi asfalt do Chochołowa, gdzie zaczniemy nieco męczącą przeprawę po zapierających dech w piersiach widokach - tylko one będą wtedy dodawać nam energii celem dokończenia wyprawy. Po przejechaniu tych paru terenowych kilometrów skończy się trasa podstawowa i zaczną tzw. rozkminy -> czy jedziemy na Ostrysz tudzież, czy wracamy terenem, czy asfaltem. Nie wiem jaka będzie pogoda - myślę, że w przypadku upału będziemy musieli wtedy rozpocząć powrót, który też ma w sobie coś "terenowego" - wiemy jakie te polskie drogi w końcu są.
Mam nadzieję, że opisem zachęciłem. Napiszcie proszę kto chętny, bo ułatwi mi to konstrukcję niespodzianek!

Edyta. W Chochołowie mamy postój celem okupienia tamtejszego sklepu celem uzupełnienia zapasów!

#26
Zaczynam czarno widzieć tą wyprawę, bo widzę, że coś nikt się póki co nie pisze... W każdym razie jak coś to przynajmniej z tubylcami coś może pojedziemy tą trasę już bez względu na lepszy (retro) sprzęt :-D
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I

#28
Jeśli chodzi o termin dla mnie jest to obojętne - ja teraz jestem cały czas w Zakopanem. Dziś wieczorem mimo wszystko odbędzie się ognisko związane z rowerowym podhalem i jutro tak czy siak tą trasę zrobimy. Jak coś to dać tylko tak przynajmniej dzień wcześniej znać i na pewno coś przyjemnego pociśniemy :-)
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I

#29
no to się cieszę :-)
nie chcę się deklarować w 100% ale może następny weekend po tym długim?
Tutaj kwestie dojazdowe mocno zniechęcają (choć nie przypuszczałem że będzie aż tak masakrycznie) i część ludzi może być w rozjazdach Przekładając termin może by się większa ekipa z retro zebrała, a chłopaków z Podhala także można by zaprosić
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#30
Dziś się pierwszy raz z ekipą z Podhala spotkałem. Było ciężko - 4 osoby i każda przyjechała w inne miejsce :-D. Grunt to się dogadać - całe szczęście istnieje telefonia komórkowa i w końcu udało się zgrać. Ja niestety wylądowałem najdalej od punktu docelowego :-). Jutro zjawi się na wspomnianej trasie i postaram się rozreklamować retro sprzęt - trzymajcie kciuki :-D. Zdam relację z tej trasy jutro... Zobaczymy jak pójdzie!
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
cron