ORBEA Vertige Mountain Team

#1
Postanowiłem pozbyć się arcy sztywnego Cannondale'a na rzecz stali :-)
Cannon może i kultowy ale jego sztywność pozbawia mnie przyjemności z jazdy.
Orbea w dość sporym rozmiarze 52 cm.
Odrobinę większy jest mój wół roboczy Mongoose i o dziwo mimo jego masy na prawdę doskonale mi się na nim jeździ :shock:
Ramę poddam lekkiej konserwacji ale bez jakiejś przesadnej czułości bo rower nie będzie wieszakiem na części tylko ma łykać kilometry - 90% szosy.
Poskładam raczej w tonie czarno - srebrnym aby był kontrast.
Części w miarę dobre albo bardzo dobre aczkolwiek nie będę się trzymał oryginału i podzespoły będą młodsze od ramy.
Z oryginału pozostanie jedynie framest i kilka pierdół.
Rower , kiedy go otrzymałem stał na czarnym LX więc rama nie jest najniższego sortu.
Główny cel jaki mi przyświeca to WYGODA i sprawność w łykaniu kilometrów.
Cały rower na tej ramie zakupiłem za symboliczną kwotę więc uznałem że warto się nim zająć 8-)
Załączniki
IMG_20170825_193206.jpg
IMG_20170825_193134.jpg

#2
No i poskładałem wszystko do kupy.
Części są w miarę przyzwoite.
Nie wszystko jest 100% retro ponieważ głównym celem była wygoda i skuteczność na asfalcie ale sądzę że rower nie jest szpetny.
Konserwatyści zapewne przyczepią się do mostka i giętej kierownicy :mrgreen:
Waga realna całości to 12,5 kilograma więc nie jest to lightbike :-)
Będąc na przejażdżce zauważyłem niebywałą sztywność całości :shock: ten rower nie jedzie tylko zap..ala :!:
W planach mam jeszcze podmalowanie reszty rys oraz uzupełnienie napisów ale to drobiazg :-P
Załączniki
IMG_20170911_131145.jpg
IMG_20170911_131108.jpg
IMG_20170911_131058.jpg
IMG_20170911_131038.jpg
IMG_20170911_130948.jpg