Który z poniższych rowerów powinien zdobyć tytuł Roweru Roku?

Czas głosowania minął 2012-01-16, 00:17 Można wybrać tylko 1. opcję

1.Dodo1989 - Hot Chilli X-rage
Liczba głosów: 1 (2%)
2. Simone Specialized S-works M2
Liczba głosów: 1 (2%)
3. Jonder Kastle
Liczba głosów: 5 (12%)
4. Jacob Wheeler (Brak głosów)
5. Yves Moi Specialized Rockhopper
Liczba głosów: 1 (2%)
6. Yves Moi Cannondale
Liczba głosów: 8 (19%)
7. Radziej Fat Chance Wicked Lite
Liczba głosów: 3 (7%)
8. Soro Raleigh (Brak głosów)
9.Tomek Holka Bike Tech
Liczba głosów: 4 (9%)
10. Bartek Trek
Liczba głosów: 3 (7%)
11. Smolar Wheeler 9980
Liczba głosów: 3 (7%)
12. Nergamel Specialized Stumpjumper M2
Liczba głosów: 3 (7%)
13, Wheeler 6800 brata Staszka (zgłoszony przez Staszka)
Liczba głosów: 1 (2%)
14 Wheeler Titanium E-1 Fockera (zgłoszony przez Corrada)
Liczba głosów: 5 (12%)
15 Fat Chance Wicked 89 Radzieja (zgłoszony przez Jacoba)
Liczba głosów: 5 (12%)
Liczba głosów: 43

#16
Myslę, że możesz dodać wysyłając jednocześnie zapytanie do osób, które oddały głos, czy anulować ich glos. Jeżeli jest to technicznie wykonalne oczywiście.
Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,

#19
Widzę że jakieś zawirowania wystąpiły w związku z moim rowerem. :-/
Enyłej - jak dla mnie to najlepszy jest tutaj rower Fockera, dzięki Revo i SFX. Trudno oprzeć się tym gadżetom 8-)

#20
Radziej pisze:Widzę że jakieś zawirowania wystąpiły w związku z moim rowerem. :-/
istotnie akurat trafił na Twojego Fata Radku, nie było jednak bezpośrednio z nim (jako maszyną) związane
Jacob zaproponował kandydaturę edytując stary post - dlatego nie wychwyciłem tego zgłoszenia (edycja nie wyświetla się jako nieprzeczytany post)
Teraz jest już wszystko wyprowadzone na prostą, widzę także że większość oddających głos w anulowanej ankiecie zrobiła to ponownie - dzięki!
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#22
Witam.

Ja muszę powiedzieć że największe "WOW" wywołał u mnie s-works lecz chyba brakuje w nim pierwiastka retro... a przynajmniej na tytuł roweru roku.

Zastanawiałem się nad Hot Chilli ale wizualnie był jakiś taki zwykły.

Rowery Yves'a też spoko ale jakoś nie spodobały mi się kolory zastosowane. Z reszta tak jak w treku Bartka.

Bike Tech i Kastle stanęły u mnie na dwóch biegunach... Jeden zbyt obwieszony drugi zbyt prosty

więc wybór musiał paść na:
Czarno-Żółtego Fata... W sumie gdy zobaczyłem ten rower pierwszy raz to rzucił mnie na kolana... A jak to mówią: "Moc pierwszego wrażenia :cry: "

pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#25
A co do wheelera to spodobało mi się (z reszta to samo w s-works'ie) że ten rower jeździ a nie tylko świeci. cycując Yves'a "rower do lasu, nie na scianę" a pozatym jest tytanowy :D

pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#26
No ale gdyby każdy retro rower trafiał do lasu to nie byłoby co dzieciom pokazywać za kilka lat ;-)

Ja już także głos oddałem i muszę przyznać, że nie było łatwo. Każdy rower jest na swój sposób inny i trudno mi było wybrać. Po długim namyśle zagłosowałem na Radziejowego Fata Wicked '89. Za klasę, styl, dobór komponentów i nietuzinkowość.
Alpinestars x9, Breezer x2, Intense x2, Klein x3, Yeti x2, Cannondale, Specialized, GT, Rocky Mountain...
+ Checker Pig, Creme, Electra

#27
mekp pisze:Bike Tech i Kastle stanęły u mnie na dwóch biegunach... Jeden zbyt obwieszony drugi zbyt prosty
Mam nieco odmienne zdanie na ten temat.
Po pierwsze, mój Bike-tech NIE został sfotografowany na potrzeby konkursu.
To użytkowy rower, którym posługuję się nawet w zimie. Zatem zdejmowanie oświetlenia, totalne pucowanie i sesję fotograficzną w terenie uznałbym za sztuczne picowanie sprzętu - kandydata.

Co do Kastle, to szczerze przyznam, że bardzo mi się podoba ten rower - ALE! Właściciel przegrzał z fioletową anodą dodając (niepotrzebnie!), dziwaczny koszyk na bidon.
Poza tym, co przyznam z taką pewną nieśmiałością, pierwszy raz widzę MTB w wersji single speed.
Dotąd nie myślałem, że takie przeniesienie napędu ma w ogóle rację bytu w rowerze terenowym.

Bardzo mi się podoba, także i Fat Chance Wicked 89, Radzieja - najbardziej zbliżony wyglądem do pierwszych, pionierskich MTB, Toma Ritcheya i jemu podobnych współwynalazców MTB.
Podwójny wspornik kierownicy, to hit absolutny, choć przypuszczam, że nieco wcześniejszy niż cała reszta tego roweru.

Z pewnością warto głosować na Fat'a, gdyż nie będzie to głos za marką marzeń, czy osprzętem ze snów ani nawet super rasową sylwetką!

To będzie głos za esencją MTB, bez której nie byłoby niczego. Ani topowych marek, ani cud osprzętów, ani rasowych sylwetek!!

***
Ostatnio zmieniony 2012-01-02, 20:16 przez Tomek Holka, łącznie zmieniany 1 raz.
Bike-tech - product for a life, by Toyo Ishigaki.

#28
Tomek Holka pisze:Z pewnością warto głosować na Fat'a, (...)
To będzie głos za esencją MTB, bez której nie byłoby niczego. Ani topowych marek, ani cud osprzętów, ani rasowych sylwetek!!
Trafione w sedno...
Alpinestars x9, Breezer x2, Intense x2, Klein x3, Yeti x2, Cannondale, Specialized, GT, Rocky Mountain...
+ Checker Pig, Creme, Electra

#29
Tomek Holka pisze:
mekp pisze:Bike Tech i Kastle stanęły u mnie na dwóch biegunach... Jeden zbyt obwieszony drugi zbyt prosty
Mam nieco odmienne zdanie na ten temat.
Po pierwsze, mój Bike-tech NIE został sfotografowany na potrzeby konkursu.
To użytkowy rower, którym posługuję się nawet w zimie. Zatem zdejmowanie oświetlenia, totalne pucowanie i sesję fotograficzną w terenie uznałbym za sztuczne picowanie sprzętu - kandydata.


***
Tomku, miej litość dla głosujących na Twojego Bike Techa.
Wg mnie to rower porównywalny do Fata, przy czym Twój mimo konkretnego użytkowania prezentuje się równie ciekawie i ładnie co reszta stawki. Do tego jest to jeden z nielicznych rowerow, którywytworzył pewną silną więź między sobą, a użytkownikiem... Jak dla nie conajmniej miss publiczności :)

#30
Mi też ten bike tech wydaje się spokrewniony z fatem 89' :-)
Ale nie jest aż tak dopracowany stylistycznie. Ale też trzeba przyznać - trudniej było by osiągnąć taką czystość formy na białej ramie z amortyzatorem!
W każdym razie, wyrazy uznania Tomku!

Fat 89' to idał :-)

#32
Tomku ja nie mówię że Bike Tech mi się nie podoba. Jest ładny i ma coś w sobie. Szczególnie że za sobą ma całą historię a i to się liczy...

Rozumiem że foto nie było specjalnie do konkursu i może to i lepiej bo prawdziwiej.

Pisałem też że lubię rowery które jeżdżą a nie "leżą i pachną".

Lecz jeśli chodzi o względy czysto estetyczne to wydaje mi się on taki trochę jak taki "dzik". Nie chodzi tu tylko o oświetlenie... :D Poprostu...

Sam mam podobne odczucia gdy patrzę mojego Fuji'ego i Meridę brata...

"O gustach się nie dyskutuję"

pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#33
mekp pisze:Lecz jeśli chodzi o względy czysto estetyczne to wydaje mi się on taki trochę jak taki "dzik"
Mam jednak wyraźny problem z opiniami dotyczącymi estetyki, dlatego, że przede wszystkim jestem maniakiem estetyki!

Jak zestawi się główne zdjęcie mojego roweru, które jak już pisałem, nie miało być podstawą oceny estetyki roweru, ze zdjęciem wykonanym na trasie, - dokładnie tym:

Obrazek
w-kliknięcie powiększa!

To nagle znika uczucie dyskomfortu estetycznego wynikłego z dysproporcji i przerysowań wywołanych użyciem szerokokątnego obiektywu.
Rower już nie ma monstrualnej kierownicy z rogami jak jeleń - ani też siodła, niczym fotel do jazdy na wielbłądzie.
Przedziwnym trafem nie wydaje się też niczym obwieszony, jak sądzę.

Rozumiem, że w swych ocenach kierujemy się subiektywnymi odczuciami. Jedni będą głosować za rasową sylwetką, inni za słynną marką a jeszcze inni za cud osprzętem. Tak być musi i trudno mieć pretensję do kogokolwiek o taką oczywistość, że tak się wyrażę.
Ja też oceniam całkowicie subiektywnie.
Natomiast zupełnie się nie poczuwam do bzika na punkcie własnych rowerów !!!!! Czyli możecie zarzucać temu sprzętowi co tylko tam przyjdzie do głowy!

Jednak bardzo proszę, aby MI (!) nie zarzucać braku poczucia estetyki i skłonności do mylenia roweru z choinką.
Mój rower wytrzyma wszystko, co już zresztą udowodnił.

JA jestem delikatniejszy i wrażliwszy :-P

***
PS: próbowałem niczego już nie pisać ale się nie udało :-(
Ostatnio zmieniony 2012-01-03, 20:51 przez Tomek Holka, łącznie zmieniany 1 raz.
Bike-tech - product for a life, by Toyo Ishigaki.

#34
Tomku, dałem tamto zdjęcie gdyż bardziej pokazuje rower niż sytuację Jest jednak podlinkowany temat z większą ilością fot (jak przy każdym z kandydatów) zatem chcący ma możliwość spojrzenia na temat "szerzej"

Co ciekawe - ja komentarz o obwieszeniu i ascezie odebrałem zupełnie odwrotnie To Kastlowi ze względu na sporą ilość purpury i nieco cytryny przypisałem miano obwieszonego jak choinka ;-)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#37
skolioza pisze:Co ciekawe - ja komentarz o obwieszeniu i ascezie odebrałem zupełnie odwrotnie To Kastlowi ze względu na sporą ilość purpury i nieco cytryny przypisałem miano obwieszonego jak choinka
Moim zdaniem, Kastle ma tylko jeden element za dużo - ten dziwny "nie retro" koszyk, założony tam jedynie dla koloru.

***
Bike-tech - product for a life, by Toyo Ishigaki.

#38
hmm z tym nie-retro można polemizować Tą konstrukcję (lub bliźniaczo podobną) mój znajomy ma gdzieś od 2000 roku ;-)

a wracając do tematu - to przyznam że mam poważny dylemat co do wyboru..

Hot Doda - kolorystycznie fajnie zgrany (wahacz, amor, sztyca, mostek dookoła żółtej ramy) ale ten Maniek nie pasuje mi do ramy - za mały skok, nie to medium ściskane.. :-P

Spec Simona - super, ale spójność burzą współczesne komponenty :-P

Jonderkowy Kastle - dopieszczony, w dodatku rower w zasadzie fabrycznie nowy Ale singiel to takie retro-nie retro ;-)

Wheeler Jacoba - ładny, ale z pustym wieszakiem na V z tyłu I też trochę miks osprzętu.. :-P

Yvesowy Spec - top swing LXa nie pasuje mi do XTRa z tyłu, i kanty powinny być czarne :-P (coś Yves pisał o klepaniu za krytykę - zaraz będzie miał IIgą okazję ;-))

Yvesowy Cannon - ładny, dopracowany, ale czerwień z purpurą?? :-P

Wicked Lite Radka - kultowy i te wieszaki do kantów! ale stos podkładek pod mostkiem..... :-P

Raleigh Sora - z jednej strony niemal full oryginał, ciekawe rogi, z drugiej brak zaślepki na mostku.. :-P

Bike Tech Tomka - śliczny, z historią, dopieszczony Ale wolę nie mieszania Suntoura z Shimano :-P

Trek Bartka - dopieszczony, ale łączenie klamek canti z Vkami i zostawianie pustych wieszaków na linkę to nie mój klimat :-P

Wheeler Smolara - ładny, zadbany, śliczna korba, ale nie ma terenowych opon :-P

Spec Nergamela - nietuzinkowy jak chodzi o dobór komponentów, ale nie lubię hebli montowanych z tyłu :-P

Wheeler brata Staszka - zadbany, ale mostek na "-" wygląda tu nieszczególnie :-P

Wheeler Fockera - nietuzinkowy i skromny - ale ma nadpękniętą podkowę i zagraża bezpieczeństwu jeźdźca Poza tym miał mieć czarne piasty :-P

Fat 89 Radka - pięknie odrestaurowany, ale ma upitolony komin sztycy i wsadzoną obejmę :-P

No, to tak pół żartem pół serio :-P
A poważnie to nie wiem na co się zdecydować...
Ostatnio zmieniony 2012-01-03, 21:19 przez skolioza, łącznie zmieniany 1 raz.
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#39
był to koszyk JD "Snake".
Mi się wydawał nieco zbyt toporny ale mimo posiadania 2 innych fioletowych koszyków o tradycyjnej budowie zostawiłem go, chyba dlatego że był "inny" ;-)

#40
Tomek Holka pisze:Jednak bardzo proszę, aby MI (!) nie zarzucać braku poczucia estetyki i skłonności do mylenia roweru z choinką.
Ależ Tomku naprawdę przepraszam Cię jeśli poczułeś się urażony bo ja w żadnym wypadku nie chciałem oceniać Ciebie a tylko twój rower...:D

Spojrzałem na niego i zobaczyłem w nim dzika... Ja moją subiektywną oceną (o której sam piszesz) więc nie rozumiem po co dyskutujesz z moim subiektywnym, wewnętrznym odczuciem.
Tomek Holka pisze:Natomiast zupełnie się nie poczuwam do bzika na punkcie własnych rowerów !!!!! Czyli możecie zarzucać temu sprzętowi co tylko tam przyjdzie do głowy!
A tak zaciekle broniąc Bike-Tech'a w moim odczuciu zaprzeczasz sam sobie.. :D


W Kastle'u akurat ten koszyk mi się podoba.... ba miałem taki w szosie przez krótki okres lecz jak wiele innych zabiłem go...


pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#41
mekp pisze:A tak zaciekle broniąc Bike-Tech'a w moim odczuciu zaprzeczasz sam sobie..
Masz ci los, westchnął Kubuś Puchatek! Wiedziałem, że tak będzie.

Jeszcze raz powtarzam, że rower potrafi obronić się sam! Choćby dlatego, że jako jedyny pozostaje w jednych rękach od nowości (tej z 1991 lub 1992 - czego do dziś nie jestem w stanie dociec!) oraz jako jedyny od 1993-go do 2011-go, przechodził kolejne modernizacje wg upodobań i gustu swego właściciela (co jest typowym życiorysem każdego porządnego roweru)
Nawet amortyzator pozyskany w zimie 1997, nie spowodował, że rowerek wygląda niezgrabnie, gdyż jak łatwo stwierdzić, poziome patyki tylnego widelca nadal opadają w kierunku mufy suportowej.

W tamtych czasach była to rzadkość, gdyż większość rowerów z początków lat 90-tych, po zamontowaniu amortyzatora zmieniała się w choppera.
Dopiero w drugiej połowie lat 90-tych wymyślono coś takiego jak SRG, czyli suspension ready geometry.

***
Ostatnio zmieniony 2012-01-04, 19:01 przez Tomek Holka, łącznie zmieniany 1 raz.
Bike-tech - product for a life, by Toyo Ishigaki.

#42
Tomek Holka pisze:W tamtych czasach była to rzadkość, gdyż większość rowerów z początków lat 90-tych, po zamontowaniu amortyzatora zmieniała się w choppera.
Tu akurat bym polemizował...
EDIT: Może sprecyzuję: na kilka rowerów w pierwszej połowie lat 90-tych wśród znajomych (Trek, Mongoose, Scott), żaden nie miał charakterystyki choppera, prędzej pojawiło się to pod koniec właśnie lat 90-tych, wraz z widelcami o większym skoku. Te pierwsze, kilkucentymetrowe nie powodowały zmian w geometrii. Takie są moje doświadczenia. EOT ;-)
Alpinestars x9, Breezer x2, Intense x2, Klein x3, Yeti x2, Cannondale, Specialized, GT, Rocky Mountain...
+ Checker Pig, Creme, Electra

#43
Tyle piszecie o tym, że liczy się też serce. Ja swój rower trzymam koło łóżka i nie raz mi się przyśniło jak mi go kradną... To były koszmary. Dużo się nachodziłem, by go odrestaurować i pozwolił mi on zagłębić się w dziedzinie rowerów. No i jak widzicie jest nie tyle jedyny w swoim rodzaju, jak i tylko jedyny mój i dla mnie i tak będzie zwycięzcą! Co do amorka to może kiedyś... Ale póki co i tak mi odpowiada w 100% :-D
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I

#44
siedem3 pisze:
Tomek Holka pisze:W tamtych czasach była to rzadkość, gdyż większość rowerów z początków lat 90-tych, po zamontowaniu amortyzatora zmieniała się w choppera.
Tu akurat bym polemizował...
EDIT: Może sprecyzuję: na kilka rowerów w pierwszej połowie lat 90-tych wśród znajomych (Trek, Mongoose, Scott), żaden nie miał charakterystyki choppera, prędzej pojawiło się to pod koniec właśnie lat 90-tych, wraz z widelcami o większym skoku. Te pierwsze, kilkucentymetrowe nie powodowały zmian w geometrii. Takie są moje doświadczenia. EOT ;-)
+1
dodo1989 pisze:Tyle piszecie o tym, że liczy się też serce. Ja swój rower trzymam koło łóżka i nie raz mi się przyśniło jak mi go kradną... To były koszmary. Dużo się nachodziłem, by go odrestaurować i pozwolił mi on zagłębić się w dziedzinie rowerów. No i jak widzicie jest nie tyle jedyny w swoim rodzaju, jak i tylko jedyny mój i dla mnie i tak będzie zwycięzcą! Co do amorka to może kiedyś... Ale póki co i tak mi odpowiada w 100% :-D
podoba mi się argumentacja :-)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA
cron