Dzisiaj świętowałem swój PIERWSZY UDANY WJAZD na Odrodzenie w tym sezonie
Wybrałem się rowerem , który najlepiej sobie radzi pod górę a więc Scale
O dziwo czas w , którym podjechałem całość wyniósł godzinę i dziesięć minut
... może dla tego że przestałem pić napoje wyskokowe w nadmiernych ilościach
?
Prędkość maksymalna nie była zbyt duża ale to pierwszy raz więc nie chciałem szaleć , po za tym na tych oponach można się najeść strachu zwłaszcza że nawierzchnia z roku na rok jest coraz gorsza.
Wszystkie foty robiłem podczas jazdy i wyszły zadziwiająco dobrze.
Stwierdziłem że odpuszczę sobie dokumentowanie Przesieki więc kiedy zaczął się prawdziwy wyciskacz potu zamieniłem się w fotografa
Podjazd wyrabia uda jak żaden inny ... może dla tego mam takie "grube" giry
Żeby zobrazować to na zdjęciu gdzie się rozchodzą drogi ta , która się bardziej wznosi pod koniec ma nachylenie około 24%
Jeden z naszych forumowiczów obiecał mi że wpadnie ponownie i wspólnie zaliczymy Odrodzenie
, trzymam za słowo
Pierwsze zdjęcie ośrodek wypoczynkowy Chybotek.