#17
Uważam, że Skolioza powinien zadecydować i koniec.
Jak dla mnie warto się zatrzymać na chwile nad każdym dobrym projektem w roku - bo to ma być konkurs na "rower roku" a nie "mój rower roku". Nie widzę za bardzo celu organizacji konkursu z takimi ograniczeniami, bo skreślamy piękne maszyny bezpowrotnie. Ale zawsze musi być tak, że ktoś podejmuje decyzje i należy się temu podporządkować.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#18
Zasady są Moi Drodzy są klarowne - mamy wybrać rower roku 2011, czyli wytypować maszynę zaprezentowaną w 2011 r jako kompletny rower na którym można jeździć

Segregacja czy ten rower dalej istnieje nie wydaje się sensowna - dobrze moje myśli odczytał i przekazał Focker, szkoda powtarzać
Co do projektów zgłaszanych w etapie II - nikomu nikt po piwnicy grzebać nie będzie Tutaj obostrzenie jest do maszyn zaprezentowanych na forum, a więc upublicznionych z własnej i nieprzymuszonej woli właścicieli

A do Ciebie Piotrze osobisty komentarz - gdybyś tyle energii ile wkładasz w krytykowanie i torpedowanie każdej inicjatywy na tym forum przeznaczył na coś konstruktywnego powstało by coś naprawdę wielkiego...

Zatem Moi Drodzy - jeśli chcecie się pobawić to zasady znacie Jeśli nie - trudno
Wasz wybór...

E: jeśli ktoś z Was ma nie tylko wizję ale i pomysł na reguły oraz techniczne przeprowadzenie takiego konkursu to bardzo mi miło
Do przyszłego grudnia jest prawie rok - mam nadzieję że komuś z Was uda się to wszystko poukładać i poprowadzić konkurs tak, aby wszystkim dogodzić
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#19
rzadko się tu wypowiadam ale dziś nie omieszkam

Nie bardzo mogę zrozumieć Panowie w czym macie problem??? W zeszłym roku konkurs się odbył rower roku został wybrany i nie było problemów....istnieje, nie istnieje, jest na złomie, u innego itd.

Mam wrażenie że na forum jest JEDNA osoba która jest wiecznie nie zadowolona i ciągle krytykuje innych prowokując całe to niepotrzebne zamieszanie (myślę że nie jest to moje ododobnione zdanie :evil: ) - może warto tak podejść do tematu jak do fajnej ZABAWY a nie jak do walki o złote jajo

mężu BIEDRONKOWÓZ czeka :-P :-P :-P

#22
Kapuza pisze:rzadko się tu wypowiadam ale dziś nie omieszkam

Nie bardzo mogę zrozumieć Panowie w czym macie problem??? W zeszłym roku konkurs się odbył rower roku został wybrany i nie było problemów....istnieje, nie istnieje, jest na złomie, u innego itd.

Mam wrażenie że na forum jest JEDNA osoba która jest wiecznie nie zadowolona i ciągle krytykuje innych prowokując całe to niepotrzebne zamieszanie (myślę że nie jest to moje ododobnione zdanie :evil: ) - może warto tak podejść do tematu jak do fajnej ZABAWY a nie jak do walki o złote jajo

mężu BIEDRONKOWÓZ czeka :-P :-P :-P
Jestem tego samego zdania !!!!!!!!!!!!!!
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#23
smolar pisze:...mozna tez na odwrót,kolekcja różnych/drogich części na tej samej ramie...dla mnie to ewolucja jednego roweru/ramy.

wszelkie ingerencje" w ramę oraz nazbyt podobne ubranie",w obrębie jednego roku to...jeden projekt,a jeślli ukradziony,sprzedany,rozkręcony to nie wypada o nim mówić to mój rower,bo zwyczajnie nim nie jest
;-)
Smolar , ale ja swoich rowerów nie zgłaszam:).Jak dla mnie to co roku i tak Radziej wygrywa.Nie ma u nas tak dopieszczonych rowerów jak u NIego, fakt że UK to nie Polandia ale rowery ma śliczne.Ja to sobie lubię podłubać stąd ta moja ilość niby nowych rowerów na tym samym osprzęcie.
Lodzermensch

#24
Dzięki wielkie :-) Polska to nie Wielka Brytwania ale zauważyłem że w tym roku kilka fajnych rowerów było . Szkoda Piotrze że nie bierzesz udziału, myślę że bez twojego Scapina będzie bardziej ubogo. Chiałbym zgłosić jego kandydaturę. Zamiast cały czas stawać okoniem może wyluzuj z raz, święta idą po co się spierać.

A tak poza tym to przecież tylko zabawa, (co było już tutaj wyłuszczone) raczej na zasadzie przyponienia kto i co prezentował w tym roku. Serio ani mnie to grzeje ani ziębi czy ktoś ma czy miał, przełożył śrubkę z jednego roweru do drugiego czy też nie. I czy naprawdę ma to jakieś znaczenie jaką nazwę konkurs nosi?

To nie wybory do parlamentu czy skok na grubą kasę tylko gra o damski ch..., luźny happening na temat co podobało się nam w tym roku najbardziej. A teraz chciałbym zobaczyć trochę rowerów. Ok. lubię oglądać stare rowery, takie zboczenie. I o co tyle krzyku?

#25
Wracając do rowerów, jako że nie mogę się zdecydować który rower wystawić, chciałbym zgłosić Scotta pro-evo Poloneza i Proflex 750 Corrado. Nie wiem czy masz czy nie a jak nie to wielka szkoda bo ładny jest i chyba najbardziej oryginalny sprzętowo. Jeszcze Karakoram Elite AmAdeuz-a jest całkiem kozacki. A i Bike Tech Tomka jest super także. To na razie moje typy, sorki jeśli pominąłem coś równie interesującego a na pewno tak jest.

#26
Nie no moje rowery to tu nie przystoją, nawet ich w sumie nie składałem , kupiłem i zaraz rozebrałem na handel.Akurat tu się zgodzę z Piotrem że taki rower wygrać nie powinien.Z tego co rozumiem Piotra to chodzi chyba o to żeby w konkursie był rower w którego włożono trochę serca przy składaniu a nie tylko miałem kasę to kupiłem wypasiony już sprzęt od kogoś i szpanuję.Taki rower w/g mnie na wygraną nie zasługuje ale to czy on istnieje czy nie to już akurat dla mnie obojętne.
Ja uroczyście zgłaszam Bike Techa naszego Pana Nauczyciela bo któż inny z taką miłością mówi o rowerach?:)
Lodzermensch

#27
no, ja zgłaszam Fat Chance Wicked Radzieja

I jeśli to nikomu nie przeszkadza to chciałbym zgłosić swojego wheelera - oczywiście nie liczę na głosy, to trochę jak z udziałem w maratonie - niektórzy chcą go wygrać, a niektórzy cieszą się że biorą w nim udział mimo iż dobiegają na szarym końcu.

#29
Hmm zastanawiałem się jak to jest - bo pamiętałem pierwszego posta - ale poszedłem za stadem :-)

A mój Wheeler to chyba wcale albo w tym etapie bo chyba nie mogę liczyć na to, że ktoś go zgłosi! Napisz mi proszę, Czcigodny Ojcze, czy mimo swojej niskiej retro-wartości może się on zaklasyfikować?!

#32
Okazuje się że reguły nie są tak jasne i oczywiste jak by się mogło wydawać. :-P Więc po dłuższym zastanowieniu chciałbym poddać pod rozwagę chyba mój najbardziej ulubiony rower, Wicked Lite, którego niemalże prawie sprzedałem, ostatecznie się opamiętałem a teraz pewnie zabiorę z sobą do grobu.
Obrazek

Obrazek

#37
Może zatem i ja się zdecyduję na zgłoszenie swojego Bike-techa?? Ostatecznie jestem pierwszym właścicielem od 1993 roku.
Rower cały czas jeździ i będzie jeździł, oraz z całą pewnością nie zostanie sprzedany!

No i jeszcze jedno! Właściciel odcisnął w jego wyglądzie, całą swoją osobowość!

Obrazek


Pozdrawiam.
Bike-tech - product for a life, by Toyo Ishigaki.

#41
Tomek Holka pisze:Może zatem i ja się zdecyduję na zgłoszenie swojego Bike-techa?? Ostatecznie jestem pierwszym właścicielem od 1993 roku.
Rower cały czas jeździ i będzie jeździł, oraz z całą pewnością nie zostanie sprzedany!

No i jeszcze jedno! Właściciel odcisnął w jego wyglądzie, całą swoją osobowość!

Obrazek

Pozdrawiam.
Tomku, gdyby Twój Bike-Tech nie wygrał w tej zabawie, to bezwzględnie powinien dostać tytuł honorowego roweru 2011. Wielkie uznanie dla Ciebie i Twojego bicykla....

#42
chrzanek pisze:Tomku, gdyby Twój Bike-Tech nie wygrał w tej zabawie, to bezwzględnie powinien dostać tytuł honorowego roweru 2011.
No i pewnie nie wygra, gdyż jak zdążyłem zauważyć, wielu tu obecnych dysponuje przepięknymi klasycznymi rowerami, najbardziej charyzmatycznych marek!
Choć większość tych rasowych MTB jest parę lat młodsza od mojego Bike-techa, to jednak co tu kryć - małej japońskiej manufaktury, nijak przyrównywać do amerykańskich i kanadyjskich firm-ojców MTB.
Na dodatek, sama firma Bike-tech od dawna już nie istnieje, gdyż produkowała za drogo i przedpotopowymi metodami.

W tym, że rower jeździ do dzisiaj, nie ma też żadnej mojej zasługi! To tylko taktyka, wymuszona moją nienajlepszą kondycją finansową na początku lat 90-tych.
Czekałem mniej więcej 3 lata dłużej, niż moi przyjaciele, którzy zdążyli w tym czasie mieć dwa lub nawet trzy rowery MTB, kupowanych z prywatnego importu używek, które trafiały do serwisu pana Edwarda Diesnera.

Ja postanowiłem kupić raz a dobrze - więc wyprułem się wtedy na tego Bike-techa, odchorowując wydatek, przez dobre trzy miesiące.
Pewnie jeszcze pięć lat temu byłem przekonany, że ten rower starczy mi do końca życia!
No i by wystarczył, gdyby nie to, że jak wymyśliłem, nie wolno niczego planować do końca życia oraz gdyby nie jego archaiczny wygląd pośród rowerów przyjaciół w ulubionym barze Pod Modrzewiem (lub u Janusza/Marcina w Lesie Łagiwenickim) :-D

***
Bike-tech - product for a life, by Toyo Ishigaki.

#43
Spokojnie... Mój pewnie też nie wygra, ale będę zadowolony jeśli dostanie choć jeden głos. Prawda jest taka, że jest to moja jedyna maszyna od początku do końca. Faktem jest iż zamontowałem w nim już SPDy, nalepki są już kolorowe i przeźroczyste, a przednia przerzutka wymieniona na bliższą epokowo do całego osprzętu (gdyż pękła we wcześniejszej obejma). W doprowadzenie Manitou do stanu używalności włożyłem dużo serca, a i nie raz rowerek ten ratował mi życie dowożąc mnie po ciężkich wyprawach do domu. Może efekt zauroczenia, ale zawsze on od mnie będzie najładniejszy (jednak z uczciwości wykluczam go w swoim głosowaniu). No i muszę się pochwalić, że odkąd chłopaki w Krakowie sprawili mi prezent - licznik - przejechałem na nim już 1000km :-)
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I

#44
Punkxtr pisze:J/w, szacun! W 1993 r. o ile mnie pamięć nie myli pomykałem jeszcze na seledynowym Romecie. Czapki z głów.
Oj tam oj tam! Mój Scott Peak też jest z 1993 lub starszy (w tym roku kupiony o ile mnie pamięć nie myli). Mam nawet taką samą lampkę Cateye na sztycę jaką widać na Bike-techu :-) Swoją drogą szkoda, że na rowerach nie nabijali tabliczek znamionowych z datą produkcji - przydałoby się po latach :-) Romet nabijał chociaż rok w początku numeru ramy, ale na Scottcie nawet numeru nie mogę zlokalizować. Czy nastoletnie błoto da się czymś zmyć? :-)

PS. Pozdrawiam wszystkich przedświątecznie i najlepsze życzenia składam :-)
PS2: A dla właściciela Bike-techa szacuneczek - rower w super stanie. Mój tak nie wygląda, chociaż może po umyciu ...