#11
autor:dodo1989
Acha... dopiero teraz zauważyłem... Kolega musiał dojechać do bramy TPN, której nie powinien był przekraczać i jechał czerwonym szlakiem aż do polany, gdzie go przegonili. Oczywiście wszystko zależy od znajomości...
Mój perkusista z zespołu jeździ bardziej DH (jednak teraz ma przerwę) ma duuużo znajomych w TPN. Opowiadał, że wyprowadzał rower na niektóre szlaki i sobie normalnie, legalnie zjeżdżał... Ale tak jak powiedziałem to jest dostępne tylko dla tych, co mają znajomych, którzy nie skarcą i nie przegonią w razie styczności :). Też jest prawda, że górali nawet puszczają na borówki do TPN :). Prawda jest taka, że jak nikt tego nie zje to zgnije i spadnie... Jest też las na Wierszykach, gdzie ogniska nie raz się robiło. Często też, jak w okolicy siostra mieszkała, to dało się słychać dużo krosówek, co bez rejestracji wjeżdżały do lasu. Muszę zrobić rozpoznanie, czy jakiejś błotnistej wycieczki nie dałoby radę tam zrobić (ten las jest ogólnie dostępny i poza granicami TPNu). Oczywiście na zakończenie trudnego, terenowego dnia można by było upiec jakieś kiełbaski :).