#2627
Dzisiaj po robocie wybrałem się tam gdzie uda i kolana bolą najbardziej 8-)
Nie spotkałem na trasie ANI JEDNEGO CZŁOWIEKA :shock:
Top speed przy nie sprzyjających warunkach 95,1 km/h więc trochę lipa :-/
Ta wspaniała dziura na jednym ze zdjęć ma w najgłębszym miejscu 20 cm i potrafi domknąć 180 na tyle :mrgreen: cała zabawa polega na tym że aby polecieć 90+ muszę w nią wjechać przy prędkości około 80 km/h.
Wracając uzdrawiająca i odsyfiająca kąpiel w zimnej wodzie :lol:
11 raz w sezonie uznaję za udany 8-)
Ujęcia w większości robione podczas jazdy kiedy sapałem niczym pies podczas kopulacji i o dziwo nawet wyszły :shock:
Załączniki
Zdjęcie0204.jpg
Zdjęcie0203.jpg
Zdjęcie0201.jpg
Zdjęcie0200.jpg
Zdjęcie0198.jpg
Zdjęcie0195.jpg
Zdjęcie0194.jpg
Zdjęcie0193.jpg

#2629
Bart pisze:Skutki ostatnich burz. Cała droga taka.
My też tak mieliśmy miesiąc temu że można było się podkurfić ... więcej przenoszenia roweru niż jazdy w niektórych miejscach :evil:
Akurat to drzewo ze zdjęcia chyba można przejechać jeśli masz jakiś endurowy sprzęt :-P
Gorzej gdy ci pizgnie na drogę kilkudziesięcioletni świerk ... raz że szkoda drzewa a dwa że nie ma szans tego pokonać na rowerze :-x

#2630
hit00r II pisze:
Bart pisze:Skutki ostatnich burz. Cała droga taka.
My też tak mieliśmy miesiąc temu że można było się podkurfić ... więcej przenoszenia roweru niż jazdy w niektórych miejscach :evil:
Akurat to drzewo ze zdjęcia chyba można przejechać jeśli masz jakiś endurowy sprzęt :-P
Gorzej gdy ci pizgnie na drogę kilkudziesięcioletni świerk ... raz że szkoda drzewa a dwa że nie ma szans tego pokonać na rowerze :-x
Chris Akrigg by to na sztywniaku przejechal i jeszcze podziekowal ;-) :mrgreen:

#2633
aldek pisze:Adolf, być może pojawię się w okolicach Karkonoskich, w sobotę.
Major obstalował kemping w jakiejś czeskiej wsi, jesteś na oriencie czy wyjechany?
Jestem zajechany i prawdopodobnie w sobotę pracuję ale to nie problem.
Możemy się umówić najwyżej będę mniej energicznie pedałował :lol:
Sobota popołudniu jeśli nie dowalą dużo towaru.
No i mam niedzielę oraz poniedziałek do dyspozycji.
Odrodzenie - można wcisnąć a jak masz wenę to może się zmobilizuję na Petrovkę.
Jak coś to PM :-P

#2637
aldek pisze:No i podjechane. Byliśmy z fockerem i Majorem, Adolf przewodniczył wyprawie, umie chłopak jeździć, nie ma co.
Piękne okolice, podjechać jest co, było naprawdę super. Szkoda, że ino dwa dni.
Trochę się pomęczyliśmy ale jakoś to poszło :mrgreen:
Oczywiście bez wspomagania w postaci mięcha i innych super zdrowych rzeczy nie dali byśmy rady :lol:
Takie tam zdjęcia z wypadu :->
Na koniec przygody mega wqurw - pedał się rozleciał i musiałem dymać 15 km cały czas uważając żeby się nie zabić :!: :evil:
Załączniki
Zdjęcie0223.jpg
Zdjęcie0222.jpg
Zdjęcie0221.jpg
Zdjęcie0219.jpg
Zdjęcie0217.jpg
Zdjęcie0212.jpg
Zdjęcie0211.jpg
Zdjęcie0209.jpg
Zdjęcie0208.jpg
Zdjęcie0220.jpg

#2640
DługiDżon pisze:Co to za zamczysko?
Zamek Bolczów.
Jest trochę informacji na necie oraz cała masa fot.
Najbardziej co mnie wqurfiło to syf jaki się w tym zamku znajduje.
Polskie ścierwa zrobiły sobie z tego zamku sracz :!:
Weszliśmy i nie mogliśmy uwierzyć że przychodzą tam takie mendy które srają w środku ... papier toaletowy w znacznych ilościach wala się tu i ówdzie.
Nie robiłem fot tego miejsca bo szlag mnie trafiał.
Fajne jest to że jest wydzielone miejsce na spore ognisko.

#2641
skolioza pisze:Kondychę na zlot dziady szykują ;-) Adolfa przywieźcie!
Kondyche :-> :?:
Chyba w spożywaniu piwa , gorzoły oraz mięcha :mrgreen:
Dla mnie to za daleko na ten zlot bo mam stosunkowo mało czasu a nie znoszę pociągów i autobusów.
Musiał byś tu kiedyś do mnie wpaść z kimś ... żebym zobaczył na własne oczy że można ci zaufać :mrgreen: :-P :-P

#2643
hit00r II pisze:
skolioza pisze:Kondychę na zlot dziady szykują ;-) Adolfa przywieźcie!
Kondyche :-> :?:
Chyba w spożywaniu piwa , gorzoły oraz mięcha :mrgreen:
Dla mnie to za daleko na ten zlot bo mam stosunkowo mało czasu a nie znoszę pociągów i autobusów.
Musiał byś tu kiedyś do mnie wpaść z kimś ... żebym zobaczył na własne oczy że można ci zaufać :mrgreen: :-P :-P
wez urlop i przyjedz na rowerze :-) w tym roku nie dam rady bo sa inne plany, ale w kolejnym jak mam byc to przyjade na rowerze. BTW, polskie czy nie polskie, scierwa to scierwa.

#2646
Takie tam z mojej ulubionej trasy :-P
Ale tym razem wybrałem się wersją bardziej endurową - miękkie lochy Schwalbe 8-)
Podjazd tradycyjnie tak samo tyle że pierwsza część przez miejscowość Borowice żeby mniej się ujechać.
Zjazd single trackiem - całkiem fajna ścieżka ... nasz doktorek wie 8-)
Przynajmniej Marcinek nie będzie biadolił że zjazd tylko po asfalcie :-P
Na ostatnim kilometrze "złapałem" emeryta , który postanowił podjechać rowerem - szacun że w tym wieku się dziadkowi chciało.
Jak widać czerwone borowiki już wyłażą :mrgreen: ... ciekawe czy jeszcze rośnie.
Prędkość maksymalna nie była oszałamiająca i wyniosła 96 km/h ... zapewne z powodu opon oraz niesprzyjającego wiatru :evil:
Załączniki
Zdjęcie0234.jpg
Zdjęcie0233.jpg
Zdjęcie0231.jpg
Zdjęcie0230.jpg
Zdjęcie0228.jpg
Zdjęcie0229.jpg
Zdjęcie0225.jpg
Zdjęcie0224.jpg

#2649
skolioza pisze:foto 0230 - fajne
WSZYSTKIE SĄ FAJNE :mrgreen:
Kiedy tu wpadniesz ?
Wtedy wykupię sobie u ciebie karnet na God Mode na forum i będę nie do ruszenia ;-)

#2651
skolioza pisze:Jestem nieprzekupny, nie licz więc na to
Już ja mam swoje sposoby ;-)
Ale wpaść "musisz" :lol: , tylko zabierz ze sobą jakiegoś ładnego retro Endorfina 8-)
Retromen się szykował żeby tu podjechać więc może byście się spiknęli :mrgreen:
W ten weekend był jakiś maraton od Grabka w Świeradowie ... szkoda że musiałem być w robocie :-/

#2654
Piotr pisze:Poranne treningi
O tej porze roku też tak capi w Krakowie czy w stosunku do zimy jest niebo a ziemia ?
Jeśli macie przez cały rok smog to jazda na rowerze wyrządza więcej szkód niż daje pożytku :-|
Ile czasu zajmuje wyjechanie z miasta rowerem ?

#2655
Zależy gdzie mieszkasz w tym Krakowie :) Ale zazwyczaj 15-20 minut. Ewentualnie możesz udawać jak Ojciec Dyrektor że jesteś z Krakowa i zabunkrować się za miastem :)