Z frontu walki o przejezdność A2

#1
Idąc za przykładem najwyższych czynników, także i Grodzisk Rejsing Tim postanowił dokonać gospodarskiej inspekcji frontu budowy A2.
Inspekcja to inspekcja, wiadomo, znaki zakazu nie obowiązują :-D

Pojazd głównego inspektora:
Obrazek


Inspektor Stach na drodze montażowej. Po prawej stronie, za ekranami, autostrada.
Obrazek


Inspektor Kacha dokonuje testowego przejazdu wiaduktem nad A2.
Obrazek


Inspektorzy Stach i Zapłotek na łuku drogi:
Obrazek


Wnioski pokontrolne:
Autostradą generalnie da się jechać. Wiaduktami nad A2 też - ale rowerem, bo podjazdy są jeszcze niegotowe. Ogólnie, wielki bałagan i totalna dziura w ziemi, infrastruktura okołoautostradowa praktycznie nie istnieje. Niemniej, jak się Tusk uprze, to ruch puścić pasmami autostrady można. Byleby tylko potem chciało im się dokończyć ten bajzel dookoła.

Marzy mi się taka wielokilometrowa inspekcja z dorosłymi - drogami montażowymi zasuwa się, jak ta lala, gdzieniegdzie można też zaiwaniać samą A2, jednak z dziećmi ryzyko jest - bo ciężarówki zasuwają tam jak szalone.

To jak, towarzysze z Łodzi, Warszawy i okolic, pomożecie?
:-D
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#5
aldek pisze:Tua, tua.
Tylko się tak kokosisz. Wszyscy wiedzą, że pod okiem najlepszych trenerów ciężko pracujesz nad formą na zlot...
:-D
No trenuję, w piątek miałem taki trening że w niedzielę nie mogłem wyjść z domu:)
Lodzermensch