To co, szykujemy jaką jazdę/ spotkanie forumowe?aldek pisze:Wiem, bywam, mam autentyczną ciotkę krakowską, a właściwie szwagierkę, na rynku imbramowskim zakupy czasem robię, więc wiem, jak tam u Was jest.
Niestety, będę tam dopiero wedle 11 listopada, życie jest ciężkie, a urlopy krótkie. Ot, co.
#2
Mysle że jeszcze czas na to , Spotkanie moze na wiosne zróbmy , jak będzie ciepławo juz i suchawo, zrobimy to z wielka pompą i mediami, tak przynajmniej ja myśle, dop tego czasy warto jeszcze porozsyłać gdzie sie da info o działającym forum , aby skupić co wiecej ludzi i aby to miało wiekszy rozgłos.
Tak ja sobie myślałem , nie wiem jak Ty.
Poza tym , więcej ludzi moze zaprezentować więcej swoich maszyn, co za tym idzie większy rozgłos.
A na spotkanie to moze by sie zarpoponowało jakieś fajne miejsce w górkach, np. Szczawnica - Prechyba, wynajać pokoje w shronisku i , porobić jakieś jazdy, mini zawody itp.
Tak aby to 1 spotkanie miało ręce i nogi.
To moja skromna propozycja, jak cos zrobic to pożądnie od razu.
Tak ja sobie myślałem , nie wiem jak Ty.
Poza tym , więcej ludzi moze zaprezentować więcej swoich maszyn, co za tym idzie większy rozgłos.
A na spotkanie to moze by sie zarpoponowało jakieś fajne miejsce w górkach, np. Szczawnica - Prechyba, wynajać pokoje w shronisku i , porobić jakieś jazdy, mini zawody itp.
Tak aby to 1 spotkanie miało ręce i nogi.
To moja skromna propozycja, jak cos zrobic to pożądnie od razu.
#3
Popieram Piotra, choć od razu mówię, że na taką imprezę żona mnie nie puści, będę musiał uciec z domu. Jak się ma tyle dziecisków, co ja, to trza każdy wolny weekend spędzać z rodziną. To raz.
Dwa: Organizacja imprezy transmitowanej na żywo, jako breaking news przez CNN, nie przeszkadza przecież kameralnym przejażdżkom – jak będę w tym Krakowie, to możemy się gdzieś umówić.
Tym bardziej, że ktoś mi w Krakowie obiecuje rewanż za dzisiejszą jazdę, więc na pewno lekko nie będzie. Aha, i od razu uprzedzam: jako wychowany na przełajach, uwielbiam błoto i deszcz. W zasadzie, im zimniej, mokrzej, wietrzniej – tym lepiej
Dwa: Organizacja imprezy transmitowanej na żywo, jako breaking news przez CNN, nie przeszkadza przecież kameralnym przejażdżkom – jak będę w tym Krakowie, to możemy się gdzieś umówić.
Tym bardziej, że ktoś mi w Krakowie obiecuje rewanż za dzisiejszą jazdę, więc na pewno lekko nie będzie. Aha, i od razu uprzedzam: jako wychowany na przełajach, uwielbiam błoto i deszcz. W zasadzie, im zimniej, mokrzej, wietrzniej – tym lepiej
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#4
Żeby nie zaśmiecać Aldkowi tematu gietka wydzieliłem te posty
Więc tak: Piotrze to co piszesz takoż chodziło mi po głowie i zgadzam się że trzeba z tym poczekać Natomiast propozycja spotkania/jazdy przy okazji Aldkowego przyjazdu do Krk to w moim zamyśle miała być albo jakaś niedługa wycieczka po okolicy (w końcu do rodziny chłop przyjeżdża więc nie wyrwiemy go na cały dzień) zakończona piwkiem/soczkiem w knajpie przyjaznej niekoniecznie czystym bikerom, albo po prostu wypad na piwo, bo tak dogodna okazja po temu aby się poznać prędko może się nie powtórzyć
Więc tak: Piotrze to co piszesz takoż chodziło mi po głowie i zgadzam się że trzeba z tym poczekać Natomiast propozycja spotkania/jazdy przy okazji Aldkowego przyjazdu do Krk to w moim zamyśle miała być albo jakaś niedługa wycieczka po okolicy (w końcu do rodziny chłop przyjeżdża więc nie wyrwiemy go na cały dzień) zakończona piwkiem/soczkiem w knajpie przyjaznej niekoniecznie czystym bikerom, albo po prostu wypad na piwo, bo tak dogodna okazja po temu aby się poznać prędko może się nie powtórzyć
#5
No to przyjeżdżam. Ruszam we wtorek wieczór (dzieciska muszą wrócić z lekcji), pakuje ich i jazda. Z chęcią bym pokręcił się z Wami po uroczej okolicy.
Zostaje w Krakowie (a właściwie w Zielonkach, tam kwateruję) do sobotniego ranka, choć może się niestety zdarzyć, że będę musiał wyjechać w piątek w nocy. Ot, co.
Zostaje w Krakowie (a właściwie w Zielonkach, tam kwateruję) do sobotniego ranka, choć może się niestety zdarzyć, że będę musiał wyjechać w piątek w nocy. Ot, co.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#6
Eeee , to w końcu napisz w które dni jesteś i jak, Zielonki to niedaleko mnie , możesz spobie wpaść do warsztatu do mnie ( adres na stronie internetowej ) i pomacać nawet Kone .
Wypad na piwko jest możliwy, ale w moim przypadku to raczej bardziej wieczór ,albo do południa tzn, moge Cie przeciorać po okolicy w godzinach 8-12 każdego dnia, co do przełajów to ja po błocie nie bojatsa bo lubie wypady w ciężkie warunki bo można w końcu czasem pokląć sobie pod nosem i ponarzekać no i mało ludzi łazi wtedy gdziekolwiek.
Co do spotkania ogólnie to pewnie bedzie okazja bo rocznica się zbliża i pewnie coś mocniejszego będzie
Wypad na piwko jest możliwy, ale w moim przypadku to raczej bardziej wieczór ,albo do południa tzn, moge Cie przeciorać po okolicy w godzinach 8-12 każdego dnia, co do przełajów to ja po błocie nie bojatsa bo lubie wypady w ciężkie warunki bo można w końcu czasem pokląć sobie pod nosem i ponarzekać no i mało ludzi łazi wtedy gdziekolwiek.
Co do spotkania ogólnie to pewnie bedzie okazja bo rocznica się zbliża i pewnie coś mocniejszego będzie
#7
Piotr, no przeca napisałem: będę od środy do piątku wieczór...
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#8
Jeśli o mnie idzie w te dni:
środa - z przyjemnością urwę się gdziesik pokręcić, ew wieczorkiem przy soczku usiądę
czwartek - tylko soczek późnym wieczorem (~~21, wcześniej nie da rady)
piątek - odpada niestety....
środa - z przyjemnością urwę się gdziesik pokręcić, ew wieczorkiem przy soczku usiądę
czwartek - tylko soczek późnym wieczorem (~~21, wcześniej nie da rady)
piątek - odpada niestety....
#10
W środę obiecałem dzieciakom oglądanie wojaków, mają iść o 11. Więc wieczór piwo z sokiem raczej ewentualnie lampa i w noc jazda po okolicach. Ja to nawet lubię
Tak to wygląda
Tak to wygląda
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#11
To zalezy czy znasz okolice , bo jakbyś chciał zwiedzac to niczego nie zobaczysz bo ciemno jak w d... będzie, a jest zimno ostatnio i mgliście u nas.
Sie można szarpnąć wieczorem wczesniejszym raczej ok 16-17 max na piweczko ( nie soczek ).
Skolioza przyjedzie w stroju z epoki
Sie można szarpnąć wieczorem wczesniejszym raczej ok 16-17 max na piweczko ( nie soczek ).
Skolioza przyjedzie w stroju z epoki
#13
No, wreszcie słyszę coś, co ma sens. Proponuję jazdę, a po drodze gdzieś wejść na jakąś coca colę, i pogadać też wtedy można . Ale jazda z Wami, rzecz jasna, ważniejsza.
-> BTW, Piotr, przywieźć Ci te brązowe STX-y, czy nie? W Twoim wątku napisałem, co z tego mam...
-> BTW, Piotr, przywieźć Ci te brązowe STX-y, czy nie? W Twoim wątku napisałem, co z tego mam...
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#15
No, pokażesz co tam masz w szufladach, zobaczymy
U mnie to ino rdzewieje, a – jak widzę – Tobie potrzebne, za tym STX SE jakoś tęsknisz. Mnie jakoś ta brązowa anoda lubi, z tą tequestą dla krakowskiej ciotki też przyszła, razem z piastami
A całkiem serio, to jakbyś miał w a stanie dwa blaty na 94 mm, 44 i środkowy, to się możemy machnąć.
Mam praktycznie nowy pająk STX RC, zwykły srebrny bez brąz anody, i chciałem sobie na nim takiego dwojaka do mojego wiejskiego hoppa nr 2 złożyć, rower jest na wiejskie piachy łowickie, wiesz, u nas największy szczyt ma 194 m npm , więc bez młynka się obejdzie.
U mnie to ino rdzewieje, a – jak widzę – Tobie potrzebne, za tym STX SE jakoś tęsknisz. Mnie jakoś ta brązowa anoda lubi, z tą tequestą dla krakowskiej ciotki też przyszła, razem z piastami
A całkiem serio, to jakbyś miał w a stanie dwa blaty na 94 mm, 44 i środkowy, to się możemy machnąć.
Mam praktycznie nowy pająk STX RC, zwykły srebrny bez brąz anody, i chciałem sobie na nim takiego dwojaka do mojego wiejskiego hoppa nr 2 złożyć, rower jest na wiejskie piachy łowickie, wiesz, u nas największy szczyt ma 194 m npm , więc bez młynka się obejdzie.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#16
Nie wysokość a nachylenie Aldku
A wracając do tematu - jakaś propozycja godziny/miejsca (chyba że nie doczytałem)?
A wracając do tematu - jakaś propozycja godziny/miejsca (chyba że nie doczytałem)?
#17
Jak nie ma wysokości, to i nachylenia nie uświadczysz, czcigodny Skoliozo Ten najwyższy szczyt jest zresztą kilkaset metrów od naszej wiejskiej chałupy, na którą chłopi mówią że jest „pod górami”, i dla każdego, kto widział choć jedną górę, jest to niezły dowcip...
Co do miejsca, to, hm, zaproponujcie coś. Ja podefiluję rodzinnie, pokłonie się prochom Marszałka, i od 17-18 jestem wolny.
Co do miejsca, to, hm, zaproponujcie coś. Ja podefiluję rodzinnie, pokłonie się prochom Marszałka, i od 17-18 jestem wolny.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#18
To może tak:
pogoda jest jaka jest, jutro ma być zimno i deszczowo Proponowałbym zatem odpuścić dalekie wycieczki i zrobić taką pętelkę na 2-2,5 godzinki po Wolskim z przyległościami Zwłaszcza że w okolicach można znaleźć miejsce na przycupnięcie przy soczku
Proponowałbym zatem spotkanie o godz 18 na Błoniach przy lądowisku dla helikopterów (pętla tramwajowa Cichy Kącik)
Oczywiście inne sugestie mile widziane, Aldku napisz jak z Twoją znajomością Krk - umówimy się w miejscu którego nie będziesz musiał z mapą szukać
pogoda jest jaka jest, jutro ma być zimno i deszczowo Proponowałbym zatem odpuścić dalekie wycieczki i zrobić taką pętelkę na 2-2,5 godzinki po Wolskim z przyległościami Zwłaszcza że w okolicach można znaleźć miejsce na przycupnięcie przy soczku
Proponowałbym zatem spotkanie o godz 18 na Błoniach przy lądowisku dla helikopterów (pętla tramwajowa Cichy Kącik)
Oczywiście inne sugestie mile widziane, Aldku napisz jak z Twoją znajomością Krk - umówimy się w miejscu którego nie będziesz musiał z mapą szukać
#19
OK. Trafię tam jakoś. Nawet byłem tam parę razy ino latem. Wezmę ze sobą Krakusa jednego i pojeździmy za wami. A pogoda - cóż, noc listopadowa...
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#20
mnie w deszczu sie nie uśmiecha jeździć bo to bez sensu moknąć wystarczy że w dzień pojeżdze po sklepach i jestem mokry.
I czy w związku ze świętem knajpy będą otwarte ???
I może napiszmy w ten spsoób:
Zapraszamy wszystkich chętnych także na tę przejażdzke i posiadówke, nie tylko o starych rowerach mtb rozmawiamy.
I czy w związku ze świętem knajpy będą otwarte ???
I może napiszmy w ten spsoób:
Zapraszamy wszystkich chętnych także na tę przejażdzke i posiadówke, nie tylko o starych rowerach mtb rozmawiamy.
#21
Leje, pada , czy jak inaczej zwą, nie zachęca do jazdy jakoś, no niby rower mam na błoto ale mokre buty jak będą to można zmarznąć, zwłaszcza że niektórzy mieszkają sporo od Błoń.
#22
Ja się ucieknę do pewnego fortelu - przyjadę na Błonia autem z rowerem w bagażniku i zobaczę co gremium postanowi
#23
Zadecydowac może zdrowy rozsądek, będziesz ciagnął ludzi na taki deszczi ziąb , bo ja nie przyjade jak leje, to nie zawody.
Mozemy każdy podjechać automobilami i sie spotkac, a nie brnąc dla szczytnejk idei po kałużach, takie moje zdanie jest.
Już raz przemoczyłem i przeziebiłem kostki i nie ma szans na taką powtórke.
Mozemy każdy podjechać automobilami i sie spotkac, a nie brnąc dla szczytnejk idei po kałużach, takie moje zdanie jest.
Już raz przemoczyłem i przeziebiłem kostki i nie ma szans na taką powtórke.
#24
Wiesz, ja nie mam zamiaru nikogo wystawić do wiatru - dlatego wezmę i auto i rower - i dostosuję się do tego na czym inni przybędą
Większość będzie za nasiadówą - to możemy usiąść, a na zakończenie mogę zakręcić z ew chętnymi Jazda przed czy po nie ma raczej znaczenia - ciemno będzie tak czy tak, błoto nie wyschnie....
Większość będzie za nasiadówą - to możemy usiąść, a na zakończenie mogę zakręcić z ew chętnymi Jazda przed czy po nie ma raczej znaczenia - ciemno będzie tak czy tak, błoto nie wyschnie....
#25
Ja przyjade autem, kogoś zabrac po drodze moge jadąc z Krowodrzy na Błonia to mozna dzwonic na tel. jest w podpisie.
Teraz jade na basen z synem popływać lekko i swobodnie.
Teraz jade na basen z synem popływać lekko i swobodnie.
#27
niestety musimy jechać z psem do weterynarza nie wiem czy zdążymy nr do mnie 508 000 389 dajcie jakiś kontakt to może zdążymy na finał
Bogu dzięki szczeniakowi nic się nie stało. Jest tylko trochę potłuczony, głupi wbiegł pod auto. przepraszam tych co na mnie czekali. Jutro podrzucę te stery stx dla Piotra. No chyba że jeszcze dziś się odezwiecie
Bogu dzięki szczeniakowi nic się nie stało. Jest tylko trochę potłuczony, głupi wbiegł pod auto. przepraszam tych co na mnie czekali. Jutro podrzucę te stery stx dla Piotra. No chyba że jeszcze dziś się odezwiecie
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#28
ech szkoda że tak późno przeczytałem.... no ale jak to pisałeś to mnie już w domu nie było
może będzie inna okazja na spotkanie - naklejki najwyżej Ci prześlę
może będzie inna okazja na spotkanie - naklejki najwyżej Ci prześlę
#29
A może jakaś knajpa jeszcze dziś? Stawiam
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#30
Hm, można było zadzwonić do mnie bo jest widoczny telefon, a długo czekaliśmy.
Zamkneli nam knajpke przed nosem prawie ale coś my obgadali to obgadali i bedzie lepiej.
Zamkneli nam knajpke przed nosem prawie ale coś my obgadali to obgadali i bedzie lepiej.