smolar pisze:made in japan only,to jedyny akceptowalny wariant w tak klasycznym rowerze,kolorowe duperele to ...nie chcę się wyrażać
Dzięki za wypowiedź, byłem mocno ciekaw Twojej opinii. Nie wiem czy tylko made in Japan... Ale z pewnością zgadzam się, że nie jest to rower pod kolorowe dodatki jak
Scott Impuls 94. Te które się tu znalazły, moim zdaniem nie przytłaczają.
Na pewno za mały i nieszkodliwy dodatek uważam klocki Fibrax (ksztłt identyczny jak Koolstop i bardzo przyzwoite działanie). Coś żółtego jest wręcz wskazane. Na ramie są maziajki fioletowe i żółte, fioletowy jest też dodatkowo wyeksponowany na mostku i rurze sterowej. Pozostawia to moim zdaniem możliwość dodania trochę żółtego koloru.
Siodło (od Mekp) - nie wiem czy to jest moje ostatnie słowo, wstawiłem to zupełnie spontanicznie bez zastanawiania - nie mam na stanie nic bardziej autentycznego. Rolls był oryginalnie w wyższych modelach. Najchętniej bym go sobie pożyczył i przekonał się na ile jest dla mnie wygodny. O dostaniu siodła Kuwahara Gel (oryginalnie w Lion) nie myślę nawet, również nie sądzę by było dla mnie wygodne. Za tym by obecne siodło pozostało przemawia ten sam argument co za klockami i to, że jest dla mnie wygodne - a to nie zdarza się często!
Jeśli trafi się sztyca Strong 30,4 złota lub czarna to będzie super(czarny - zdjęcie z katalogu, złoty z nimi były też sprzedawane, złote są w wyższych modelach)
Pocieszę Cię, wieszaków Onzy tu na pewno nie będzie. Również możesz być spokojny w kwestii chwytów na bidon, nie pojawi się tu jakiś purpurowy zawijas, rodem z projektu Watsona.
To co może budzić największe emocje wśród purystów i muzealników to chwyty OURY w kolorze fioletowym! Zgadza się, zaburzają w zupełności koncepcję autorów projektu (o tych Japończykach teraz myślę
). Mocno przyciągają wzrok. To jest prawda.
Wspólnie ze moją dziewczyną się nad tym zastanawialiśmy. Ja osobiście, wybrałbym czarne. Ale decyzja należała do niej. Postanowiłem zaufać jej kobiecej intuicji i plastycznemu wykształceniu. Do końca nie wiedziałem jaki kolor wybierze, chociaż przeczuwałem. Ostatecznie - nie żałuję. Te chwyty to element dzięki, któremu rower jest czymś jeszcze bardziej osobistym. Wyglądają świetnie - choć nie minimalistycznie
Odważny akcent jak na takiego klasyka.
Zastanawiam się wciąż nad pompką. Oto w czym wybieram:
http://allegro.pl/listing/user.php/run? ... id=1732272
Moim zdaniem bardzo istotny głos w kwestii kolorów zabierał sam producent/dystrybutor!
http://www.ebay.de/itm/KUWAHARA-Mountai ... 25742c33ee
Proszę, zwróć uwagę na ostatnie zdjęcie - chwyty na bidon, pompka.
Na marginecie - tam właśnie jest oryginalne siodło z Liona
Kuwahara lub Villigar (dla którego rowery były produkowane, mam na myśli niemiecką linię Kuwahary) dopuszczał a nawet zachęcał do kolorowych dodatków
przynajmniej w Tandemie. Może to kwestia tego, że to Tandem i chodzi o zaburzenie tego wrażania "wielkiego kawału ciemnej stali". A może nie. Ja pozwalam sobie to potraktować jako zachętę
Rower mógłby być na pełnym M735, mieć Rollsa i czarne gripy. Ale czy faktycznie było by to lepsze? Jeśli chodzi o kokpit to miałem możliwość zrobienia go w XT, ale było moim zdaniem zbyt czarno. W rowerze najlepiej prezentują się elementy czarno srebrne - korby wydaje się genialnie to wyrażać. Rower jest stworzony pod czarno-srebrne elementy.
tutaj:
Doszedłem pewien czas temu do tego, że idea pełnej grupy nie jest aż tak ważna - nie dajmy się zwariować koncernom i sami decydujmy. To czy będą tylko literki XT czy może też pojawi się jakiś LX to nie jest dla mnie takie ważne i schodzi na dalszy plan (w dalszej kolejności tym planem też się zajmę). Pierwszy to kompozycja i działanie (jeszcze raz podkreślam, rower nie będzie stać!) !
Klamki Deore II i XT M733 różnią się kolorem, gumkami w XT i trochę innym kształtem beczek, waga i kształt są identyczne
Tylne przerzutki DX i LX (1991)różniły się tylko w uszczelnieniu kółeczek i plastikowej osłonce przy głównej śrubie. Waga też jest ta sama. Po 20 latach uszczelnione kółeczka gorzej się kręcą
Thumby Deore II i XT róźnią się naklejką od góry i tym, że XT były na śrubę imbusową a Deore II na płaską 8 + krzyżakowy śrubokręt.
Aby zakpić z idei pełnej grupy myślałem o tym by dobrać elementy wg własnego kryterium i pozaklejać naklejki z nazwami. Nadać własną nazwę grupie. Nawet mam nazwę
Tylko nie bardzo mi taki zabieg pasuje do "powagi" Kuwy, ale gdzieś kiedyś tak zrobię!