Co prawda nie uwaliłem się wczoraj po osie, ale jechałem retro sprzętem - z zaciskiem sztycy Salsa oraz wiekowym komputerkiem Cat Eye
Warunki super, jazda po śliskim najlepsza . To nie to co latem, po suchym, w kurzu i upale.
Paradoksalnie w październiku przejeździłem więcej na biku niż w czerwcu, lipcu i sierpniu razem wziętych
#2297
zgadza sie, ja np od lat stosuję metodę, że w lecie tylko szosówka, a na jesień mtb bo jest wspaniale .
#2298
Idąc za ciosem miałem na dzisiaj zaplanowany wyjazd gdziekolwiek, ale od wczoraj tak duje zeimnym wiatrem że zrezygnowałem, z gór i nie będzie osobnej realcji w stylu retro.
Przepierniczyłem pare godzin w domu i tak ok 11 zwlokłem się na rower.
Plan ambitny w dolinki, a skończył się na tradycyjnej trasie przełajowej, pola i lasek.
Noga nie podawała, wiatr aspołecznie mnie atakował i przewiewał zakamarki.
Rower szedł jak walec, nie tylko ze względu na jego wage, ale też i teren, w polach była miękka i ślska glina miejscami .
Dziury z wodą i błoto po kolana, jak zwykle standardowo, nawet nie byłem zdziwiony że koleiny się pogłebiły . . . . . jeżdżą tam jakimiś wynalazkami . . . .
Jeśli na polach piździło wiatrem, to w lasku była błoga cisza, zakłócana przez psy zasranych włascicieli, puszczane bez smyczy i jakieś czasem dzieciarnie.
Standardopwo 2 kólka w lasku krótkie, jakaś jesienna niecheć dzisiaj do robienia podjazdów.
Dzisiejszy dzień nie był dobry dla mnie do jazdy, a miało być ognisko w Dolinkach . . .
Opis trasy ?
Wały rudawy, na drugim zdjeciu- widać ze robią utwardzenia po prawej stronie, potem piekny nowy asfalt za mostkiem w Mydlnikach, a było tam dziurawo strasznie, będzie pod szosówke, potem widoczek na pola i Mydlniki.
Dalej wjazd na wzgórze błotne i zjazd do dziur z wodą, poczatek Lasku Wolskiego od strony obserwatorium i na kolejnym zjazd do szlabanu.
Odbijam jak zwykle na niebieski szlak, a tu powalone drzewa . . . zonk i przełaj z rowerem.
Potem pojechałem na rynek, ludzi w ciul, wiec sromotnie objazdem do domu i kisze się w ciepełku.
Hej !
Przepierniczyłem pare godzin w domu i tak ok 11 zwlokłem się na rower.
Plan ambitny w dolinki, a skończył się na tradycyjnej trasie przełajowej, pola i lasek.
Noga nie podawała, wiatr aspołecznie mnie atakował i przewiewał zakamarki.
Rower szedł jak walec, nie tylko ze względu na jego wage, ale też i teren, w polach była miękka i ślska glina miejscami .
Dziury z wodą i błoto po kolana, jak zwykle standardowo, nawet nie byłem zdziwiony że koleiny się pogłebiły . . . . . jeżdżą tam jakimiś wynalazkami . . . .
Jeśli na polach piździło wiatrem, to w lasku była błoga cisza, zakłócana przez psy zasranych włascicieli, puszczane bez smyczy i jakieś czasem dzieciarnie.
Standardopwo 2 kólka w lasku krótkie, jakaś jesienna niecheć dzisiaj do robienia podjazdów.
Dzisiejszy dzień nie był dobry dla mnie do jazdy, a miało być ognisko w Dolinkach . . .
Opis trasy ?
Wały rudawy, na drugim zdjeciu- widać ze robią utwardzenia po prawej stronie, potem piekny nowy asfalt za mostkiem w Mydlnikach, a było tam dziurawo strasznie, będzie pod szosówke, potem widoczek na pola i Mydlniki.
Dalej wjazd na wzgórze błotne i zjazd do dziur z wodą, poczatek Lasku Wolskiego od strony obserwatorium i na kolejnym zjazd do szlabanu.
Odbijam jak zwykle na niebieski szlak, a tu powalone drzewa . . . zonk i przełaj z rowerem.
Potem pojechałem na rynek, ludzi w ciul, wiec sromotnie objazdem do domu i kisze się w ciepełku.
Hej !
#2301
Pewnie kierowca jest retro, a to wystarcza.Piotr pisze:Jakoś retro tu nie widze, nawet specjalnie zakropiłem oczy i dalej nic . . . . .heheheh
Odnośnie fotek Barta i widoku upapranego buta MTB - polecam zakupić coś wodoszczelne pod SPD. Ale nie jakieś tam neopreny tylko wysokie buty z ociepleniem i szczelnymi zamkami. Po takim syfie jak dzisiaj miałem na trasie, spłucze się pod bieżącą wodą i nawet bez specjalnego suszenia mogę jutro pomykać, a takie zwykłe to od razu przemoczone i z dnia na dzień raczej się nie pojeździ.
#2302
Mi wystarczają neopreny ( dziś ich po prostu z lenistwa nie założyłem ) Niestety po zimie nadają się do śmieci i co roku trzeba kupować nowe.
#2303
trza mnierj łazić , wiecej kondycji
Ja natomiast uzywam butów turystycznych, mająmiększą podeszwe i są zrobione z fest mocnych materiałów, mozna podchodzic po skałach nawet, sprawdzałem
Ja natomiast uzywam butów turystycznych, mająmiększą podeszwe i są zrobione z fest mocnych materiałów, mozna podchodzic po skałach nawet, sprawdzałem
#2304
Jak się więcej łazi niż jeździ, to OK.Piotr pisze:trza mnierj łazić , wiecej kondycji
Ja natomiast uzywam butów turystycznych, mająmiększą podeszwe i są zrobione z fest mocnych materiałów, mozna podchodzic po skałach nawet, sprawdzałem
#2307
Spróbuj następnym razem w gumofilcachPiotr pisze:Bart śmieszny jesteś tak jak Twój Nick, chyba macie wiele wspólnego
#2308
dla butów turystycznych to akurat żadna specjalna umiejętność - wręcz nie wyobrażam sobie żeby buty turystyczne się do tego nie nadawały...Piotr pisze: butów turystycznych, (...) mozna podchodzic po skałach nawe
#2309
lans po mieście czyli merida na spacerze w tle zamek Pszczyński
https://photos.app.goo.gl/ERDOtsqAI7jHdlSA3
https://photos.app.goo.gl/ERDOtsqAI7jHdlSA3
#2311
Aldek coś tam mówią w TV że zima stulecia Nas czeka ale że już przyszła to żeś mnie zaskoczył
'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900
#2312
to nie zima, to popierdółka, jakby przyszła to by tam tylko ratrakiem mozna było jechać .
Ja sobie Turbacz odpuściłem, bo tak przewidywąłem, że z klocków nawet pręty by nie zostały . . . .
Ja sobie Turbacz odpuściłem, bo tak przewidywąłem, że z klocków nawet pręty by nie zostały . . . .
#2313
#2317
Babcia pinkiego
GT RTS3 ,Diamond Back Response Sport ,Kastle Randonne ,Marin Eldrige Grade ,Mammoth RC 201 ,Wheller 3600 ,Specialized S-Works M2 ,Merida Scultura 909, Cannondale Super V 2000 ,Soundance Titanal ,Cbike
#2319
tam zawsze ma montowane dętke i łyżki, podpatrzyłem to z dawna od gości z za granicy na długie dystanse jak smigają, stosuje to w szosach i mtb, dętke też można montować na mostku u góry, czasem też tak robiłem jako druga dodatkowa.
Nie znasz dnia i godziny . . . . .
Po drugei ona tam zawsze jest i nie musze o tym pamiętać , a do kieszonki wkładam małe pudełko z rozkuwaczem, spinke, łatki, 3 nieduze imbusy i kluczyk do centrowania.
Pompka też zawsze jest . . .wstaje rano, biore rower i jade, upraszczanie sobie życia jest dobrym żwyczajem.
A porpo kolorów, Deutsche Telekom miął różowo białe koszulki i rowery swojego czasu szosowe
Poza tym w okresie przedwojennym kolor różowy był zarezerwowany wyłacznie dla panów, a dla kobiet jasno niebieski, błękitny itd . . . .więc nie było pedalstwa w tym wszystkim, po wojnie drugiej jakoś się to pozmieniało . . .
A co mam wywalić rame za kolor ? nie jestem w tym przypadku superestetą i purystą, siadam i robie km .
To sa koła testowe, na przyszły rok przygotowuję nowe 4 modele kół na tych obręczach, oczywiśćie będą czarne jak nakazuje tradycja, ale najpierw trzeba zrobić testy na dystans i wytrzymałość systemu zaplotu i materiału.
Nie znasz dnia i godziny . . . . .
Po drugei ona tam zawsze jest i nie musze o tym pamiętać , a do kieszonki wkładam małe pudełko z rozkuwaczem, spinke, łatki, 3 nieduze imbusy i kluczyk do centrowania.
Pompka też zawsze jest . . .wstaje rano, biore rower i jade, upraszczanie sobie życia jest dobrym żwyczajem.
A porpo kolorów, Deutsche Telekom miął różowo białe koszulki i rowery swojego czasu szosowe
Poza tym w okresie przedwojennym kolor różowy był zarezerwowany wyłacznie dla panów, a dla kobiet jasno niebieski, błękitny itd . . . .więc nie było pedalstwa w tym wszystkim, po wojnie drugiej jakoś się to pozmieniało . . .
A co mam wywalić rame za kolor ? nie jestem w tym przypadku superestetą i purystą, siadam i robie km .
To sa koła testowe, na przyszły rok przygotowuję nowe 4 modele kół na tych obręczach, oczywiśćie będą czarne jak nakazuje tradycja, ale najpierw trzeba zrobić testy na dystans i wytrzymałość systemu zaplotu i materiału.
#2320
Ja tam sobie kupiłem różowy, bo chciałem tylko taki i już.
A miałem do wyboru wszystkie rozmiary i kolory.
I trzy osobiście robione córki teraz mi zazdroszczą
A miałem do wyboru wszystkie rozmiary i kolory.
I trzy osobiście robione córki teraz mi zazdroszczą
#2322
Listopadowy wypad w Bieszczady niby 5 dniowy ale wydawało się krócej... Bieszczady, Beskid, kawałek Słowacji Zaliczony. Głównie picie i rowery
#2325
No, wczoraj zabijałem tam Austriaków z Enfielda. Chyba nawet dokładnie w tym miejscu.
W BF1
W BF1
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/