Luźne miski sterów...

#1
Ano, jak skręciłem tequestę, to ona mi strzelała. Jak się przyłożyło siłę na kierownik, np. stając na pedałach, albo przy bujaniu rękami z jednej na drugą stronę, to strzelała.
Dziś zrobiłem śledztwo, eliminując krok po kroku wszystkie możliwe przyczyny. Okazało się, że rama ma wyrobione gniazda na miski sterowe! Wystarczyło raz puknąć, a miski wyskakują.
Zmieniłem to dia compe na stery ritcheya logic, na razie nie strzela. Ale sądząc po tym, jak gładko weszły w ramę (w zasadzie mogłem je tam wcisnąć ręką) przeczuwam, że problem powróci.
Ktoś miał kiedyś taką klęskę? Raczej nie chciałbym spawać. Więc co? Wkleić, wcisnąć na taśmę teflonową, może mokre pakuły?
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#2
jest coś takiego jak Loctite do wypełniania szpar współosiowych, wkładasz przedmiot i zalewasz loctite,.
Są 3 rodzaje tego kleju od najmniejszych szpar po wieksze.

Inny sposób to po prostu pomalowanie lakierem wewnątrz rame.
www.velotech.pl

#3
Tez mialem kiedys taki problem z jedna rama, dlona miska sterow wchodzila dosc lekko w rame.Gniazdo sterow bylo troche rozbite w osi przod - tyl. Wycialem pasek z aluminiowej puszki po piwie o dlugosci troche mniejszej niz polowa obwodu miski (dlugosc tej blaszki dobralem stopniowo obcinajac ja i przymierzajac jak ciasno calosc wchodzi w rame), przylozylem ja od przodu miski sterow wzgledem osi roweru i calosc wbilem w rame.Pomoglo. Jezeli w Twojej ramie blaszka to za duzo, Locktite powinien wystarczyc. W rowerach ze sztywnym widelcem ten problem moze pojawic sie szybciej niz w rowerach z amortyzatorem ze wzgledu na wieksze obciazenia dolnej miski sterow i glowki ramy. Wiele zalezy od materialu i jakosci wykonania glowki ramy, np. grubosc scianek.

#4
U mnie górne gniazdo miski jest jakby uszkodzone – poprzedni właściciel nie dość, że próbował mocować sztycę 26.0 w gnieździe 26,8, na szczęście rama dała się rozgiąć bez pęknięcia, to jeszcze krzywo wbijał tę miskę sterową. I w gnieździe jest jakby wżer – wyraźnie miska "szła krzywo" i nacinała krawędź gniazda, a dopiero potem się "naprostowała". Dlatego blaszka nic tu chyba nie da – loctite będzie pewnie optymalnym rozwiązaniem, bo sklei resztę powierzchni ze sobą, a wżer może trochę wypełni. Tak myślę.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#5
Tutaj faktycznie najlepiej najpierw z loctitem powalczyć.
A w kwestii blaszki - to lepiej od aluminiowej nadaje się żyletka - wysokowęglowa stal jest mniej podatna na odkształcenia podczas wbijania.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#8
skolioza pisze:i przez to bardziej mogą wyrabiać gniazda?
jak je bez przerwy wybijasz i nabijasz to moze i tak ale jak siedza i nikt nie miesza to jest dobrze.
Obrazek

#10
to jak siedzą zależy chyba jednak od średnic i głębokości kominów ..ale moze macie racje
ja preferuje sposób puszkowy ,nawet dziś praktykowałem ,czynię tak od lat i dobrze zrobiona prowizora może służyć naprawde dłuugo