#2566
Popieram w pełni Skoliozę, dodam jeszcze od siebie - o ciebie, hitor, mi nie chodzi, możesz się zabić na 51szym przejeździe w tym stylu (czego Ci nie życzę, bynajmniej) i w zasadzie życie będzie toczyć się tak samo - twój wybór.

Jeśli natomiast swoim brakiem odpowiedzialności (czy może poprawności, jak to heroicznie nazywasz) wyrządziłbyś komuś krzywdę, to nie ma w takiej sytuacji kary, która byłaby wystarczająco sprawiedliwa.
Inb4 - możesz myśleć że jesteś na tyle obeznany i przewidujący, że ciebie to ryzyko nie dotyczy, ale jest to dalekie od prawdy.
Obrazek

Scott Superamerican 1994
Alpinestars Cro-Mega DX 1991[/b]
Alpinestars Al-Mega 1991

#2568
Ja ciebie rozumiem hitoor, ludzie zachowuja sie jak bydlo na trasach, czy to w miescie czy po za nim. W miescie jest gorzej bo bez pardonu spaceruja po trasach rowerowych, albo mamuski z wozeczkami i biegajacymi dzieciorami sobie paraduja jak gdyby nigdy nic. Ida jak swiete krowy i maja w tylku ze jedzie rowerzysta na swojej drodze. Na tej twojej zjazdowej szerszej nize nie jedna samochodowka to gdyby nie byli takim bydlem to z czystej uprzejmosci i dam brego zachowania by schodzi z drogi, bo na co im cala szerokosc drogi. Natomiast niestety nawet jakby zeszli na jedna strona, albo polowa bylaby dla rowerzystow to nie i tak stwarzasz ryzyko... Spore. Chwila nieuwagi ich lub twoja, ptak nasra ci w oko, much wleci do nosa i moze byc tragicznie... Ryzykujesz i narazasz innych na niebezpieczeństwo, nawet jak zachowuja sie jak bydlo to w razie w pojdziesz do paki za człowieka, a po za tym mozesz zabic akurat kogos normalnego a nie jakiegos hama. Albo zabic dziecko.... Moze tetsuj sie o piatej rano? Mniejszy ruch.

#2569
kaczko pisze: Zawsze zastanawiałem się co siedzi we łbie takiego osiedlowego typa który jeździ 3ką kompaktem
Kaczko, masz coś do kompota? Jeżdżę takim od jesieni:)
Lodzermensch

#2571
kaczko pisze:Mieścisz się?
To skutki tej diety i przesiadka na koła 29 pewnie tak podziałały ;-)

A tak na serio to nie mam, do Łodzi pasuje jak mało które :))
Więcej w nim miejsca z przodu niż w Xedosie. A i dieta też swoje robi:)
Lodzermensch

#2572
DługiDżon pisze: Moze tetsuj sie o piatej rano? Mniejszy ruch.
Tam ogólnie jest znikomy ruch więc ryzyko jest marginalne.
Prędzej zając wyskoczy z lasu aniżeli jakiś grzybiarz z koszykiem.

#2573
hit00r II pisze:
DługiDżon pisze: Moze tetsuj sie o piatej rano? Mniejszy ruch.
Tam ogólnie jest znikomy ruch więc ryzyko jest marginalne.
Prędzej zając wyskoczy z lasu aniżeli jakiś grzybiarz z koszykiem.
Poprzedni post pisałem z tel więc przepraszam za błędy... O tych zwierzętach pomyślałem dopiero po chwili i właśnie chciałem ciebie zapytać jak tam wygląda ze zwierzyną. Bo w rejonach gdzie jak jeżdżę jest mnóstwo ludzi, dlatego najlepiej jest jechać około 5 rano, ale z drugiej strony zwierzyny o tej godzinie jest tyle że szok. Ja tam tobie kibicuje :-) Ale kurka wodna taka prędkość na trasie z ludźmi... Weź ty może lepiej zorganizuj tam jakieś zawody co? Będzie frajda i dla ciebie i kolarzy, i dla ludzi a wszystko w bezpieczniejszej oprawie 8-)

Przy okazji, kojarzysz górę szybowcową tam gdzie był KDS? Byłem tam wiele lat temu i wtedy góra robiła na mnie wrażenie, szczególnie podczas podbiegów i zbiegów. Jak na rower to się nadaje? Chyba nie bardzo co? Tzn. tak turystycznie raczej?

#2574
DługiDżon pisze: Przy okazji, kojarzysz górę szybowcową tam gdzie był KDS? Byłem tam wiele lat temu i wtedy góra robiła na mnie wrażenie, szczególnie podczas podbiegów i zbiegów. Jak na rower to się nadaje? Chyba nie bardzo co? Tzn. tak turystycznie raczej?
Jak już wspominałem to ludzi nie ma zbyt wiele na tej drodze.
Ze zwierząt to tylko wspomniany zajączek ( poprzednim razem go spotkałem - śliczny był :lol: ) i to niżej gdzie prędkość nie przekracza 65km/h.
Wyżej w KPN gdzie się zasuwa są jelenie ale jeszcze żadnego nie widziałem przez tyle lat.
Słychać je jak mają co roku rykowisko więc gdzieś tam bywają :lol:
Kiedyś wezmę kamerę na kierownicę i nagram cały proces - podjazd , rozmowy z ludźmi oraz zjazd żeby uciąć te debilne komentarze ludzi nie mających pojęcia ale pierwszych do krytykowania.
Odnośnie szybowcówy to od czoła można bez problemu zjechać.
Znam takich , którzy twierdzą że jechali stamtąd 105 ale moim zdaniem to totalna bzdura bo to zjazd w terenie i są tam znaczne nierówności.
Od frontu można podjechać ale to wymaga samozaparcia 8-) , o wiele łatwiej jest asfaltem.
Istnieje też trzecie wyjście - podjazd lasem.
Zjazd tą leśną ścieżką jest zdecydowanie najciekawszy ale najwolniejszy :-P

#2575
Dobra.
Żeby hejty ucichły zamieszczam takie o to zdjęcia z wcześniejszego wypadu :-P
Pojechaliśmy z Cieplic do Szklarskiej Poręby terenem.
Wcisnęliśmy na samą górę Szklarskiej żeby uniknąć tego motłochu w autach - super zjazd ale wpierw trzeba podjechać 8-)
Powrót asfaltem przez miejscowość Piechowice do domu bo już nie miała sił na tyranie po dziurach :lol:
Wyszło chyba 55 km.
Top speed nie był imponujący i z tego co pamiętam wyniósł 75 km/h.
Załączniki
Zdjęcie0159.jpg
Zdjęcie0158.jpg
Zdjęcie0157.jpg
Zdjęcie0156.jpg
Zdjęcie0155.jpg
Zdjęcie0154.jpg
Zdjęcie0152.jpg

#2576
Kiedy wklejam zdjęcia z wyprawy to żaden gęby nie otworzy.
Ale za to do pisania bzdur i bezmyślnego hejtowania to pierwsi :-|
NIE ODZYWAMY SIĘ PONIEWAŻ NIE MAMY POLA DO WYLEWANIA SWOJEJ FRUSTRACJI 8-) :?:

#2577
hit00r II pisze:Kiedy wklejam zdjęcia z wyprawy to żaden gęby nie otworzy.
Ale za to do pisania bzdur i bezmyślnego hejtowania to pierwsi :-|
NIE ODZYWAMY SIĘ PONIEWAŻ NIE MAMY POLA DO WYLEWANIA SWOJEJ FRUSTRACJI 8-) :?:
Albo jest późno i mało ludzi na forum. Zdrowie Hitler, piątek jest.
Lodzermensch

#2578
corrado1111 pisze: Albo jest późno i mało ludzi na forum. Zdrowie Hitler, piątek jest.
Wczoraj to co poniektórzy wylewali swoje żale grubo po północy 8-)
Możesz wypić moje zdrowie :lol:

#2579
hit00r II pisze:
corrado1111 pisze: Albo jest późno i mało ludzi na forum. Zdrowie Hitler, piątek jest.
Wczoraj to co poniektórzy wylewali swoje żale grubo po północy 8-)
Możesz wypić moje zdrowie :lol:
Piję właśnie zdrowie wszystkich.
Lodzermensch

#2580
hit00r II pisze:
DługiDżon pisze: Przy okazji, kojarzysz górę szybowcową tam gdzie był KDS? Byłem tam wiele lat temu i wtedy góra robiła na mnie wrażenie, szczególnie podczas podbiegów i zbiegów. Jak na rower to się nadaje? Chyba nie bardzo co? Tzn. tak turystycznie raczej?
Jak już wspominałem to ludzi nie ma zbyt wiele na tej drodze.
Ze zwierząt to tylko wspomniany zajączek ( poprzednim razem go spotkałem - śliczny był :lol: ) i to niżej gdzie prędkość nie przekracza 65km/h.
Wyżej w KPN gdzie się zasuwa są jelenie ale jeszcze żadnego nie widziałem przez tyle lat.
Słychać je jak mają co roku rykowisko więc gdzieś tam bywają :lol:
Kiedyś wezmę kamerę na kierownicę i nagram cały proces - podjazd , rozmowy z ludźmi oraz zjazd żeby uciąć te debilne komentarze ludzi nie mających pojęcia ale pierwszych do krytykowania.
Odnośnie szybowcówy to od czoła można bez problemu zjechać.
Znam takich , którzy twierdzą że jechali stamtąd 105 ale moim zdaniem to totalna bzdura bo to zjazd w terenie i są tam znaczne nierówności.
Od frontu można podjechać ale to wymaga samozaparcia 8-) , o wiele łatwiej jest asfaltem.
Istnieje też trzecie wyjście - podjazd lasem.
Zjazd tą leśną ścieżką jest zdecydowanie najciekawszy ale najwolniejszy :-P
Widać że zwierzaki trzymają się z dala od tej drogi, w WPN już kilkanaście razy przebiegały przede mną stada jeleni albo dziki :mrgreen: a nawet raz sarna wyskoczyła dosłownie dwa metry przedemną z zagajnika... Nie chciałbym się z nią zderzyć. Górę szybowcową inaczej zapamiętałem, ale nawet nie przyszła mi do głowy myśl 105km/h ze zbocza :shock: Nie widzę tego, no ale...
Ponawiam pytanie, dlaczego nie zrobisz na tej twojej "górce" wyścigu? Byłby czad na maxa. Po prostu podjazd i zjazd na czas 8-) Kiedyś okolice Jeleniej Góry słynęły z KDS-u, teraz mogłyby się stać popularne dzięki niemniej hardkorowej odmianie wyścigu MTB :-)

Fajne tereny tam macie.

#2581
DługiDżon pisze: Ponawiam pytanie, dlaczego nie zrobisz na tej twojej "górce" wyścigu? Byłby czad na maxa. Po prostu podjazd i zjazd na czas 8-) Kiedyś okolice Jeleniej Góry słynęły z KDS-u, teraz mogłyby się stać popularne dzięki niemniej hardkorowej odmianie wyścigu MTB :-)
Fajne tereny tam macie.
Nie jestem organizatorem , nie posiadam środków ani znajomości w KPN.
Taki wyścig był by trudny do rozegrania ... bo wszyscy musieli by podjechać.
Później puszczano by zawodników w dół w kolejności.
To by zajęło pewnie z pół dnia :lol:
Trzeba by zrobić jakieś przeliczniki odnośnie rowerów bo ktoś na kolarzówce wciśnie szybciej niż ten drugi na fullu MTB.
Natomiast na zjeździe ten pierwszy będzie okupował ostatnie miejsca 8-)
Dziwne że taki pomysł przyszedł ci do głowy :roll:

#2582
Nie rozumiem co w tym dziwnego :shock: To mógłby być zajebisty wyścig, nawet nie myślałem o szosach, i je bym wykluczył bo to by miała być impreza tylko dla rowerów MTB, kolarzówki na asfalt poszły won i tyle. Oczywiście 8-) Wiem że trzeba najpierw podjechać i to właśnie czyni tą konkurencję "specjalną"... Najpierw trzeba sobie zasłużyć pocąc się na podjeździe, dopiero po dotarciu na górę można myśleć o szybkiej jeździe :-)

Formuła bardzo prosta, jedno okrążenie, kto zrobi je najszybciej wygrywa, i tyle. Tak trzeba by puszczać zawodników w jakiej kolejności, ale to nie problem przecież. Na jednym lapie że tak powiem, testujesz wydolność a następnie skilla przy dużych prędkościach 8-)

Odnośnie jeżdżenia między ludźmi...

https://www.youtube.com/watch?v=uyrlEE9AV58

#2583
Aha!!! I żelazna reguła i podstawa wyścigu:

Gira nie staje na ziemi!

Nie ważne czy wiewiórka wyskoczyła, czy może atak serca... Stopa nie może dotknąć ziemi podczas robienia okrążenia. Tylko podczas nawrotu i czekania na zielone światło uczestnicy mogliby się chwycić jakiejś rurki czy coś tam, tyle.

#2584
hit00r II pisze:
DługiDżon pisze: Ponawiam pytanie, dlaczego nie zrobisz na tej twojej "górce" wyścigu? Byłby czad na maxa. Po prostu podjazd i zjazd na czas 8-) Kiedyś okolice Jeleniej Góry słynęły z KDS-u, teraz mogłyby się stać popularne dzięki niemniej hardkorowej odmianie wyścigu MTB :-)
Fajne tereny tam macie.
Nie jestem organizatorem , nie posiadam środków ani znajomości ...
Nie jesteś organizatorem... Hmm, a kto ci organizuje życie? Mama? Daj spokój Hit, nie dawaj mi tu takich tekstów, spodziewałbym się tego po każdym ale nie po tobie 8-)

#2585
DługiDżon pisze:!!!
Weź tu mnie kiedyś odwiedź to się tam wybierzemy.
Widzę że z tobą też jest coś nie tak , tak samo jak ze mną :lol:

#2588
W sobotę korzystając z w miarę sprzyjającej aury wybraliśmy się na przejażdżkę.
Padło na dolinę rzeki Bóbr oraz 3 tamy.
Ciekawostką jest średniowieczna wieża mieszkalna - obronna , chyba najstarszy tego typu obiekt w kraju.
Dystans 45 km , 60% asfaltu reszta teren.
Nie zabrakło syfu ale kiedyś trzeba uświnić odrodzeniowy sprzęt :lol:
Nasz forumowy doktor resor powinien kojarzyć te miejsca :-P
Co mnie zdziwiło to fakt że spotkaliśmy masę Niemców z Hitlerjugend :shock: - kilkadziesiąt osób na rowerach :!:
Wszyscy w podeszłym wieku , podziwiam tych dziadków że im się chciało tarabanić rowerami w takim terenie mając na karku tyle dekad.
Wyglądało mi to na jakąś zorganizowaną wycieczkę bo dobrze znali trasę.
ZDJĘCIA WGRANE WEDŁUG KOLEJNOŚCI PRZEJAZDU.
CD 2 W 2 POŚCIE.
Ostatnio zmieniony 2018-05-13, 23:15 przez hit00r II, łącznie zmieniany 1 raz.
Załączniki
Zdjęcie0177.jpg
Zdjęcie0176.jpg
Zdjęcie0175.jpg
Zdjęcie0174.jpg
Zdjęcie0172.jpg
Zdjęcie0171.jpg
Zdjęcie0169.jpg
Zdjęcie0168.jpg
Zdjęcie0166.jpg
Zdjęcie0164.jpg

#2590
Rzadko bywam w górach nie-na-zawodach, ale w ten weekend udało się zostać jeden dzień dłuzej po BM w Polanicy Zdrój i z rańca strzeliłem sobie czterdziestokilometrowy rozjazd po okolicy. Piękne słońce, bez bagażu, tylko ja, rower, telefon, bidon i jeden żel. Pusto na szlakach z racji wczesnej pory, można było się delektować tym, co natura nam dała najlepszego.

[center]
Obrazek
[/center]

[center]
Obrazek
Obrazek
[/center]

[center]
Obrazek
Obrazek
[/center]

[center]
Obrazek
Obrazek
[/center]
https://www.facebook.com/evobikesycow

#2591
Dlaczego tego roweru nie ma w dziale 2000+ ?
Pedalski kolor ale sama maszyna nie zła 8-)
Zawsze było by to coś innego niż słynny tłentynajner od Cube'a :lol:

#2592
hit00r II pisze:
DługiDżon pisze:!!!
Weź tu mnie kiedyś odwiedź to się tam wybierzemy.
Widzę że z tobą też jest coś nie tak , tak samo jak ze mną :lol:
:mrgreen: “It is no measure of health to be well adjusted to a profoundly sick society.”

Zjazd bym zrobił, ale wolniej :lol: (za pierwszym razem). Na podjeździe bym zdechł na 100%, ale jak wrócę do lepszej formy to będzie to miejsce które na pewno odwiedzę. Co do wyścigu to za wąsko na to o czym myślałem, chyba że jest alternatywny podjazd lasem :mrgreen:

#2593
DługiDżon pisze: Co do wyścigu to za wąsko na to o czym myślałem, chyba że jest alternatywny podjazd lasem :mrgreen:
Jest i zwie się Petrovka.
Aczkolwiek jest ona o 100% trudniejsza niż Odrodzenie więc to by nie miało sensu bo mało kto by się odważył 8-)

#2594
POMYLKA :oops:
Ostatnio zmieniony 2018-05-16, 18:35 przez marcin74, łącznie zmieniany 1 raz.
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie
Załączniki
450_WH_160715_Classic_fiat_dino_coupe_7-_Read-Only_-xlarge.jpg
cron