Heavy Tools HT Comp

#1
Kuzynka zabrała mi aparat, więc wrzucam na zachętę foto z telefonu a więcej zdjęć i treści w poniedziałek.

Obrazek


Postarałem się znaleźć jakieś ładne miejsce na zdjęcia, w mojej okolicy bliskiej jest jedno takie ;] Gdy przybyłem do Wrocławia to myślałem że to kościół, a tu zonk, wieża ciśnień ;D Jest piękna, obecnie jest w niej jakaś burżujska restauracja gdzie można sobie weselicho sprawić. Niestety jest tak wielka, że nie zmieściła mi się w kadrze a bałem się dalej odchodzić bo rower bez opieki ;D

Obrazek



Fotograf ze mnie kiepski, ale się starałem, chociaż niestety zdjęcia urody tego roweru nie oddają.

https://picasaweb.google.com/1071186390 ... directlink


To będzie tak:

Rama- Heavy Tools, Ishiwata Croston 019E Quattro Butted
Widelec- Cr-mo 1,1/8 triple butted
Napęd, hamulce, piasty- Deore DX
Stery: Ritchey Logic
Obręcze: Ritchey Vantage Comp czarne! (pierwsze widzę)
Opony: Ritchey Megabite
Sztyca: HeavyTools=Kalloy=Ritchey = fajna tylko trzeba mocno dokręcać.
Pedałki: Wellgo

Mnie zastanawia skąd oni biorą 20-letnie rowery w takim stanie? Tak błyszczącego DXa (foty nie oddają) jeszcze nie widziałem, perfekcyjne działanie potwierdza faktycznie niski przebieg. Rower jest przeze mnie troszkę rozdziewiczony, niestety sam się prosi żeby w teren wjechać to i błotka trochę się zebrało. Rama wydaje się dość sztywna, i chociaż teoretycznie mała na mnie (44 c-c) to dobrze mi się na nim jeździ. Wizualnie jak dla mnie bomba, gdyby jeszcze kilka różowych drobiazgów na nim powiesić.
Bardzo podoba mi się tylny wieszak, dlatego dokładnie go obfociłem.

Byłby pięknym kandydatem na mojego retrogórala (chciałbym zredukować ich liczbę do jednego), niestety retrogóral z założenia ma być również zimówką a mnie by go chyba było szkoda na zimówkę. Zresztą ostatnio za sprawą jednego kolegi sprawy zmieniają się jak w kalejdoskopie i nie mam pewności na czym będę jutro jeździł ;D Póki co główny cel- ratunek przed barbarzyńcami zdaje się że został spełniony. A ja powoli się już gubię- wczoraj np. w czasie nauki siedziałem w jednym miejsc nie ruszając się z fotela, bo gdzie nie spojrzeć to fajny rower stoi i już człowiek rozproszony ;D
Ostatnio zmieniony 2012-04-02, 20:08 przez elziomallo, łącznie zmieniany 4 razy.

#9
Witam.

Maniak !!! A mówiłem Ci żebyś niejechał :D

Przyznam szczerze że słowo "Dxie" po przebudzeniu rozkminiałem przez dobre 10min :D

2 rowery w jeden weekend... zazdroszczę Ci. A jak będzie pogoda to widzimy się na jakimś wypadzie żebym to cudo zobaczyć mógł.

pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#10
Tak sobie pomyślałem, że jak już wstałem o tej 5:30 żeby do Lubina jechać to przywiozę chociaż coś fajnego ;D Zresztą szkoda mi było zostawiać go na pastwę jakiegoś dzieciora, niech sobie makrokesze rozwala ;D

Tradycyjnie już skoczyłem przetestować rower na wzgórze Andersa (taki sztuczny nasyp blisko centrum Wrocławia powstały z gruzu zebranego po wojnie). Ja tam się nie znam, ale mam wrażenie że ramka jest dość sztywna i ma niezłą geometrię, świetnie się na niej podjeżdża, chociaż to pewnie w dużej mierze zasługa Megabite'ów. Napędzik hula świetnie, najlepiej z 3 kolejnych dxów jakie miałem w ciągu ostatnich 5 miesięcy ;D Jakieś przeznaczenie mnie z tą grupą łączy ;D

Będę miał ciężki wybór, bo mi się skubaniec podoba, a postanowiłem liczbę retro-górali zredukować przynajmniej tymczasowo do jednego, a liczbę rowerów ogólnie do 5. Miałem nadzieje że będzie za mały, ale jakoś niefortunnie mi pasuje ;/

Foty wyszły jak zwykle beznadziejnie, więc jednak poniedziałek chyba że z chrzankiem coś wymyślimy jutro.



Obrazek


skolioza,

Wiem, widzę, specjalnie takie wrzuciłem ;] Rower jest ładny to i ładne zdjęcia mu się należą.
Ostatnio zmieniony 2012-03-31, 21:11 przez elziomallo, łącznie zmieniany 1 raz.

#13
zobacze HT na żywo, jeżeli jutro na młnie nie będzie nic ciekawego, to rozważe odkupienie :)
Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,

#14
Dobre - Paioli marką jakiejś firemki rowerowej :)
Paioli to bardzo znana i bardzo silna marka amortyzatorów motocyklowych. Podobnie jak Marzocchi, próbował w latach 90-tych wejść również na rynek rowerowy. Marzocchiemu się udało, a Paioli został przy motocyklach.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#20
Chciałem uprzejmie poinformować, iż wszedłem w posiadanie HT :)

Na początek odchudziliśmy go z ElZiomallo zmieniając:
- kierownica - stalowa 400gr na ładne alu 140g
- chwyty - dziwne nowoczesne 140g na różowe oury 100g
- opony - ciężkie Ritcheye circa 650g szt. na Panaracery 590g

Jazda testowa i zdjęcia dopiero w święta. Na razie szukuje do dla szanownej Pani Matki :)
Jest SzmoC. Szukam jeszcze różowych zacisków do koł i nowych klocków do kantów i rower jak marzenie....
Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,

#21
Witam
Przerabiałem dzisiaj kupioną na allegro ramę z widelcem yeavy toola ht comp na "śniegołaza" (może śnieg kiedyś spadnie), dokładnie zrobiłem singla z przerzutką szosową light action zamiast napinacza + częsci "garażowe". Przy okazji zdemontowałem aluminiowe rurki, które kiedyś były pancerzami tylnych odcinków linek przerzutek i hamulca. Kiedyś w środku tych rurek musiały być jakieś uszczelnienia, ale już ich tam nie ma. Jeżeli ktoś chce spróbować coś z tym zrobić, to dajcie znać, oddam za darmo (Wrocław). Rurki są aluminiowe, więc trwale wygięte, dlatego nie da się ich zamontować do każdej ramy. Przyznam, że pierwszy raz spotykam się z takim rozwiązaniem i nawet nie wiem, czy to patetnt jakiejś firmy czy pomysł wcześniejszego użytkowanika.
cron