#16
Piotrze... my jedziemy w drugą stronę... poza tym z Mogielicy da się zjechać w tą stronę (chociaż nie jest łatwo) :lol: Droga z Jaworzyny nie jest taka tragiczna... generalnie prawie zawsze da się podjechać (tylko na początku jest błotniście, ale i tak to błocko ma tylko kilka-kilkanaście cm głębokości)... kilka lat temu było gorzej, ale remontowali trochę rowy, poza tym ciągną trochę mniej drewna teraz (sąsiedzi do lasu jeżdżą 3 dni w tygodniu, 2 dni koszą polany)

Jeśli skracać to spod Gorca (fajniejszy zjazd)


co do dojazdu Doda to jakby nie patrzeć można by go odebrać w Chabówce (mamy 15 km więcej, ale przynajmniej jest gwarancja, że będzie wypoczęty i przejedzie całą trasę w szybszym tempie :mrgreen:)
Ostatnio zmieniony 2011-09-26, 12:50 przez staszek, łącznie zmieniany 1 raz.

#17
Spokojnie. Wychodzi na to, że jak przyjadę do Rabki będę miał 2 godziny na dojazd do Mszany tudzież Lubomierza. Także pewnie z nudów dojadę do punktu docelowego bardzo spokojnym tempem.

#18
no w 2 godziny to spokojnie... ten podjazd nie jest taki hardkorowy, jak Piotr tutaj opisuje, ale generalnie od Mszany Górnej raczej blatu nie opłaca się wkładać :lol:

Co do trasy to była ona i jest nadal, ale pociągi nie jeżdżą (z wyjątkiem retro). W ramach ciekawostki powiem, że ta trasa należała do Karpackiej Kolei Transwersalnej. Do niej dobudowano tory do Zakopca (były podrzędne dla tego pociąg teraz zawraca w Chabówce).

#19
Edit: nie jest hardkorowy, ale wyciąga z człowieka chęć do dalszej jazdy :-|

Co do wyjazdu to nie jestem na 100% pewien czy będę mógł jechać... zależy to od przewodniczącego mojej komisji wyborczej :-/

#20
Mi się szykuje posiadówka weekendowa w Lubniu, więc nie wiem czy dam rady zapewnić transport. Wyjazd owszem - dzień ma zarezerwowany, ale kurcze nie wiem na ile jest sens jechać do Krakowa z rana, zebrać Was, potem odwieźć i wracać jeszcze raz do Lubnia po moich.. poczekam jeszcze ze 2,3 dni i zobaczę jak się sytuacja wyklaruje.

Sobota komuś z Was by pasowała..?

#22
my z Sierżantem gadaliśmy o niedzieli
Nie mam pewności czy będzie jechał, choć mam taką nadzieję W każdym razie w jego wypadku sobota raczej odpada... Postaram się go wypytać czy nastawia się na jazdę czy nie - jeśli tak, to ja też będę optować za niedzielą (transport to pół biedy, gorzej ze Staszkiem), jeśli nie - postaram się z przełożyć plany rodzinne na niedzielę
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#24
Kurcze coś tym razem się wyjątkowo rozmijamy :roll:

Generalnie jeśli o mnie chodzi to jestem elastyczny i czy sobota czy niedziela - mi rybka :) Dostosuję się w zupełności do Was.

Staszek - nie masz tam jakichś szkoleń przed tą komisją..? Jakbyś dał rady określić się wcześniej niż niedziela to by było bosko :)

#26
Ok 2 spore zmiany:

1. Staszek w ten weekend jednak nie da rady
2. Ja w ten weekend jednak nie wyjeżdżam nigdzie z rodziną, więc mogę jechać zarówno w sobotę jak i niedzielę (dostosuję się do Was - choć chyba w sobotę ma padać). Auto moje oczywiście w takim razie aktualne :)

Plan chyba pozostawimy - choć Staszek zdaje się bardzo w Gorce chciał jechać z nami i myślał, żeby to przesunąć, więc można też zaliczyć wypad w Beskid Sądecki (Pasmo Radziejowej?)

Z tym jednym ale, że ja w zasadzie od 15 do 30 października totalnie odpadam (nie będzie mnie w Krk większość tego czasu). Choć jakbyście pojechali beze mnie to nie będę Wam tego wypominał ;)

#28
dodo1989, staszek ma moje fd alivio na 31,8 zdaje sie. mega dupne, ale dziala i jest - jak sie z nim dogadasz to bedziesz mial :) fd to nie koniec swiata - w 2,3 dni zalatwisz jakies ;)

#32
Są jeszcze - właśnie dzwoniłem. Jak jesteś Dodo w Zakopanem to Ci mogę kupić i posłać jakimś "trans-frejem" (nie raz tak już do Zakopanego słałem graty). A jak w Krk to się sam rusz ;)

#33
No jestem w Zako... Spróbuję jeszcze coś wykombinować... Najlepiej przecież jakby to było i retro i wyższa grupa niż do tej pory. Jak nie wyjdzie to będę dawał znać...
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I

#34
chciałbym pojechać (może się jeszcze coś uda wynegocjować), ale sprawa wagi państwowej i tyle :mrgreen: Na mogielicy byłem z 5 razy w tym roku, na Gorcu 2, na Turbaczu z 7 więc z powodu straty nie będę płakał, chociaż fajnie by było się ekipą przejechać zwłaszcza, że poszło by wam szybciej, bez strtat czasu na ogarnianie rozjazdów których nie ma na mapie :mrgreen:

#38
Zdaniem pogodynki w sobotę ma troszkę popadać i będzie bardzo zimno (3 stopnie). W niedzielę nieco lepiej - do 10 stopni...
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I

#39
Ok, to jeszcze pytanie Marcin jak u Ciebie z czasem? Istotnie w niedzielę ma być trochę cieplej i pewnie ślisko trochę - jak się wyjedzie za wcześnie to nas pewnie przepiździ, ale z drugiej strony i tak dobrze zabrać coś ciepłego bo to już nie lato, więc suma summarum można i skoro świt.. :) Ja mam cały dzień, więc tym razem nie będę cisnął tylko się dostosuję do Twoich możliwości.

No i pozostaje pytanie - Staszkowa trasa wedle planu czy jakiś Beskid Sądecki?

#41
skolioza pisze:
więc tym razem nie będę cisnął tylko się dostosuję do Twoich możliwości.
no ja wiem, starość nie radość ;-)
Chodziło mi o ciśnięcie żeby wstawać wcześnie z rana a nie o samą jazdę, bo tu to sam wiesz jak jest :P
ja mam całą niedzielę, choć fajnie byłoby wrócić gdzieś na 6-7... co do rejonu - Gorce bliżej, szybszy dojazd, więc może skoro ekipa mniejsza to zaryzykować tu?
Jasne, mi Gorce pasują jak najbardziej. Pytanie czy trasa Staszka, czy coś innego? Na staszkowej stracimy pewnie trochę czasu na poszukiwaniach (w kilku miejscach poza szlakiem, choć z mapą w telefonie i przy założeniu, że te drogi są ewidentne a nie pochowane po krzakach to raczej no problem) - bardziej się bym bał tego, że jak popada to ta trasa będzie po prostu ciężka. Alternatywą mógłby być jakiś klasyk typy Rabka - Maciejowa - Stare Wierchy - Turbacz - Koniki (zielonym), ew zamiast wracać do Koninek to dalej z Turbacza w kierunku Gorca, przed podjazdem na szczyt odbić w lewo i zjechać do doliny Kamienicy i potem wracać do Rabki przez Lubomierz / Koninę / Niedźwiedź (pomiędzy nimi przejazdy szutrowe).. ta trasa wydaje mi się mniej kamienista niż proponowana przez Staszka, więc może dałoby radę ją w większej części pociągnąć w siodle nawet na mokrym.. ale mogę się mylić oczywiście ;)

#42
W moim wariancie jest trochę kamieni, chociaż od Rabki też macie dużo (Maciejowa) ... polecałbym zostawić auto w Koninkach i podjechać na Stare Wierchy przez Tobołów (od polany suchora idzie droga (szlak rowerowy) , tam na Turbacz i możecie zjechać na Borek (nielegal), z Borku do Koniny a z koniny do koninek (drogą stokową rowerową). W ten sposób ominiecie raczej największe głazowiska, ale trasa będzie dość krótka i bardzo lajtowa - płasko (czasowo z 4 godziny) i w tym wariancie może bym się wybrał :mrgreen:

#44
Im bliżej niedzieli tym dokładniejsza prognoza. Na dziś wygląda niezbyt zachęcająco - temperatura w pobliżu 0 i lekkie opady... śniegu :-(
Zlotowy fotoreporter.

Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I